Aktywację użytkowników dokonuje tylko Admin po informacji na Discordzie Uwaga !!! Google / Gmail blokuje korespondencję z forum Archiwum forum PolishSeamen - tylko do odczytu Zapraszamy na serwer głosowy DISCORD |
R1 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Ostatnie dni pokoju
Moderator: PL_CMDR Blue R
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R1 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Ostatnie dni pokoju
[a nie do tych zakładów o których mówił "nalewacz kawy"? bo myślałem, że po to tu jechałeś]
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R1 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Ostatnie dni pokoju
[Kraków, przepraszam za zamieszanie]
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R1 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Ostatnie dni pokoju
(jakiś przystanek po drodze, czy do Krakowa bezpośrednio?)
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R1 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Ostatnie dni pokoju
[ Zróbmy przystanek w '' Kozach'' okolice kamieniołomu]
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R1 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Ostatnie dni pokoju
Gdy mijali Kozy, Ludwik polecił skręcić w kierunku Kamieniołomu. Nie musieli jechać daleko, aby ukazała się dobra wymówka do zmiany kierunku jazdy. W połowie drogi do kamieniołomu stała karczma i wyglądało na to, że spod niej będzie idealny widok na okolice.
-Tutaj, panie poruczniku? - zapytał szeregowy Arabski.
Do tej pory linia telefoniczna nigdzie nie odchodziła na bok do żadnej z chat, najwyraźniej idąc dalej ku kamieniołowi. Jedynym problemem był fakt, że szła środkiem wioski.
-Tutaj, panie poruczniku? - zapytał szeregowy Arabski.
Do tej pory linia telefoniczna nigdzie nie odchodziła na bok do żadnej z chat, najwyraźniej idąc dalej ku kamieniołowi. Jedynym problemem był fakt, że szła środkiem wioski.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R1 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Ostatnie dni pokoju
- Jedzcie dalej tą drogą do kaminiołomu szeregowi tylko nie za szybko.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R1 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Ostatnie dni pokoju
Jechali dalej drogą, zbliżając się pod bramę kamieniołomu. Nie było tu żadnej stróżówki, a siatka. I przewody po prostu nagle skręcały wraz z drogą, pnąc się na wzniesienie... Sądząc po pustce zaraz za wzniesieniem, budynki kamieniołomu były zaraz za nim. Niemniej, aby tam się dostać, musieli już wejść na teren kamieniołomu.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R1 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Ostatnie dni pokoju
- No i świetnie , a teraz wracajcie już do Krakowa.
Tadeuszu jeśli sprawy nie wyjdą po naszej myśli będziemy musieli tu wrócić. Zapamiętajcie szczegóły tego miejsca ,punkty charakterystyczne oraz niebezpieczne, tak jakbyście mieli założyć tu ukryty posterunek obserwacyjny.
- Panowie szeregowi ! Was też się to tyczy.
Tadeuszu jeśli sprawy nie wyjdą po naszej myśli będziemy musieli tu wrócić. Zapamiętajcie szczegóły tego miejsca ,punkty charakterystyczne oraz niebezpieczne, tak jakbyście mieli założyć tu ukryty posterunek obserwacyjny.
- Panowie szeregowi ! Was też się to tyczy.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R1 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Ostatnie dni pokoju
Do Krakowa wrócili bez problemów. Zdali dokumenty (na szczęście nikt nie robił o nie problemów), pojazd i wyglądało na to, że do rana Ludwik ma spokój. Rano tylko należało dowiedzieć się, czy lotnisko jest gotowe i udać się o telefon. Wtedy też Ludwik wpadł na kapitana Medweckiego, który powiedział:
-Ah, poruczniku, już wróciliście? Jak wyglądają sprawy?
Aż cisnęło się na usta "panie kapitanie, właśnie miałem do pana iść".
-Ah, poruczniku, już wróciliście? Jak wyglądają sprawy?
Aż cisnęło się na usta "panie kapitanie, właśnie miałem do pana iść".
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R1 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Ostatnie dni pokoju
Ludwik przyjął postawę zasadniczą i zasalutował :
- Panie kapitanie melduje , że zgodnie z planem. Dostarczyłem rozkazy , broń oraz pieniądze bez problemu. Przywiozłem też dokumenty zwrotne z zasadzki. Udało mi się również rozpoznać miejsca do mojego zadania oraz wytypować najlepsze.
Wieczorem wybieram się do Balic następnie gdy tylko zaświta złoże panu raport odnośnie przygotowania lądowiska. W godzinach porannych odwiedzę porucznika w związku z telefonem .Jeśli spotkanie przyniesie nie korzystne dla nas rezultaty będę kontynuował batalię w postaci konfiskaty mienia cywilnego.
- Panie kapitanie melduje , że zgodnie z planem. Dostarczyłem rozkazy , broń oraz pieniądze bez problemu. Przywiozłem też dokumenty zwrotne z zasadzki. Udało mi się również rozpoznać miejsca do mojego zadania oraz wytypować najlepsze.
Wieczorem wybieram się do Balic następnie gdy tylko zaświta złoże panu raport odnośnie przygotowania lądowiska. W godzinach porannych odwiedzę porucznika w związku z telefonem .Jeśli spotkanie przyniesie nie korzystne dla nas rezultaty będę kontynuował batalię w postaci konfiskaty mienia cywilnego.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R1 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Ostatnie dni pokoju
Kapitan kiwnął głową, powiedział:
-Dobra robota.
I odszedł, pozwalając Ludwikowi na udanie się do stołówki na kolację, po której jeszcze musiał tylko dostać się do Balic i ten ciężki dzień mógł wreszcie się skończyć.
Gdy Ludwik znalazł się w Balicach, z zadowoleniem odebrał raporty. W zasadzie, poza telefonem, już wszystko było gotowe. O't trwały jeszcze ostatnie prace przy składzie paliwa, jednak nie powodowały one zakłócenia gotowości lotniska i w zasadzie nawet teraz mogliby już z niego korzystać.
-Jak pan widzi, wszystko jest już na miejscu. Nawet telefon już umiejscowiony, tylko podpiąć nas muszą, panie poruczniku.
-Dobra robota.
I odszedł, pozwalając Ludwikowi na udanie się do stołówki na kolację, po której jeszcze musiał tylko dostać się do Balic i ten ciężki dzień mógł wreszcie się skończyć.
Gdy Ludwik znalazł się w Balicach, z zadowoleniem odebrał raporty. W zasadzie, poza telefonem, już wszystko było gotowe. O't trwały jeszcze ostatnie prace przy składzie paliwa, jednak nie powodowały one zakłócenia gotowości lotniska i w zasadzie nawet teraz mogliby już z niego korzystać.
-Jak pan widzi, wszystko jest już na miejscu. Nawet telefon już umiejscowiony, tylko podpiąć nas muszą, panie poruczniku.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R1 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Ostatnie dni pokoju
- Dobra robota ! Z miejscowymi bez problemu ? Nie ma ciekawskich ?
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R1 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Ostatnie dni pokoju
-Nie więcej, niż oczekiwane, poruczniku - powiedział dowódca straży - Niemniej nikt się nie podkrada. Raczej z daleka spojrzą, co tu się dzieje w drodze na pole, czy gdzie tam chodzą. - wskazał na dwór - Od drugiej strony, żadnego zainteresowania. Tylko miejscowi chyba wiedzą, że tu jesteśmy.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R1 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Ostatnie dni pokoju
- To dobrze i oby tak zostało. Na mnie już pora. Rano złoże raport dowództwu, że wszystko jest w jak najlepszym porządku. Być może jutra uda się również podłączyć ten aparat telefoniczny.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R1 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Ostatnie dni pokoju
Środa, 30 sierpnia 1939
Godzina 5:00
Rakowice
Ludwik ziewnął przeciągnąwszy się i spojrzał na zegar. Była 5:00. Choć podporucznik Stanisław Chałupa ze 123 eskadry starał się szykować jak najciszej, to jednak jego ruchy obudziły Ludwika z płytkiego snu. Niedługo wcześniej Król i Żwirko zrobili to samo, starając się cicho opuścić ich koszary. Ludwik wiedział, że teraz zaczną wstawać kolejni, więc nie było sensu znów się układać do snu. Trzeba było cicho wstać...
Drzwi otworzyły się z gwałtownie, a przez nie wpadł kapitan Walerian Jasionowski oficer operacyjno-taktyczny. Zatrzymał się równie gwałtownie, szybko przebiegł wzrokiem po stojących i pustych łóżkach i odezwał się podniesionym głosem:
-Gdzie jest Król?!
Podporucznik Stanisław Chałupa stojący najbliżej drzwi odpowiedział ciszej, wskazując palcem przed budynek:
-Ze Żwirkiem gimnastykują się przed....
Nie skończył zdania, gdy kapitan wypadł jak z procy. Obok Ludwika Feliks Piłsudski podniósł się, podobnie jak większość podporuczników, którzy jeszcze spali.
-Co się stało? - zapytał zaspany Feliks, przecierając oczy
Godzina 5:00
Rakowice
Ludwik ziewnął przeciągnąwszy się i spojrzał na zegar. Była 5:00. Choć podporucznik Stanisław Chałupa ze 123 eskadry starał się szykować jak najciszej, to jednak jego ruchy obudziły Ludwika z płytkiego snu. Niedługo wcześniej Król i Żwirko zrobili to samo, starając się cicho opuścić ich koszary. Ludwik wiedział, że teraz zaczną wstawać kolejni, więc nie było sensu znów się układać do snu. Trzeba było cicho wstać...
Drzwi otworzyły się z gwałtownie, a przez nie wpadł kapitan Walerian Jasionowski oficer operacyjno-taktyczny. Zatrzymał się równie gwałtownie, szybko przebiegł wzrokiem po stojących i pustych łóżkach i odezwał się podniesionym głosem:
-Gdzie jest Król?!
Podporucznik Stanisław Chałupa stojący najbliżej drzwi odpowiedział ciszej, wskazując palcem przed budynek:
-Ze Żwirkiem gimnastykują się przed....
Nie skończył zdania, gdy kapitan wypadł jak z procy. Obok Ludwika Feliks Piłsudski podniósł się, podobnie jak większość podporuczników, którzy jeszcze spali.
-Co się stało? - zapytał zaspany Feliks, przecierając oczy
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)