Aktywację użytkowników dokonuje tylko Admin po informacji na Discordzie Uwaga !!! Google / Gmail blokuje korespondencję z forum Archiwum forum PolishSeamen - tylko do odczytu Zapraszamy na serwer głosowy DISCORD |
R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem
Moderator: PL_CMDR Blue R
Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem
- Będę latał tyle ile ojczyzna wymaga panie kapitanie.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6582
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem
-Tylko pamiętajcie, że Ojczyźnie nie przydacie się, jeżeli z przemęczenia dacie się pokonać hitlerowcom. A z naszymi maszynami musimy wykorzystywać każdą przewagę i nie pozwolić wrogom wykorzystać naszych słabości. Czy chcecie coś dodać? Jak nie, to odpocznijcie. Kto wie kiedy przybędzie ktoś z Brygady Pościgowej, a wtedy dobrze, abyście też byli. Co cztery głowy, to nie dwie.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem
- Oczywiście kapitanie.
Gwarczyński zmierzał ku drzewom by chwilę odpocząć. Ten sposób wydawał się dla niego najlepszy, gdy trzeba było dodatkowo się wyciszyć... Jednak głowa tak łatwo się nie poddawała.
W tej chwili nie myślał o ukochanej bo wiedział, że jest bezpieczna. Jednakże w niebezpieczeństwie znajdowali się jego rodzice i najblizsza rodzina...Jak teraz wyglądają Kozienice ? Te i inne pytania gościły teraz w jego myślach. Radził sobie ze stresem, chodź takie chwilę jak te, go przytłaczały... Na szczęście dla niego, szybko przyszedł sen...
Gwarczyński zmierzał ku drzewom by chwilę odpocząć. Ten sposób wydawał się dla niego najlepszy, gdy trzeba było dodatkowo się wyciszyć... Jednak głowa tak łatwo się nie poddawała.
W tej chwili nie myślał o ukochanej bo wiedział, że jest bezpieczna. Jednakże w niebezpieczeństwie znajdowali się jego rodzice i najblizsza rodzina...Jak teraz wyglądają Kozienice ? Te i inne pytania gościły teraz w jego myślach. Radził sobie ze stresem, chodź takie chwilę jak te, go przytłaczały... Na szczęście dla niego, szybko przyszedł sen...
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6582
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem
-Panie poruczniku? - plutonowy Kremski potrząsając za ramię Ludwika wybudzał go ze snu. Czy raczej koszmaru. Sen odpływał tak szybko, że Ludwik już w sekundę nie pamiętał, co to było. Plutonowy odczekał chwilę, aż Ludwik przetarł oczy i zapytał o co chodzi, po czym zameldował:
-Porucznik Baran wrócił z patrolu.
Ludwik spojrzał na zachód. Słońce powoli zbliżało się do horyzontu. Wstając wyciągnął zegarek z kieszeni, który tylko potwierdzał. Za parę minut miała być 18, co oznaczało, że za pół godziny Ludwik z plutonowym mieli stać w alarmie.
-Porucznik Baran wrócił z patrolu.
Ludwik spojrzał na zachód. Słońce powoli zbliżało się do horyzontu. Wstając wyciągnął zegarek z kieszeni, który tylko potwierdzał. Za parę minut miała być 18, co oznaczało, że za pół godziny Ludwik z plutonowym mieli stać w alarmie.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem
- Dziękuję plutonowy. Jesteście gotowi ?
Pójdę do dowódcy i spotykamy się za 15 minut przy samolotach. Sprawdźcie ich stan !
Pójdę do dowódcy i spotykamy się za 15 minut przy samolotach. Sprawdźcie ich stan !
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6582
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem
-Tak jest! - zameldował plutonowy i pobiegł do mechaników, podczas gdy Ludwik udał się do "centrum operacyjnego". Ku zaskoczeniu pod namiotem zastał tylko podporucznika Bronisława Skibińskiego, zastępcę dowódcy 122-giej eskadry myśliwskiej. Zapytany o kapitana [Jasionowskiego] odpowiedział:
-Z Edwardem poszli do telefonu - wskazał w kierunku drogi, gdzie 500 metrów od lotniska znajdował się telefon - Mieli rozmawiać z kimś z Brygady Pościgowej.
-Z Edwardem poszli do telefonu - wskazał w kierunku drogi, gdzie 500 metrów od lotniska znajdował się telefon - Mieli rozmawiać z kimś z Brygady Pościgowej.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem
- Rozumiem , dzięki. Przycupnę tu i poczekam.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6582
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem
-Jasne - powiedział i wskazując na czajnik zapytał - Kawy?
Kilka minut później zjawił się kapitan i powiedział do obu podporuczników:
-Dobrze, że jesteście. Rozmawialiśmy z pułkownikiem Pawlikowskim [dowódca Brygady Pościgowej, dop. Finka]. Mamy sygnały kontaktowe, miejsca zbiórki i częstotliwość - gdy to mówił, Edward podniósł w górę zeszyt, jakby był to jakiś dowód - Z paliwem też nas wspomogą. Panowie - zatarł ręce - Wracamy do gry. Trzeba będzie dostroić radiostacje. Gdy obecna para wyląduje, przestawiamy radiostacje na nową częstotliwość. Staszek [Wielgus, oficer łącznikowy] się tym zajmie. Florian zajmie się paliwem, a my możemy przedstawić to pilotom. Zbierzcie pilotów - wskazał na polanę przed namiotem dowodzenia - Przekażemy im nowe rozkazy.
Kilka minut później zjawił się kapitan i powiedział do obu podporuczników:
-Dobrze, że jesteście. Rozmawialiśmy z pułkownikiem Pawlikowskim [dowódca Brygady Pościgowej, dop. Finka]. Mamy sygnały kontaktowe, miejsca zbiórki i częstotliwość - gdy to mówił, Edward podniósł w górę zeszyt, jakby był to jakiś dowód - Z paliwem też nas wspomogą. Panowie - zatarł ręce - Wracamy do gry. Trzeba będzie dostroić radiostacje. Gdy obecna para wyląduje, przestawiamy radiostacje na nową częstotliwość. Staszek [Wielgus, oficer łącznikowy] się tym zajmie. Florian zajmie się paliwem, a my możemy przedstawić to pilotom. Zbierzcie pilotów - wskazał na polanę przed namiotem dowodzenia - Przekażemy im nowe rozkazy.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem
Ludwik się uśmiechnął i rzekł.
- Jest nadzieja, może jeszcze nic straconego...
I udał się organizować zbiórkę swoich pilotów.
- Jest nadzieja, może jeszcze nic straconego...
I udał się organizować zbiórkę swoich pilotów.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6582
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem
Pozostało ich sześciu. Sześciu i trzy maszyny... cztery licząc tą w Lublinie.Lądowisko Kraczewice
ppor. Ludwik Gwarczyński, (LudwikG) - Zdrowy, zmęczenie 6 (lekko zmęczony) - EXP 7/4 Zestrzelenia 2 He-111
ppor. Andrzej Baran (PL_Andrev) - Zdrowy, zmęczenie 1 (wypoczęty) - EXP 5/4 Zestrzelenia: 1/2 Ju87
ppor. Mikołaj "Święty" Skarbek (NPC) - Zdrowy, zmęczenie 1 (wypoczęty) - EXP 4/4 [w tym 1/3], uszkodzenie Me110, zestrzelenie: 1,5 He111, 2x1/2 Ju87, 1 Bf109 (prawdopodobne)
sierż. Leopold Flanek, (NPC) skrzydłowy Stanisława Żwirko - Zdrowy, zmęczenie 2 (wypoczęty) - EXP 2/4 - Zestrzelenia: 1 Ju87, 1 Bf109, Me110 (prawdopodobne)
plut. Jan Kremski, (NPC) skrzydłowy Feliksa Piłsudskiego - Zdrowy, zmęczenie 4 (wypoczęty) - EXP 3/4 [w tym 2/3] - Zestrzelenia: 1 Bf109, 1 Bf 109 (prawdopodobnie)
kpr. Tadeusz Arabski, (NPC) skrzydłowy Mikołaja Skarbka - Zdrowy, zmęczenie 8 (lekko zmęczony) - EXP 6/4 Zestrzelenia 2x 1/2 Ju87, 1/2 He111
Ludwik spojrzał po twarzach pilotów. Nie były to już te radosne twarze z ostatnich dni sierpnia. Każdy chyba zadawał sobie pytanie "co dalej?".Maszyny 121 Eskadry Myśliwskiej:
Lądowisko Kraczewice
Grot 3 - PZL P.11c (brak radia) - naprawiany - ppor. Ludwik Gwarczyński, - uszkodzony ogon, kadłub - szacowany czas napraw: 9 IX 8:00
Grot 7 - PZL P.11c - Sprawny - maszyna współdzielona ppor. Baran, sierż. Flanek, uszkodzone prawe skrzydło
Grot 10 (nowy) - PZL P.11c (brak radia) - Sprawny - maszyna rezerwowa,
Radio z Grota 3 - szacowany czas napraw: 9 IX noc
Tyły
Grot 8 - PZL P.11c - naprawiany - maszyna współdzielona plut. Zaniewski, plut. Kremski, uszkodzony kadłub, ogon, prawe skrzydło, szacowany czas napraw do 10.09
Obok nich ustawiali się piloci ze 122-giej eskadry. Tą jakoś los oszczędzał. Utracili tylko 1 samolot i mieli 1 rannego pilota... ale jakoś los tez nie dawał im wielu sukcesów. Sam "Święty" miał na koncie więcej, niż cała 122-ga eskadra... Zupełnie jakby los chciał skupić się na 121-szej...
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem
Atmosfera nieco przypomniała te chwilę gdy żegnaliśmy poległych kolegów. Żywiłem nadzieję, że za chwilę się to odmieni że chłopaki dostaną nowy motor napędowy...
Przekazałem gotowość do apelu starszemu koledze ze 122, a sam dołączyłem do moich chłopaków.
Przekazałem gotowość do apelu starszemu koledze ze 122, a sam dołączyłem do moich chłopaków.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6582
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem
Gdy wszyscy się zebrali, kapitan rozpoczął odprawę. Przekazał informację, że dywizjon dostał nowe zadanie. W związku z uformowaniem obrony na Wiśle i obecnością Niemców na drugim brzegu, dywizjon dostał za zadanie prowadzenie rozpoznania linii Wisły dla Armii Lublin oraz Brygady Pościgowej. Eskadry Liniowe Armii Lublin będą prowadzić ataki na siły naziemne, a Brygada Pościgowa ma prowadzić uderzenia na wrogie wyprawy bombowe. Zaraz potem kapitan dodał, że dywizjon też będzie prowadził siły przeciw wyprawom bombowym, ale nie będzie atakować samodzielnie liczniejszych sił nieprzyjaciela. Kapitan niby mimochodem dodał:
-Kwestie paliwowe też już zostały uregulowane. - po czym oddał głos Edwardowi, który zaczął przekazywać informacje o zmianach kodów związanych ze współpracą. Przy współpracy z Brygadą dywizjon nosił nazwę "Konik". Niektórzy chyba spojrzeli zazdrośnie na 122-gą eskadrę, której symbolem był papierowy konik, bo Edward powiedział:
-Pierwotnie miał być lajkonik, ale uznaliśmy w rozmowie, że to zbyt mocno zdradzi z jakich sił pochodzimy. Hitlerowskie wyprawy bombowe to Tatary, pojedyncze samoloty to intruzi. - i dalej podał kilka kluczowych haseł, które mieli też dostać dowódcy eskadr na piśmie, a które miały być używane do ustalania miejsc spotkań, kierunków. W Brygadzie chyba nie byli zbyt kreatywni, skoro Lublin to była Unia, a Dęblin to była Szkoła, Puławy to był Mościcki.
Gdy Edward skończył, kapitan spojrzał na pilotów i zapytał:
-Czy wszystko jasne?
-Kwestie paliwowe też już zostały uregulowane. - po czym oddał głos Edwardowi, który zaczął przekazywać informacje o zmianach kodów związanych ze współpracą. Przy współpracy z Brygadą dywizjon nosił nazwę "Konik". Niektórzy chyba spojrzeli zazdrośnie na 122-gą eskadrę, której symbolem był papierowy konik, bo Edward powiedział:
-Pierwotnie miał być lajkonik, ale uznaliśmy w rozmowie, że to zbyt mocno zdradzi z jakich sił pochodzimy. Hitlerowskie wyprawy bombowe to Tatary, pojedyncze samoloty to intruzi. - i dalej podał kilka kluczowych haseł, które mieli też dostać dowódcy eskadr na piśmie, a które miały być używane do ustalania miejsc spotkań, kierunków. W Brygadzie chyba nie byli zbyt kreatywni, skoro Lublin to była Unia, a Dęblin to była Szkoła, Puławy to był Mościcki.
Gdy Edward skończył, kapitan spojrzał na pilotów i zapytał:
-Czy wszystko jasne?
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem
Ludwik tylko stanowczo pokiwał głową na tak po czym spojrzał na kolegów.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6582
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem
Nikt nie miał obiekcji i wkrótce wrócono do służby. Na zachodzie słońce znikało za horyzontem i do czasu, gdy będzie jeszcze widno dwa samoloty miały stać w dyżurze. Jednocześnie następnego dnia Ludwik wraz z plutonowym Kremskim mieli wystartować z rana jako pierwszy patrol. Słynny "poranny patrol"... I nagle Ludwik dostrzegł podobieństwa... Courtney był w drugim szeregu, krytykował dowódcę za bezsensowne rozkazy, a potem awansował na dowódcę eskadry... A wtedy zrozumiał jakie to uczucie wysyłać podkomendnych do bezsensownej walki... Czy Brytyjczycy nie czuli się podobnie wysyłani przeciwko Czerwonemu Baronowi? Ale momentalnie dostrzegł też różnicę. Tam wysyłano rekrutów. Nieopierzonych pilotów... A oni przecież stanowili elitę...
-Mogę zająć chwilę? - z zamyślenia wyrwał go głos kapitana Wiórkiewicza, dowódcy 122-giej eskadry.
-Mogę zająć chwilę? - z zamyślenia wyrwał go głos kapitana Wiórkiewicza, dowódcy 122-giej eskadry.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem
- Tak oczywiście, służę pomocą...
Rzekł nieco zdezorientowany Ludwik.
Rzekł nieco zdezorientowany Ludwik.