Aktywację użytkowników dokonuje tylko Admin po informacji na Discordzie Uwaga !!! Google / Gmail blokuje korespondencję z forum Archiwum forum PolishSeamen - tylko do odczytu Zapraszamy na serwer głosowy DISCORD |
R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią "Kraków"
Moderator: PL_CMDR Blue R
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią Kraków
-Aby tylko o Zasadzce - powiedział kapitan odciągając Ludwika od reszty pilotów - Przerwana została łączność telefoniczna z Krakowem. Co nam po telefonie, który podłączają, jak nie można nigdzie zadzwonić. Nie mamy też połączenia z siecią dozorowania. Walerian kazał zamontować radiostacje na ciężarówkach i wysłać je na zachód, aby stworzyć naszą własną sieć dozoru. Mietek Wiórkiewicz pojechał do Krakowa przedstawić naszą sytuację. A my, czyli Groty, jedziemy za pół godziny do Morawicy na pogrzeb Mietka.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią Kraków
- Ledwo się zaczęło, a my już jesteśmy w czarnej d**ie.
Reszta ekipy już wie ? Nie mamy tu galowych ubrań....powiem by się zaczęli szykować.
Reszta ekipy już wie ? Nie mamy tu galowych ubrań....powiem by się zaczęli szykować.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią Kraków
-Wiedzą. Feliks zajął się organizacją. Nie zapominajmy też o Stasiu. Też chce pożegnać Mietka.
W samo południe w Morawicy odezwał się kościelny dzwon, rozpoczynając pogrzebową Mszę Świętą w której uczestniczyła 121 eskadra jako reprezentanci dywizjonu. Zaraz po niej przez otwarte cmentarne wrota koledzy i podwładni wnieśli na miejsce wiecznego spoczynku trumnę pilota i dowódcy, który poświęcił sprawie ojczyzny swoje życie. Była absolutna cisza. Nikt nie miał ochoty na rozmowy. Wnieśli trumnę i złożyli ją do grobu, a ksiądz kontynuował ceremonię, po czym zakończył ją słowami:
-Niech ofiara naszego brata złożona na ołtarzu Ojczyzny natchnie nas odwagą i ofiarnością, abyśmy i my potrafili złożyć nasze na ołtarzu wolności. Amen.
I nastała cisza. Ksiądz po cichu wycofał się, gdy piloci stali nad grobem swojego dowódcy. Ludwik spojrzał na Tadeusza. Nawet on wydawał się zagubiony w tej nowej sytuacji w której się znaleźli. Wojna była już zbyt realna.
Pierwszy bańkę ciszy przerwał podporucznik Piłsudski, który nagle stuknął obcasem i wykrzyknął:
- Cześć i Chwała bohaterom!
W samo południe w Morawicy odezwał się kościelny dzwon, rozpoczynając pogrzebową Mszę Świętą w której uczestniczyła 121 eskadra jako reprezentanci dywizjonu. Zaraz po niej przez otwarte cmentarne wrota koledzy i podwładni wnieśli na miejsce wiecznego spoczynku trumnę pilota i dowódcy, który poświęcił sprawie ojczyzny swoje życie. Była absolutna cisza. Nikt nie miał ochoty na rozmowy. Wnieśli trumnę i złożyli ją do grobu, a ksiądz kontynuował ceremonię, po czym zakończył ją słowami:
-Niech ofiara naszego brata złożona na ołtarzu Ojczyzny natchnie nas odwagą i ofiarnością, abyśmy i my potrafili złożyć nasze na ołtarzu wolności. Amen.
I nastała cisza. Ksiądz po cichu wycofał się, gdy piloci stali nad grobem swojego dowódcy. Ludwik spojrzał na Tadeusza. Nawet on wydawał się zagubiony w tej nowej sytuacji w której się znaleźli. Wojna była już zbyt realna.
Pierwszy bańkę ciszy przerwał podporucznik Piłsudski, który nagle stuknął obcasem i wykrzyknął:
- Cześć i Chwała bohaterom!
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią Kraków
Czułem się zagubiony. To niebywałe jakie nasze życie jest kruche. Wczoraj witasz się z kimś, wymieniasz uśmiechem, a dzisiaj żegnasz się z nim na zawsze. Chciałem coś powiedzieć, ale ciężko mi było wydusić coś z siebie. Patrzyłem tylko zagubionym wzrokiem , raz na kolegów, a raz na trumne. Wiedziałem, że takie pożegnania będą częstsze.....
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią Kraków
Okrzyk zamilkł i znów wydawało się, że nastąpi cisza, ale kapitan Sędzielowski jakby wybudzony tym okrzykiem zaczął przemowę:
-Koledzy. Pożegnaliśmy dziś naszego kolegę kapitana Medweckiego. Pierwszą ofiarę tej napaści, której dopuścili się Hitlerowcy na nasz kraj, w naszym dywizjonie. Chciałbym móc powiedzieć, że też ostatnia, ale czeka nas wojna w której każdy z nas będzie musiał narażać swoje życie, a być może oddać je na ołtarzu ojczyzny jak zrobił to nasz dowódca.... Nasi ojcowie i dziadowie również oddawali swoje życie na tym ołtarzu, abyśmy my mogli żyć w wolnym i suwerennym kraju! To dzięki ich poświęceniu Polska stała się wolna! I teraz Mietek, a po nim być może także i my będziemy na tym samym ołtarzu składać ofiarę, aby przyszłe pokolenia mogły żyć w kraju wolnym i niepodległym. Chciałbym móc powiedzieć, że za rok wszyscy spotkamy się tutaj, aby zameldować kapitanowi, że wykonaliśmy zadanie, ale wiem, że wielu z nas może podzielić los Mietka. Niezależnie od losu, który nas spotka, każdy z nas, gdy stanie przed obliczem Boga, niech powiew z dumą "spełniłem swój obowiązek". Mietek tak samo będzie na nas czekać. Czy to jutro, czy za rok, czy za 50 lat. Spotkamy się z nim znów i będziemy mogli powiedzieć z dumą "Wykonaliśmy zadanie, kapitanie". Tu nie chodzi o zemstę za śmierć Mietka, tu nie chodzi o zabijanie Niemców. Tu chodzi o obronę Rzeczypospolitej, Boga, Honoru i Ojczyzny! Przysięgnijmy tu, nad grobem naszego kolegi i dowódcy, że nigdy nie złożymy broni i do ostatniej kropli krwi bronić będziemy Ojczyzny, aż nowa Krzyżacka Zawierucha rozpadnie się w proch i w pył, jak rozpadła się po Wielkiej Wojnie! Panowie! Do przysięgi! - krzyknął kapitan
-Koledzy. Pożegnaliśmy dziś naszego kolegę kapitana Medweckiego. Pierwszą ofiarę tej napaści, której dopuścili się Hitlerowcy na nasz kraj, w naszym dywizjonie. Chciałbym móc powiedzieć, że też ostatnia, ale czeka nas wojna w której każdy z nas będzie musiał narażać swoje życie, a być może oddać je na ołtarzu ojczyzny jak zrobił to nasz dowódca.... Nasi ojcowie i dziadowie również oddawali swoje życie na tym ołtarzu, abyśmy my mogli żyć w wolnym i suwerennym kraju! To dzięki ich poświęceniu Polska stała się wolna! I teraz Mietek, a po nim być może także i my będziemy na tym samym ołtarzu składać ofiarę, aby przyszłe pokolenia mogły żyć w kraju wolnym i niepodległym. Chciałbym móc powiedzieć, że za rok wszyscy spotkamy się tutaj, aby zameldować kapitanowi, że wykonaliśmy zadanie, ale wiem, że wielu z nas może podzielić los Mietka. Niezależnie od losu, który nas spotka, każdy z nas, gdy stanie przed obliczem Boga, niech powiew z dumą "spełniłem swój obowiązek". Mietek tak samo będzie na nas czekać. Czy to jutro, czy za rok, czy za 50 lat. Spotkamy się z nim znów i będziemy mogli powiedzieć z dumą "Wykonaliśmy zadanie, kapitanie". Tu nie chodzi o zemstę za śmierć Mietka, tu nie chodzi o zabijanie Niemców. Tu chodzi o obronę Rzeczypospolitej, Boga, Honoru i Ojczyzny! Przysięgnijmy tu, nad grobem naszego kolegi i dowódcy, że nigdy nie złożymy broni i do ostatniej kropli krwi bronić będziemy Ojczyzny, aż nowa Krzyżacka Zawierucha rozpadnie się w proch i w pył, jak rozpadła się po Wielkiej Wojnie! Panowie! Do przysięgi! - krzyknął kapitan
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią Kraków
- Przysięgam !
Wykrzyczałem tak głośno jak potrafiłem, a w mym krzyku zawarłem całe swoje emocje. Przysiągłem, że nie spoczne w wykonywaniu swoich obowiązków. I będę robił wszystko by bronić naszego narodu i naszej ziemi.
Wykrzyczałem tak głośno jak potrafiłem, a w mym krzyku zawarłem całe swoje emocje. Przysiągłem, że nie spoczne w wykonywaniu swoich obowiązków. I będę robił wszystko by bronić naszego narodu i naszej ziemi.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią Kraków
Gdy wrócili na lotnisko i Ludwik zaczął sprawdzać, czy wszyscy dotarli, po kapitana Sędzielowskiego przybył posłaniec od Waleriana. Tadeusz skinął na stojącego obok Feliksa i poszli do pokoju operacyjnego. Gdy Ludwik dał znać pilotom, aby rozeszli się do swoich zajęć, podszedł do niego kucharz i powiedział:
-Panie poruczniku, podajemy obiad - zachęcił ręką wskazując na dworek, gdzie stołowali oficerowie - Zapraszam.
-Panie poruczniku, podajemy obiad - zachęcił ręką wskazując na dworek, gdzie stołowali oficerowie - Zapraszam.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią Kraków
- Nie wiem czy cokolwiek przełknę. Zabierzcie wszystkich. Mechanicy też niech zjedzą z nami.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią Kraków
Kucharz spojrzał na Ludwika, na dworek za nimi i powiedział:
-Obawiam się, że na stołówce dla oficerów w dworku nie będzie tyle miejsca... Chyba, ze chce pan zjeść na stołówce dla szeregowych.
-Obawiam się, że na stołówce dla oficerów w dworku nie będzie tyle miejsca... Chyba, ze chce pan zjeść na stołówce dla szeregowych.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią Kraków
- Tak nie ma problemu..... zjem z szeregowymi.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią Kraków
Po obiedzie Ludwik nie mógł znaleźć Feliksa, który gdzieś się rozpłynął. Kapitan Sędzielowski szybko wyjaśnił te zniknięcie:
-Poleciał do 23 eskadry z amunicja. Wkrótce wróci. - powiedział, po czym zmienił temat - Podłączyli nam wreszcie telefon, zapewne wiesz o tym... Tylko zerwane są połączenia z Krakowem. Jak nie urok, to... Mietek.. Wiórkiewicz - dodał natychmiast, aby sprecyzować - Udał się do Krakowa po rozkazy. A skoro o tym mowa, wkrótce trzy maszyny będą gotowe do lotu. Myślę kogo przydzielić Flankowi jako skrzydłowego, jak myślicie. Tadeusza (Arabskiego), czy Mariana (Futro)?
=========================================
(radia przeniesione do sprawnych maszyn)
-Poleciał do 23 eskadry z amunicja. Wkrótce wróci. - powiedział, po czym zmienił temat - Podłączyli nam wreszcie telefon, zapewne wiesz o tym... Tylko zerwane są połączenia z Krakowem. Jak nie urok, to... Mietek.. Wiórkiewicz - dodał natychmiast, aby sprecyzować - Udał się do Krakowa po rozkazy. A skoro o tym mowa, wkrótce trzy maszyny będą gotowe do lotu. Myślę kogo przydzielić Flankowi jako skrzydłowego, jak myślicie. Tadeusza (Arabskiego), czy Mariana (Futro)?
=========================================
(radia przeniesione do sprawnych maszyn)
Grot 3 - PZL P.11c - (brak radia) naprawiany - ppor. Ludwik Gwarczyński -uszk. silnik, kadłub, szacowany czas naprawy do popołudnia 2 IX, w bazie lotniczej numer 2, gotowy do lotu 2 IX rankiem
Grot 5 - PZL P.11c 4KM - naprawiany - ppor. Feliks Piłsudski, ogon, kadłub, szacowany czas naprawy do popołudnia 2 IX, w bazie lotniczej numer 2, gotowy do lotu 2 IX rankiem
Grot 6 - PZL P.11c naprawiany - maszyna współdzielona pchor. Kanaron i pchor. Skarbek, używa ppor. Wacław Król, uszk.: Kadłub. szacowany czas naprawy: do nocy 1 IX
Grot 7 - PZL P.11c - sprawny - maszyna współdzielona pchor. Baran, plut. Flanek
Grot 8 - PZL P.11c - naprawiany maszyna współdzielona kpr. Zaniewski, kpr. Kremski, szacowany czas naprawy, do 16:00 1 IX
Grot 9 - PZL P.11c - sprawny maszyna współdzielona St. szer. Arabski, st. szer. Futro
Grot 10 - PZL P.11c 4KM (brak radia) - naprawiany - maszyna współdzielona, rezerwowa, używa kpt. pil. Tadeusz Sędzielowski; uszk.: Kadłub, ster; szacowany czas naprawy 2 IX ranek w Bazie numer 2,
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią Kraków
- Arabskiego naturalnie. Gwarantuje, że ich dwóch w powietrzu, da popalić "szkopką".
Trzy maszyny sprawne.... i jak my mamy wykonywać nasze zobowiązania wobec ojczyzny ?
Gdzie te zachodnie maszyny do cholery ?!
Trzy maszyny sprawne.... i jak my mamy wykonywać nasze zobowiązania wobec ojczyzny ?
Gdzie te zachodnie maszyny do cholery ?!
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią Kraków
-Wiesz, jakby trzeba było na szybko formować jak największą siłę, to pięć może polecieć. - powiedział Tadeusz - Więc nie jest tak źle. Czterech szkopów potwierdzonych, piąty prawdopodobny, o uszkodzeniach nie wspominając u nich. A my mamy tylko dwie maszyny utracone, więc tak źle nie jest... Ale macie rację, że mogłoby być lepiej. Na razie jednak skupmy się na tym, co możemy zrobić. Jak Feliks wróci, zaproponuję Walerianowi, abyś poleciał na te pozostałe lotniska polowe i obejrzał, czy na pewno nic się z nimi złego nie stało. To, że rano uderzyli tylko na Kraków, nie znaczy, że potem nie uderzyli na mniejsze cele. Wylądujesz, obejrzysz, ocenisz i wrócisz tu z meldunkiem.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią Kraków
- Rozumiem , że długo tu nie zostaniemy. No dobrze , ale co z infrastrukturą na pozostałych lotniskach? Dopiero nam podłączyli telefon. Wszystko ciągnęło się i trwało , a jeszcze teraz w czasch konfliktu.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią Kraków
-I właśnie dlatego chcę, abyście tam polecieli - powiedział Tadeusz - Abyśmy przenosząc się nie trafili w większe problemy, niż mamy tutaj. Teraz nawet mamy inne wymagania, bo trzecią część maszyn zabrano do Warszawy, wiec nawet mniejsze lotnisko jest już dobre, o ile jest tam telefon. Wiadomo, że wojskowego nie będzie, ale aby nie trzeba było nowego telefonu przyciągać.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)