Aktywację użytkowników dokonuje tylko Admin po informacji na Discordzie Uwaga !!! Google / Gmail blokuje korespondencję z forum Archiwum forum PolishSeamen - tylko do odczytu Zapraszamy na serwer głosowy DISCORD |
R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem
Moderator: PL_CMDR Blue R
Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem
- A ja zrozumiałem kolegę Żwirka że mam się w trybie pilnym stawić na rozkaz u pana. Czyżby zaszło jakieś nieporozumienie? - zapytał Andrzej patrząc na Żwirka.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6578
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem
Kapitan odpowiedział:
-Wy poruczniku mieliście objąć dyżur, a porucznik Żwirko przyjść do mnie. Idźcie do maszyny - po czym spojrzał na Żwirka i zapraszając go do mapy zaczął mówić:
Poruczniku, nie jest dobrze.... Porucznik (niezrozumiałe)czyński głosił.... - mówił dalej znikając ze Stanisławem wewnątrz namiotu.
-Wy poruczniku mieliście objąć dyżur, a porucznik Żwirko przyjść do mnie. Idźcie do maszyny - po czym spojrzał na Żwirka i zapraszając go do mapy zaczął mówić:
Poruczniku, nie jest dobrze.... Porucznik (niezrozumiałe)czyński głosił.... - mówił dalej znikając ze Stanisławem wewnątrz namiotu.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem
- Andrzej wyszedł z namiotu zanosząc się śmiechem. Chyba dostał napadu głupawki, no ale tak bywa w warunkach stresu. Teraz tylko spróbować wyluzować się obok samolotu...
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6578
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem
17:16
Warkot silnika budzącego się do życia, zainteresował Andrzeja. W nudzie oczekiwania było to wreszcie jakieś wydarzenie, choć zapewne mechanicy po prostu sprawdzali kolejny silnik. Andrzej spojrzał i zobaczył, że był to silnik łącznikowego RWD... ale mechanicy zamiast otaczać maszynę i przyglądać się jej pracy odsunęli się... a maszyna ruszyła na pole startowe. Andrzej dostrzegł, że w samolocie były dwie osoby... Drugiej nie mógł rozpoznać, schowaną w głębi samolotu, ale maszynę prowadził plutonowy Kremski, kołując po polu tak, aby skierować się przeciwnie do wiatru...
Warkot silnika budzącego się do życia, zainteresował Andrzeja. W nudzie oczekiwania było to wreszcie jakieś wydarzenie, choć zapewne mechanicy po prostu sprawdzali kolejny silnik. Andrzej spojrzał i zobaczył, że był to silnik łącznikowego RWD... ale mechanicy zamiast otaczać maszynę i przyglądać się jej pracy odsunęli się... a maszyna ruszyła na pole startowe. Andrzej dostrzegł, że w samolocie były dwie osoby... Drugiej nie mógł rozpoznać, schowaną w głębi samolotu, ale maszynę prowadził plutonowy Kremski, kołując po polu tak, aby skierować się przeciwnie do wiatru...
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem
Andrzej zastanowił się czy nie wrócić do drzemki, ale w końcu przemógł się i podszedł do mechaników popytać co to się stało, kto leci, gdzie leci, po co leci - ot, coby zabić nudę. Sielskość sytuacji powodowała że zaczął zapominać że jest wojna, a Niemcy są już nad Wisłą.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6578
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem
Jeden z mechaników powiedział:
-Szeregowy Barteczko (specjalista od silników) wraz z plutnowym Kremskim lecą gdzieś pod Lublin po porucznika Gwarczyńskiego. Chyba ma problem z samolotem.
Drugi mechanik powiedział:
-Miejmy nadzieję, że tylko to go zatrzymało. Teraz to nic nie wiadomo.
-Szeregowy Barteczko (specjalista od silników) wraz z plutnowym Kremskim lecą gdzieś pod Lublin po porucznika Gwarczyńskiego. Chyba ma problem z samolotem.
Drugi mechanik powiedział:
-Miejmy nadzieję, że tylko to go zatrzymało. Teraz to nic nie wiadomo.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem
I co? Chcą w trójke wrócić jak samolotu nie uda się naprawić? - zdziwił się Andrzej.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6578
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem
-Nie, poruczniku. - powiedział mechanik - Szeregowy Barteczko ma spróbować naprawić samolot. A jak nie to zapewne zrobią dwa kursy.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem
Andrzej jakoś nie mógł się pozbyć pesymistycznych przeczuć.
No ale cóż, poszedł znów odbyć "dyżur" drzemką przy samolocie.
No ale cóż, poszedł znów odbyć "dyżur" drzemką przy samolocie.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6578
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem
Dyżur upłynął bez większych wydarzeń. Gdy Andrzej jadł kolację, RWD wrócił. Kremski zniknął w sztabie, ale Andrzej łatwo mógł dowiedzieć się od mechaników, co się stało. W Radawcu nie było nikogo. Ani Ludwika, ani samolotu, ani Brygady Pościgowej. Nawet nie ma ich na sąsiednich lotniskach.
Szeregowy Barteczko rozłożył ręce:
-Nic, pusto po prostu, panie poruczniku.
Szeregowy Barteczko rozłożył ręce:
-Nic, pusto po prostu, panie poruczniku.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem
Zasięgaliście może języka u okolicznych chłopów, może u sołtysa? - zapytał Andrzej.
Ktoś coś musi wiedzieć - jak dostali rozkaz przeniesienia to przecież ktoś ten rozkaz w sztabie musiał wydać.
Ktoś coś musi wiedzieć - jak dostali rozkaz przeniesienia to przecież ktoś ten rozkaz w sztabie musiał wydać.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6578
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem
-W sztabie nie byliśmy. Brygada podlega pod wodza naczelnego, to trzeba by do Brześcia jechać - powiedział szeregowy, po czym zapytał - Myśli pan, że sołtys by wiedział dokąd odlecieli, panie poruczniku? Przecież za zdradzenie takich rozkazów cywilowi, to sąd wojskowy grozi. Chyba jak my tutaj odlecieliśmy, to sołtys z Kraczewic nie wie, że tu dotarliśmy, prawda?
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem
- No a komu zostawić jakiekolwiek informacje jak nie lokalnemu urzędnikowi? - zdziwił się Andrzej.
I tam zaraz tajne. Tajne to jest gotowość operacyjna czy ilość sprawnych maszyn na stanie.
Zaraz. A na lokalnej poczcie byliście?
I tam zaraz tajne. Tajne to jest gotowość operacyjna czy ilość sprawnych maszyn na stanie.
Zaraz. A na lokalnej poczcie byliście?
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6578
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem
-Nie, panie poruczniku - odpowiedział mechanik - Żadnych cywilów nie pytaliśmy.
Inny mechanik powiedział:
-Panie poruczniku, to musiałby pan z kapitanem porozmawiać na ten temat. Ja też cywilów bym nie informował o lokalizacjach jednostek. Już prędzej dowództwo w Lublinie.
Inny mechanik powiedział:
-Panie poruczniku, to musiałby pan z kapitanem porozmawiać na ten temat. Ja też cywilów bym nie informował o lokalizacjach jednostek. Już prędzej dowództwo w Lublinie.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem
- No nic, jak nie wiadomo to nie wiadomo. Jak pewnie kapitan będzie coś wiedział to nas poinformuje.
Jeszcze chwilę pogawędził z mechanikami, rozejrzał się czy aby przypadkiem go kto nie wzywa, po czym udał się na znajome miejsce celem odbycia drzemki.
Jeszcze chwilę pogawędził z mechanikami, rozejrzał się czy aby przypadkiem go kto nie wzywa, po czym udał się na znajome miejsce celem odbycia drzemki.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.