Strona 1 z 4

SH4: Wesołe przygody Andreva Mortona na USS Whale

: 19 kwie 2020, 13:45
autor: PL_Andrev
Opuszczamy Midway...
patrol_1.png
Podczas patrolu ostrzelano Mavisa, zapalił się, ale z furią atakował dalej, niestety nie spadł...

Nieplanowane wejście na mieliznę atolu...
patrol_3.png
I panika w obliczu uszkodzeń okrętu (integralność spadła do 34%)
patrol_2.png
Pierwszy zatopiony cel, zacumowany statek wroga:
- 2 pierwsze torpedy puszczone kosmos;
- 3 okazała się "dude", załoga zauważyła i zaczęła uciekać,
- 4 trafiiła i zatopiła cel,
- 5 poszła w kosmos,
patrol_4.png
:bober

Re: Wesołe przygody Andreva Mortona na USS Whale

: 19 kwie 2020, 15:45
autor: pepe
Wesołe jak dla kogo - dla Japończyków tak średnio ;-)


Grasz z modami czy czyścioch?

Re: Wesołe przygody Andreva Mortona na USS Whale

: 19 kwie 2020, 16:23
autor: PL_Andrev
Nie, zainstalowałem mody jak Jacu pokazał w temacie obok:

Obrazek

Tak po prawdzie to na nowo uczę się tym grać, bo inaczej nie da się wytłumaczyć:
1) wielkiego zdziwienia, że cel lotniczy nie jest ostrzeliwany mimo rozkazu ataku,
2) wejścia na mieliznę i rozwalenia tym samym połowy okrętu
3) problemów z trafieniem w namiarze 0° do nieruchomego celu na AoB 90°
:lol

Re: Wesołe przygody Andreva Mortona na USS Whale

: 25 kwie 2020, 21:46
autor: PL_Andrev
To był kolejny nudny patrol. Spotkaliśmy tylko jeden mały frachtowiec, który nam nie dość że uciekał przez pół nocy, to przy próbie ataku w nocy nas postrzelał. W końcu poszedł na dno, ale stary zmarnował aż 5 torped. Dodatkowo wróg czuł pismo nosem - przez 2 godziny krążył, kluczył, a gdy tylko próbowaliśmy się zbliżyć, nagle robił zwrot.

- Kapitanie, mamy odczyt radaru, to grupa bojowa, zbliża się, zdążymy im przeciąć drogę!
Dowódca nie zastanawiał się ani chwili - cała naprzód, teraz wybił nasz czas aby zatopić co tłustsze japońskie rybki.

Szliśmy na powierzchni, widzieliśmy z daleka 3 kolumny dużych okrętów otoczone przez niszczyciele. Zanurzenie!
Jezus Maria - szepnął dowódca przy peryskopie - to lotniskowce...

Zaczęliśmy się denerwować - oprócz dawnych incydentów pod Wake z patrolowcami i ucieczki po powierzchni we mgle na Morzu Ochockim jeszcze nigdy nie uciekaliśmy w głębiny pod bombami okrętów eskorty.
Strużki potu zaczęły mi spływać po twarzy, czyć było atmosferę napięcia... co będzie dalej?

Nagle stary szpetnie zaklął i wydał niezrozumiały rozkaz - do wynurzenia.
Spojrzeliśmy po sobie, nic nie rozumiejąc...

task_7.png
task_6.png
task_2.png

Rzadki widok... aż serce urasta.

Re: Wesołe przygody Andreva Mortona na USS Whale

: 26 kwie 2020, 13:17
autor: PL_Cmd_Jacek
Widoczki śliczne. :ok:

Re: Wesołe przygody Andreva Mortona na USS Whale

: 26 kwie 2020, 16:11
autor: PL_Qbik
Czuć tą atmosferkę...
:ok:

Re: Wesołe przygody Andreva Mortona na USS Whale

: 26 kwie 2020, 17:52
autor: PL_CMDR Blue R
Kiedyś też tak wpadłem :)
Detal, że eskorta tego lotniskowca powinna dostać porządny ochrzan, że podpuścili okręt podwodny tak blisko :)

Re: Wesołe przygody Andreva Mortona na USS Whale

: 27 kwie 2020, 23:16
autor: PL_Andrev
Tym razem pojawiło się pytanie.
Czy w dowództwie na pewno wiedzą co robią?

Zrzut ekranu (31).png
Zrzut ekranu (30).png

Re: Wesołe przygody Andreva Mortona na USS Whale

: 28 kwie 2020, 8:45
autor: PL_Cmd_Jacek
Kolejne spotkanie swoich jednostek ? W wyznaczonym obszarze patrolowania, czy gdzieś w drodze ?

Re: Wesołe przygody Andreva Mortona na USS Whale

: 28 kwie 2020, 16:05
autor: PL_Andrev
No właśnie w swoim obszarze patrolowania...
:drapanie:

Co oni palą w sztabie?
Jeszcze 1 raz to zrozumiałe, przypadek,
... ale już 2-gi raz?
:fool

Jedynym plusem było to, że mogłem podziwiać na ciężkich jednostkach jak wygląda prawdziwy sztorm...

Re: Wesołe przygody Andreva Mortona na USS Whale

: 30 kwie 2020, 22:46
autor: PL_Andrev
"W podziękowaniu za ofiarną służbę, możecie otrzymać przeniesienie na nowe okręt".
Czy może być coś lepszego? - myślałem podpisując zgodę na przeniesienie. Gato był świetnym okrętem, ale może następny będzie jeszcze lepszy.
Przełożeni wykazali się sporym dowcipem - otrzymałem nowiutki okręt klasy... Tambor.
Protesty w dowództwie na nic się nie zdały. Komandor zapytał tylko - "Podpisaliście zgodę?".

Tym razem mieliśmy patrolować rejon między Truk a Tokio. Jakieś 100 mil przed dotarciem do celu, radar krzyknął - kontakt!.
Pewnie samolot... okręt wojenny!
- Pewnie niszczyciel - mruknąłem, ale zmieniłem kurs na przechwytujący. Piękna pogoda, płaska fala, niesamowita przejrzystość powietrza spowodowała że odruchowo spojrzałem przez dalmierz. To był Takao... samiuteńki.

- Cała naprzód - krzyknąłem, a silniki posłusznie ryknęły nadając okrętowi pełną prędkość.
Radość trwała krótko, wachtowy krzyczał pokazując w niebo: - samolot, sir!
- Gonwo mnie to obchodzi - odwrzasnąłem - cała naprzód!

Bomby spadły blisko. Za blisko. Przez właz słyszałem krzyki załogi - w końcu pojawił się XO:
- średnie uszkodzenia, sir, wszystko działa, kilkoro rannych, żadnych przecieków.
- Torpedy?
- Wszystko działa, oberwaliśmy lekko w przedział silnikowy.

Gnaliśmy tak kilkadziesiąt minut gdy wokół zaczęły wybuchać gajzery wody.
- No to koniec, zauważył nas - pomyślałem, gdy zanurzaliśmy okręt.
Takao jednak nie zmienił kursu, zaczął jednak zygzakować.

Gdy hydro zameldował namiar na 330°, podniosłem peryskop.
- Prędkość... 12 węzłów, plus 1 dla Posejdona*, 13 węzłów,
- Kąt 90, odległość... 850 yardów.
Cztery torpedy, głębokość 10 metrów, pozwolenie na strzał!
Pozostało tylko odczekać - czułem jak mocno zacikam ręce na uchwytach peryskopu.
Nawet z tej odległości dostrzegłem ślady torped, idące prosto w cel.

"Torpedo is a dud, sir!" - zacinąłem tylko zęby, lecz kolejne wykonały już swoją robotę.

Zrzut ekranu (34).png
Zrzut ekranu (36).png
Zrzut ekranu (35).png

Obrazek
* Wycieczka do Aleksandrii, do Egiptu, rok 1936
... to stary przesąd marynarzu, każda twoja torpeda trafi w śrubę lub przejdzie za wrogiem...
ALE z tym talizmanem dodaj 1 węzeł aby oddać hołd bogowi mórz, a twoje porażki zamienią się w sukcesy"


Re: Wesołe przygody Andreva Mortona na USS Whale

: 30 kwie 2020, 23:57
autor: PL_Cmd_Jacek
Nie no czad, ale jak mogłeś im wydać rozkaz w metrach ?????

Nie mieli prawa zrozumieć. :||

Re: Wesołe przygody Andreva Mortona na USS Whale

: 01 maja 2020, 9:40
autor: pepe
Z tymi jednostkami to zawsze problem. W Dangerous Waters gramy często scenariusz Caglairi morning coffee, gdzie w siłach NATO grają fregata Perry (mierzy w stopach), fregata FREMM (mierzy w metrach) i okręt podwodny Sauro (w metrach). I teraz jak ktos podaje na jakiej głębokości jest warstwa to często zapomina podać jednostek i reszta jak się nie zorientuje może się srogo przejechać z monitorowaniem poszczególnych stref. Bo warstwa może być za głęboko dla anteny sonaru holowanego.

A przygody coraz weselsze - tak trzymać :szampan

Re: Wesołe przygody Andreva Mortona na USS Whale

: 01 maja 2020, 14:42
autor: PL_CMDR Blue R
Tym razem mieliśmy patrolować rejon między Truk a Tokio.
Truk a Tokyo? Toż to tysiące mil...

Re: Wesołe przygody Andreva Mortona na USS Whale

: 01 maja 2020, 14:51
autor: PL_Qbik
A mnie się podobało!
:||