Aktywację użytkowników dokonuje tylko Admin po informacji na Discordzie Uwaga !!! Google / Gmail blokuje korespondencję z forum Archiwum forum PolishSeamen - tylko do odczytu Zapraszamy na serwer głosowy DISCORD |
R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią "Kraków"
Moderator: PL_CMDR Blue R
Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią "Kraków"
- Jasne ! Dziękuję kapitanie nie mam więcej pytań.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią "Kraków"
Kapitan spojrzał pytająco na Feliksa, który pokręcił głową. Żadne ważne pytania nie padły więcej i kapitan rozkazał:
-Panowie, pakować się. O 15:00 cały bagaż ma być na ciężarówkach, które wyjeżdżają. Piloci lecący, zbiórka o 15:30 przy maszynach!
-Panowie, pakować się. O 15:00 cały bagaż ma być na ciężarówkach, które wyjeżdżają. Piloci lecący, zbiórka o 15:30 przy maszynach!
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią "Kraków"
Wyjechali wraz z Mikołajem ciężarówką z pilotami ze 121 eskadry pod wodzą Tomasza Kazańskiego tuż przed 15:00, ale gdy tylko wyjechali na drogę zwolnili, wpadając w zatory, jakie Ludwik mijał, gdy jechali z Krakowa. Krótka trasa zajęła im ponad 20 minut. Gdy byli blisko pałacu kierowca zatrzymał samochód na środku drogi, nie mogąc zjechać na pobocze i wykrzyknął:
-Igołomia! Wysiadać!
-Igołomia! Wysiadać!
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią "Kraków"
- No to na nas już czas - oznajmił Ludwik spoglądając na Świętego
- Do zobaczenia chłopaki.....no lepiej się witać niż żegnać....
- Po opuszczeniu ciężarówki Gwarczyński rzucił jeszcze w jej stronę :
- Tylko się nie spóźnicjie na śniadanie bo jutro serwują jajecznicę..... i to na boczku..
- Do zobaczenia chłopaki.....no lepiej się witać niż żegnać....
- Po opuszczeniu ciężarówki Gwarczyński rzucił jeszcze w jej stronę :
- Tylko się nie spóźnicjie na śniadanie bo jutro serwują jajecznicę..... i to na boczku..
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią "Kraków"
Tak, tak - posiłek godny królów. - powiedział Tomasz i uścisnąwszy dłoń Ludwika powiedział - Powodzenia i do zobaczenia.
Po tych słowach dał sygnał i ciężarówka ruszyła, ku uldze woźnicy, który musiał zatrzymać konia przez ich zatrzymanie. Ludwik przebił się z Mikołajem przez ciągnące poboczem osoby i skierował się ku odległemu o 500 metrów pałacyku. Ledwo zeszli z drogi, Ludwik dostrzegł, że wokół pałacyku rozbił się "obóz cygański". Inaczej nazwać tej zbieraniny wozów nazwać nie można było. Najwyraźniej dziedziczka przyjęła uchodźców ze Śląska. Gdy zbliżyli się do pałacyku Ludwik dostrzegł, że sporo osób siedziało na wszelkiego typu meblach, dywanach i kocach, które wystawiono na zewnątrz i obserwowali dwóch zbliżających się pilotów. Na lewo od pałacyku, pod drzewami, Ludwik dostrzegł dwa myśliwce, przy których czekali na nich mechanicy.
Po tych słowach dał sygnał i ciężarówka ruszyła, ku uldze woźnicy, który musiał zatrzymać konia przez ich zatrzymanie. Ludwik przebił się z Mikołajem przez ciągnące poboczem osoby i skierował się ku odległemu o 500 metrów pałacyku. Ledwo zeszli z drogi, Ludwik dostrzegł, że wokół pałacyku rozbił się "obóz cygański". Inaczej nazwać tej zbieraniny wozów nazwać nie można było. Najwyraźniej dziedziczka przyjęła uchodźców ze Śląska. Gdy zbliżyli się do pałacyku Ludwik dostrzegł, że sporo osób siedziało na wszelkiego typu meblach, dywanach i kocach, które wystawiono na zewnątrz i obserwowali dwóch zbliżających się pilotów. Na lewo od pałacyku, pod drzewami, Ludwik dostrzegł dwa myśliwce, przy których czekali na nich mechanicy.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią "Kraków"
- Nie było już czasu by pożegnać się z hrabiną....
Udaliśmy się prosto w kierunku myśliwców i mechaników, których została tu garstka.....
Udaliśmy się prosto w kierunku myśliwców i mechaników, których została tu garstka.....
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią "Kraków"
Kapral Stanisław Masłoń czekał przy maszynie Ludwika. Zasalutował, przywitał się i powiedział:
-Zgodnie z rozkazem maszyna gotowa do lotu.
Słowom kaprala przeczyły dziury na kadłubie i skrzydłach, których tylko część była załatana. Kapral jakby zdając sobie z tego sprawę powiedział:
-Proszę tylko nie uderzać mocno ogonem przy lądowaniu. Musimy wymienić dwa elementy konstrukcji. Oczywiście siedzą mocno, ale akrobacji mocno obciążających konstrukcję ogona proszę unikać. Pod Dęblinem naprawimy go, aby był jak nowy. Teraz brakło nam czasu.
-Zgodnie z rozkazem maszyna gotowa do lotu.
Słowom kaprala przeczyły dziury na kadłubie i skrzydłach, których tylko część była załatana. Kapral jakby zdając sobie z tego sprawę powiedział:
-Proszę tylko nie uderzać mocno ogonem przy lądowaniu. Musimy wymienić dwa elementy konstrukcji. Oczywiście siedzą mocno, ale akrobacji mocno obciążających konstrukcję ogona proszę unikać. Pod Dęblinem naprawimy go, aby był jak nowy. Teraz brakło nam czasu.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią "Kraków"
- Dobrze dziękuję kapralu ! Spisaliście się....
Ludwik spojrzał na zegarek i włożył do kabiny samolotu swój "pakunek"
- Zapuścimy silniki chwilę je rozkręcimy i wynosimy się stąd. Wy poczekajcie, odjedźcie jak już odlecimy.
Do zobaczenia , bądźcie zdrowi !
Ludwik spojrzał na zegarek i włożył do kabiny samolotu swój "pakunek"
- Zapuścimy silniki chwilę je rozkręcimy i wynosimy się stąd. Wy poczekajcie, odjedźcie jak już odlecimy.
Do zobaczenia , bądźcie zdrowi !
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią "Kraków"
Gdy silnik rozkręcił się, Ludwik z zadowoleniem stwierdził, że o ile kadłub maszyny pozostawiał wiele do życzenia, to silnik pracował bardzo dobrze, niczym jego zegarek. Ludwik spojrzał w bok, gdzie podchorąży również uruchomił silnik i widząc, że Ludwik spogląda na niego, dał znać, że wszystko jest w porządku. Ludwik wrócił do przyrządów. Do startu mieli jeszcze 8 minut, w sam raz, aby spokojnie wyprowadzić maszyny. Obok wskaźnik paliwa z dumą ogłaszał, że zbiornik jest prawie pełny. Do pełnego poziomu brakowało może 20 litrów, ale i tak miał paliwo, aby przelecieć trasę w obie strony z przerwą na międzylądowanie.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią "Kraków"
Wyciągnęłem rękę nad głowę i wskazałem na pas
dając tym znać "Świętemu" , że rozpoczynam kołowanie...
Spoglądałem na przyrządy ciśnienie, temperatura wszystko wydawało się w normie...
Zająłem miejsce na pasie , chwilę po mnie zrobił to również podchorąży..... spojrzałem znów na zegarek i wyciągnąłem ponownie rękę nad głowę tym razem z zaciśniętą pięścią. Oznajmiając tym by Mikołaj wcisnął hamulce... obroty ustawiłem na pięćdziesiąt procent i zwiększyłem do osiemdziesiąciu. "Jednestka" delikatnie uklęknęła. Szybki rzut na wskaźniki... wszystko w normie , silnik rozgrzany...
Ponownie spojrzałem na zegarek została nam minuta, dałem znać do startu, a zaraz po stracie zatoczyliśmy ciasny i niski krąg nad lądowiskiem żegnając się w ten sposób z dworkiem....
dając tym znać "Świętemu" , że rozpoczynam kołowanie...
Spoglądałem na przyrządy ciśnienie, temperatura wszystko wydawało się w normie...
Zająłem miejsce na pasie , chwilę po mnie zrobił to również podchorąży..... spojrzałem znów na zegarek i wyciągnąłem ponownie rękę nad głowę tym razem z zaciśniętą pięścią. Oznajmiając tym by Mikołaj wcisnął hamulce... obroty ustawiłem na pięćdziesiąt procent i zwiększyłem do osiemdziesiąciu. "Jednestka" delikatnie uklęknęła. Szybki rzut na wskaźniki... wszystko w normie , silnik rozgrzany...
Ponownie spojrzałem na zegarek została nam minuta, dałem znać do startu, a zaraz po stracie zatoczyliśmy ciasny i niski krąg nad lądowiskiem żegnając się w ten sposób z dworkiem....
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią "Kraków"
Wznieśli się razem ponad Igołomię, zataczając kręgi. Już przy drugim kręgu, Ludwik dostrzegł niewielkie punkciki, które podnosiły się znad aeroklubu. Reszta dywizjonu również startowała. Ludwik odczekał jeszcze chwilę i spróbował połączyć się radiowo z kapitanem. Udało się to bez problemów i kapitan rozkazał Ludwikowi zająć miejsce po prawej stronie formacji, gdy będą ich mijać.
Po raz ostatni Ludwik rzucił okiem na dworek. Osoby, które szukały przy nim schronienia zadzierały głowy spoglądając na widok polskich myśliwców. Ciekawe co sobie myśleli o tym, co widzą - przeszło przez myśl Ludwika, ale nie było czasu na rozmyślania, gdyż pozostała formacja zaczęła się zbliżać i Ludwik skupił się na zajęciu prawidłowego miejsca, nie zdając sobie sprawy, że oto na wiele lat polskie myśliwce opuszczają okolice Krakowa, które zdominują wkrótce maszyny z czarnymi krzyżami...
[koniec rozdziału II[
Ciąg dalszy w rozdziale III
Po raz ostatni Ludwik rzucił okiem na dworek. Osoby, które szukały przy nim schronienia zadzierały głowy spoglądając na widok polskich myśliwców. Ciekawe co sobie myśleli o tym, co widzą - przeszło przez myśl Ludwika, ale nie było czasu na rozmyślania, gdyż pozostała formacja zaczęła się zbliżać i Ludwik skupił się na zajęciu prawidłowego miejsca, nie zdając sobie sprawy, że oto na wiele lat polskie myśliwce opuszczają okolice Krakowa, które zdominują wkrótce maszyny z czarnymi krzyżami...
[koniec rozdziału II[
Ciąg dalszy w rozdziale III
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)