Aktywację użytkowników dokonuje tylko Admin po informacji na Discordzie Uwaga !!! Google / Gmail blokuje korespondencję z forum Archiwum forum PolishSeamen - tylko do odczytu Zapraszamy na serwer głosowy DISCORD |
R4 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Podcięte skrzydła
Moderator: PL_CMDR Blue R
Re: R4 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Podcięte skrzydła
- Mają przewagę technologiczną a ich zaciętość wynika po prostu z lepszego sprzętu. My mamy serce do walki i będziemy bronić naszej ojczyzny do końca. Czy zdominowali ? Nie mam pojęcia, jestem pilota a nie sztabowacem...wiem tylko tyle co ja widziałem.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6550
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R4 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Podcięte skrzydła
Podporucznik machnął ręką:
-Ze sztabu to mało widać. Jak to od was wygląda. Jesteście w stanie przegonić ich znad naszych okopów?
Słowo "okopów" przy tym tempie wojny zabrzmiało jakoś dziwnie...
-Ze sztabu to mało widać. Jak to od was wygląda. Jesteście w stanie przegonić ich znad naszych okopów?
Słowo "okopów" przy tym tempie wojny zabrzmiało jakoś dziwnie...
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R4 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Podcięte skrzydła
Ludwik starał się nadal odpowiadać wymijająco
- Nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi czy jesteśmy w stanie czy nie. Czy wy jesteście w stanie odpierać odpierać wojska w tych okopach, albo czy te okopy są skuteczne w walce z wrogiem ? Utrzymujecie pozycję obronne?
- Nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi czy jesteśmy w stanie czy nie. Czy wy jesteście w stanie odpierać odpierać wojska w tych okopach, albo czy te okopy są skuteczne w walce z wrogiem ? Utrzymujecie pozycję obronne?
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6550
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R4 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Podcięte skrzydła
-Tak - odpowiedział podporucznik robiąc krótką pauzę - Nie doszło do przełamania, jak lipcu 20-tego (ofensywa radziecka kończącą się Bitwą Warszawską, dop. autora). I o to samo pytam. Czy jak twierdzą Niemcy przegonili nas z nieba, czy w obronie, ale walczymy. Bo to jak utrzymanie okopu. Jak wróg nie atakuje, to i jeden piechur utrzyma okop naprzeciw dywizji... i o to samo pytam. Czy jak Niemcy zdecydują się rzucic na nasz okop samoloty, czy wtedy pojawicie się nad nami na niebie?
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R4 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Podcięte skrzydła
- Pańskie pytanie powinno być skierowane tak jak wcześniej mówiłem do sztabu. Ja jestem zwykłym pilotem i wiem tyle co widzę. Jesteśmy odpowiedzialny za jakiś odcinek bądź zadanie które wykonujemy i tyle. Niemcy jak rzucą wszystko to tak nie mamy szans. Mimo to wlaczymy dalej i się utrzymujemy.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6550
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R4 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Podcięte skrzydła
Gdy Ludwik wysiadał z pociągu podporucznik powiedział do pozostałych w przedziale:
-Słyszeliście go? Jest źle. Jak będzie nalot, to tylko Niemcy będą w powietrzu. Byłoby inaczej, to nie unikałby odpowiedzi.
Ludwik wychodząc tory spojrzał na zegarek. Była 13:15. Pociąg nie zatrzymał się na terenie dworca, a minął go i zatrzymał się dopiero na bocznicy, skąd Ludwik musiał zdecydować jak wydostać się z Chełma. Jakby był pokój, pewnie pod dworcem stałyby dorożki... z drugiej strony pod dworcem może znaleźć kogoś, kto może kieruje się w tą samą stronę... Po czym spojrzał na zachód. Koszary garnizonu w Chełmie. Na stację było piechotą tak z 15 minut... do koszar niecała godzinka.... Niemniej koszary leżały przy głównej drodze, więc nawet po drodze była szansa na znalezienie kogoś, kto zmierza w kierunku Hrubieszowa...
-Słyszeliście go? Jest źle. Jak będzie nalot, to tylko Niemcy będą w powietrzu. Byłoby inaczej, to nie unikałby odpowiedzi.
Ludwik wychodząc tory spojrzał na zegarek. Była 13:15. Pociąg nie zatrzymał się na terenie dworca, a minął go i zatrzymał się dopiero na bocznicy, skąd Ludwik musiał zdecydować jak wydostać się z Chełma. Jakby był pokój, pewnie pod dworcem stałyby dorożki... z drugiej strony pod dworcem może znaleźć kogoś, kto może kieruje się w tą samą stronę... Po czym spojrzał na zachód. Koszary garnizonu w Chełmie. Na stację było piechotą tak z 15 minut... do koszar niecała godzinka.... Niemniej koszary leżały przy głównej drodze, więc nawet po drodze była szansa na znalezienie kogoś, kto zmierza w kierunku Hrubieszowa...
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R4 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Podcięte skrzydła
Nie zastanawiał się długo i postanowił iść w kierunku koszar, pytając się o czy ktoś jedzie w tyk kierunku....
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6550
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R4 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Podcięte skrzydła
13:35 - droga Lublin-Hrubieszów (w centrum Chełma)
"Do wyboru do koloru" - zdawał się mówić ruch na drodze. Piesi z walizami, niektórzy pchali wózki z dobytkiem.. dalej jakaś szkapa ciągnęła wóz na którym siedział długobrody żyd, a za nim poruszał się osobowy Peugeot, wypełniony w środku bagażami tak, że ledwo kierowca z pasażerką mieścili się, a za nimi ktoś prowadził na postronku krowę. Skąd się brali ci ludzie? Biorąc pod uwagę ich ciągły napływ, to można by przysiąc, że połowa Polski już przeniosła się na wschód.... a tych jeszcze było wiele. I ich potok płynął w przeciwną stronę do Ludwika... kogo by tu zapytać? Raczej kogoś z samochodem?
-Ludwik! - głos wyrwał Ludwika z zamyślenia i spojrzał na rowerzystę, który jadąc z naprzeciwka właśnie zamiast podążać w kierunku tłumu, przeciskał się w stronę Ludwika. Umundurowanie lotnicze, niezbyt pasowało z rowerem, zwłaszcza, że brakowało skrzydeł, ale widok podporucznika Stanisława Wielgusa był pierwszym wydarzeniem tego dnia, które naprawdę ucieszyło Ludwika. Staszek zatrzymał rower na skraju drogi i ściskając dłoń Ludwika powiedział:
-Wreszcie jakaś znajoma twarz! Myślałem, że nigdy tu nie dojadę, a jeszcze tyle drogi przede mną. Przyjechaliście tu może samochodem, Ludwiku? Macie miejsce dla spieszonego pilota?
"Do wyboru do koloru" - zdawał się mówić ruch na drodze. Piesi z walizami, niektórzy pchali wózki z dobytkiem.. dalej jakaś szkapa ciągnęła wóz na którym siedział długobrody żyd, a za nim poruszał się osobowy Peugeot, wypełniony w środku bagażami tak, że ledwo kierowca z pasażerką mieścili się, a za nimi ktoś prowadził na postronku krowę. Skąd się brali ci ludzie? Biorąc pod uwagę ich ciągły napływ, to można by przysiąc, że połowa Polski już przeniosła się na wschód.... a tych jeszcze było wiele. I ich potok płynął w przeciwną stronę do Ludwika... kogo by tu zapytać? Raczej kogoś z samochodem?
-Ludwik! - głos wyrwał Ludwika z zamyślenia i spojrzał na rowerzystę, który jadąc z naprzeciwka właśnie zamiast podążać w kierunku tłumu, przeciskał się w stronę Ludwika. Umundurowanie lotnicze, niezbyt pasowało z rowerem, zwłaszcza, że brakowało skrzydeł, ale widok podporucznika Stanisława Wielgusa był pierwszym wydarzeniem tego dnia, które naprawdę ucieszyło Ludwika. Staszek zatrzymał rower na skraju drogi i ściskając dłoń Ludwika powiedział:
-Wreszcie jakaś znajoma twarz! Myślałem, że nigdy tu nie dojadę, a jeszcze tyle drogi przede mną. Przyjechaliście tu może samochodem, Ludwiku? Macie miejsce dla spieszonego pilota?
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R4 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Podcięte skrzydła
- Staszek ! Cholera co tu robisz na tym rowerze ?
Sam muszę się dostać do bazy....no teraz jest nas dwóch. Musimy coś znaleźć albo zarekwirować. Mam rozkazy które do nas nie dotarły.
Sam muszę się dostać do bazy....no teraz jest nas dwóch. Musimy coś znaleźć albo zarekwirować. Mam rozkazy które do nas nie dotarły.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6550
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R4 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Podcięte skrzydła
-A ja bocznicę do sprawdzenia... - powiedział Staszek - Słuchaj, znalazłem te cysterny. Przekonałem kolejarzy, co chcieli wiać, że to paliwo jest krytycznie ważne i dlatego nie latamy nad nimi, bo ono tam utknęło. Powołałem się na Naczelnego Wodza, że mnie wysłał i uwierz mi, ale jakby nie było lokomotywy, to oni by sami się w chomąta zaprzęgli i przewieźli te cysterny. Mieli przez Łuków dotrzeć tutaj... a ja ruszyłem na południe, abyśmy już tu na nich czekali i... cholera Ludwiku, jakbym wiedział, że nie znajdę nikogo, kto mnie tu szybko dowiezie, to bym chyba pojechał z cysternami. - to mówiąc wskazał w kierunku bocznic, gdzie wysiadał Ludwik - One muszą już tu być, musimy to sprawdzić i zabrać to paliwo, zanim ktoś inny je zabierze!
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R4 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Podcięte skrzydła
- Co proponujesz w takim razie ?
Trzeba znaleźć zawiadowce tak szybko jak się.tylko da
Trzeba znaleźć zawiadowce tak szybko jak się.tylko da
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6550
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R4 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Podcięte skrzydła
13:53
Radość Staszka skończyła się tak gwałtownie jak się zaczęła. Najpier rzucił rower i pobiegł rozradowany do trzech cystern, a zaraz po odkryciu, że są puste, zaklął soczyście.
Osowiały podszedł do tabliczki, jakby jeszcze wierzył, że to pomyłka, ale spojrzawszy na nią powiedział:
-To te... a może to nasi rano je znaleźli? Trzeba wracać... - wskazał na rower - Mamy jeden... pojedziecie przodem, a potem wyjedziecie mnie naprzeciw, czy spróbujemy tu coś dostać?
Radość Staszka skończyła się tak gwałtownie jak się zaczęła. Najpier rzucił rower i pobiegł rozradowany do trzech cystern, a zaraz po odkryciu, że są puste, zaklął soczyście.
Osowiały podszedł do tabliczki, jakby jeszcze wierzył, że to pomyłka, ale spojrzawszy na nią powiedział:
-To te... a może to nasi rano je znaleźli? Trzeba wracać... - wskazał na rower - Mamy jeden... pojedziecie przodem, a potem wyjedziecie mnie naprzeciw, czy spróbujemy tu coś dostać?
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R4 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Podcięte skrzydła
- Zapytajmy i rozpytajmy nic nam nie zaszkodzi a może ktoś pomoże...
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6550
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R4 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Podcięte skrzydła
14:50 Droga Lublin-Hrubieszów
-Dla oficera zawsze się znajdzie miejsce - powiedział wąsaty, elegancko ubrany mężczyzna powożący żółtą bryczką, dając ręką znak dwum paniom, zapewne żonie i matce, aby ściaśniły się na kanapie. Był to jak na razie jedyny chętny z tego potoku uchodźców. Z tym miejscem oraz rowerem Staszka byli w stanie dołączyć do potoku, choć Ludwika dalej korciły koszary, do których zostało im jakieś 15 minut drogi... wojsko powinno pomóc im z ich problem, sle z drugiej strony, czy darowanemu koniowi, a zwłaszcza takiemu doczepionemu do żółtej bryczki, zagląda się w zęby?
-Dla oficera zawsze się znajdzie miejsce - powiedział wąsaty, elegancko ubrany mężczyzna powożący żółtą bryczką, dając ręką znak dwum paniom, zapewne żonie i matce, aby ściaśniły się na kanapie. Był to jak na razie jedyny chętny z tego potoku uchodźców. Z tym miejscem oraz rowerem Staszka byli w stanie dołączyć do potoku, choć Ludwika dalej korciły koszary, do których zostało im jakieś 15 minut drogi... wojsko powinno pomóc im z ich problem, sle z drugiej strony, czy darowanemu koniowi, a zwłaszcza takiemu doczepionemu do żółtej bryczki, zagląda się w zęby?
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R4 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Podcięte skrzydła
- Dziękujemy, serdecznie dziękujemy państwu.
Jestem porucznik Gwarczyński wraz z porucznikiem Wielgusem próbujemy dostać się do naszej macierzystej bazy. Rzekł bym, że to pilna i wymagająca pośpiechu sprawa. Z nieba nam państwo spadli.
Jestem porucznik Gwarczyński wraz z porucznikiem Wielgusem próbujemy dostać się do naszej macierzystej bazy. Rzekł bym, że to pilna i wymagająca pośpiechu sprawa. Z nieba nam państwo spadli.