Witajcie kochani.
Czasami jest tak, że przeciwnik ma zadanie "latający Holender" i próbuje przejąć nam punkty wodnosamolotem. Co wówczas możemy zrobić?
1. Klasycznie - Strzelamy z naszego kutra, aż zatonie/zostanie zestrzelony
Metoda bardzo prosta, a działka z kutrów nieźle szatkują wodnosamoloty, które mają najwyżej karabiny maszynowe do obrony
2. Klasycznie z powietrza - Wsiadamy na myśliwiec i strzelamy aż spadnie.
Metoda nie taka prosta, gdyż wodnosamoloty potrafią nieźle się odgryzać, a zwykle nie jesteśmy też zbyt mocno wytrzymali...
3. Bicie damskie z powietrza - Czekamy aż będzie wodować i wtedy strzelamy, aż zatonie
Metoda ma kilka zalet. Między innymi przeciwnik jest wolny lub nawet nieruchomy i możemy podlecieć od strony, która nam odpowiada...
4. Metodą "na pancernik" - Nie chrzanimy się z karabinami, tylko zrzucamy torpedę...
Metoda dość ryzykowna... Zanim torpeda trafi, wodnosamolot może nas zestrzelić. Zaletą jest fakt, że wodnosamolot nie przetrwa nawet pobliskiej eksplozji torpedy.
To oczywiście tylko zarys metod... A po co one wszystkie?
Aby kiedy grający wodnosamolotem z bólem wreszcie zajmie punkt...
Czuł, że to było zadanie godne mistrza!
Na podstawie zadania dziennego "Latający Holender 3.0" w dniu 19.04.2020.
Aktywację użytkowników dokonuje tylko Admin po informacji na Discordzie Uwaga !!! Google / Gmail blokuje korespondencję z forum Archiwum forum PolishSeamen - tylko do odczytu Zapraszamy na serwer głosowy DISCORD |
Odlotowe Opowieści: Jak radzić sobie z wodnosamolotem?
Moderatorzy: PL_CMDR Blue R, PL_Andrev
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6550
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Odlotowe Opowieści: Jak radzić sobie z wodnosamolotem?
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: Odlotowe Opowieści: Jak radzić sobie z wodnosamolotem?
No nie, żeby torpedować wodnosamolot...
sam na to nie wpadłem.

- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6550
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: Odlotowe Opowieści: Jak radzić sobie z wodnosamolotem?
Ale jakie to skuteczne!
Epilog.
Jak sobie radzić z radzeniem sobie z wodnosamolotem
Dziś omówimy radzenie sobie z klasycznym wariantem. Otóż, czasami zdarza się, że lądujemy, a tutaj niespodziewanie wypada na nas kuter...
Co możemy zrobić my bidulki na wodnosamolocie? Otworzyć ogień! Kutry też mają swój współczynnik tolerancji ołowiu.
I możemy wygrać pojedynek we wzajemnym truciu ołowiem
Nawet jak potem nie wystartujemy już i nas rozniosą z daleka...
No, ale to był mały kuter... MBT 1-1 z pestkami, a nie karabinami... Jak natomiast poradzić sobie z niszczycielami?
Unikając ich ostrzału. Jak? Po pierwsze podchodzimy nisko.
Lądujemy na wodzie i korzystając z osłon "kołujemy do celu"
Po czym gramy na nosie niszczycielom. I spokojnie zajmujemy punkt...
Niestety, potem opuszczamy punkt żegnani gwizdami wroga (bo pociski latające wkoło gwiżdżą)
Ale czasami mamy tyle szczęścia, że odlecimy.... Co teraz? Jak żyć, panie premierze?
Po pierwsze, nie poddawać się. Czekamy na okazję... A cóż to? Sojusznik ruszył na punkt B, wrogie niszczyciele idą na A... rozszarpią chłopa...
Ale we dwóch mamy większe szanse. W końcu szybciej zajmujemy punkt. A wrogich niszczycieli jest tylko kilka.... dwa... trzy.... cztery... k
a
I patrzcie, co by było bez nas...
Zajmowanie punktu pod ogniem to walka z czasem... I liczy się każda sekunda! Ale wiecie, jaka to radość, gdy punkt zostanie zajęty?
Aż człowiek ma ochotę na rundkę zwycięstwa!
I tak, przy wsparciu SGB (który zajął "nieseryjne" bazy w obu bitwach), można wykonać zadanie "Conqueror 3.0... A ile z tego radości
Wodnosamoloty rządzą!
Epilog.
Jak sobie radzić z radzeniem sobie z wodnosamolotem

Dziś omówimy radzenie sobie z klasycznym wariantem. Otóż, czasami zdarza się, że lądujemy, a tutaj niespodziewanie wypada na nas kuter...
Co możemy zrobić my bidulki na wodnosamolocie? Otworzyć ogień! Kutry też mają swój współczynnik tolerancji ołowiu.
I możemy wygrać pojedynek we wzajemnym truciu ołowiem
Nawet jak potem nie wystartujemy już i nas rozniosą z daleka...
No, ale to był mały kuter... MBT 1-1 z pestkami, a nie karabinami... Jak natomiast poradzić sobie z niszczycielami?
Unikając ich ostrzału. Jak? Po pierwsze podchodzimy nisko.
Lądujemy na wodzie i korzystając z osłon "kołujemy do celu"
Po czym gramy na nosie niszczycielom. I spokojnie zajmujemy punkt...
Niestety, potem opuszczamy punkt żegnani gwizdami wroga (bo pociski latające wkoło gwiżdżą)
Ale czasami mamy tyle szczęścia, że odlecimy.... Co teraz? Jak żyć, panie premierze?
Po pierwsze, nie poddawać się. Czekamy na okazję... A cóż to? Sojusznik ruszył na punkt B, wrogie niszczyciele idą na A... rozszarpią chłopa...
Ale we dwóch mamy większe szanse. W końcu szybciej zajmujemy punkt. A wrogich niszczycieli jest tylko kilka.... dwa... trzy.... cztery... k

I patrzcie, co by było bez nas...
Zajmowanie punktu pod ogniem to walka z czasem... I liczy się każda sekunda! Ale wiecie, jaka to radość, gdy punkt zostanie zajęty?
Aż człowiek ma ochotę na rundkę zwycięstwa!
I tak, przy wsparciu SGB (który zajął "nieseryjne" bazy w obu bitwach), można wykonać zadanie "Conqueror 3.0... A ile z tego radości

Wodnosamoloty rządzą!
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)