Aktywację użytkowników dokonuje tylko Admin
po informacji na Discordzie
Uwaga !!! Google / Gmail blokuje korespondencję z forum

Archiwum forum PolishSeamen - tylko do odczytu

Zapraszamy na serwer głosowy

DISCORD

R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem

Walki polskich pilotów na początku II Wojny Światowej

Moderator: PL_CMDR Blue R

Awatar użytkownika
PL_Andrev
Posty: 1433
Rejestracja: 25 gru 2019, 19:24

Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem

#586

Post autor: PL_Andrev » 25 sty 2025, 16:56

- A ja zrozumiałem kolegę Żwirka że mam się w trybie pilnym stawić na rozkaz u pana. Czyżby zaszło jakieś nieporozumienie? - zapytał Andrzej patrząc na Żwirka.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6581
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem

#587

Post autor: PL_CMDR Blue R » 25 sty 2025, 18:22

Kapitan odpowiedział:
-Wy poruczniku mieliście objąć dyżur, a porucznik Żwirko przyjść do mnie. Idźcie do maszyny - po czym spojrzał na Żwirka i zapraszając go do mapy zaczął mówić:
Poruczniku, nie jest dobrze.... Porucznik (niezrozumiałe)czyński głosił.... - mówił dalej znikając ze Stanisławem wewnątrz namiotu.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_Andrev
Posty: 1433
Rejestracja: 25 gru 2019, 19:24

Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem

#588

Post autor: PL_Andrev » 26 sty 2025, 13:16

- Andrzej wyszedł z namiotu zanosząc się śmiechem. Chyba dostał napadu głupawki, no ale tak bywa w warunkach stresu. Teraz tylko spróbować wyluzować się obok samolotu...
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6581
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem

#589

Post autor: PL_CMDR Blue R » 27 sty 2025, 20:49

17:16
Warkot silnika budzącego się do życia, zainteresował Andrzeja. W nudzie oczekiwania było to wreszcie jakieś wydarzenie, choć zapewne mechanicy po prostu sprawdzali kolejny silnik. Andrzej spojrzał i zobaczył, że był to silnik łącznikowego RWD... ale mechanicy zamiast otaczać maszynę i przyglądać się jej pracy odsunęli się... a maszyna ruszyła na pole startowe. Andrzej dostrzegł, że w samolocie były dwie osoby... Drugiej nie mógł rozpoznać, schowaną w głębi samolotu, ale maszynę prowadził plutonowy Kremski, kołując po polu tak, aby skierować się przeciwnie do wiatru...
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_Andrev
Posty: 1433
Rejestracja: 25 gru 2019, 19:24

Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem

#590

Post autor: PL_Andrev » 29 sty 2025, 14:36

Andrzej zastanowił się czy nie wrócić do drzemki, ale w końcu przemógł się i podszedł do mechaników popytać co to się stało, kto leci, gdzie leci, po co leci - ot, coby zabić nudę. Sielskość sytuacji powodowała że zaczął zapominać że jest wojna, a Niemcy są już nad Wisłą.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6581
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem

#591

Post autor: PL_CMDR Blue R » 29 sty 2025, 21:24

Jeden z mechaników powiedział:
-Szeregowy Barteczko (specjalista od silników) wraz z plutnowym Kremskim lecą gdzieś pod Lublin po porucznika Gwarczyńskiego. Chyba ma problem z samolotem.
Drugi mechanik powiedział:
-Miejmy nadzieję, że tylko to go zatrzymało. Teraz to nic nie wiadomo.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_Andrev
Posty: 1433
Rejestracja: 25 gru 2019, 19:24

Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem

#592

Post autor: PL_Andrev » 01 lut 2025, 14:31

I co? Chcą w trójke wrócić jak samolotu nie uda się naprawić? - zdziwił się Andrzej.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6581
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem

#593

Post autor: PL_CMDR Blue R » 01 lut 2025, 18:06

-Nie, poruczniku. - powiedział mechanik - Szeregowy Barteczko ma spróbować naprawić samolot. A jak nie to zapewne zrobią dwa kursy.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_Andrev
Posty: 1433
Rejestracja: 25 gru 2019, 19:24

Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem

#594

Post autor: PL_Andrev » 02 lut 2025, 22:42

Andrzej jakoś nie mógł się pozbyć pesymistycznych przeczuć.
No ale cóż, poszedł znów odbyć "dyżur" drzemką przy samolocie.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6581
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem

#595

Post autor: PL_CMDR Blue R » 06 lut 2025, 17:05

Dyżur upłynął bez większych wydarzeń. Gdy Andrzej jadł kolację, RWD wrócił. Kremski zniknął w sztabie, ale Andrzej łatwo mógł dowiedzieć się od mechaników, co się stało. W Radawcu nie było nikogo. Ani Ludwika, ani samolotu, ani Brygady Pościgowej. Nawet nie ma ich na sąsiednich lotniskach.
Szeregowy Barteczko rozłożył ręce:
-Nic, pusto po prostu, panie poruczniku.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_Andrev
Posty: 1433
Rejestracja: 25 gru 2019, 19:24

Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem

#596

Post autor: PL_Andrev » 09 lut 2025, 14:20

Zasięgaliście może języka u okolicznych chłopów, może u sołtysa? - zapytał Andrzej.
Ktoś coś musi wiedzieć - jak dostali rozkaz przeniesienia to przecież ktoś ten rozkaz w sztabie musiał wydać.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6581
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem

#597

Post autor: PL_CMDR Blue R » 09 lut 2025, 15:34

-W sztabie nie byliśmy. Brygada podlega pod wodza naczelnego, to trzeba by do Brześcia jechać - powiedział szeregowy, po czym zapytał - Myśli pan, że sołtys by wiedział dokąd odlecieli, panie poruczniku? Przecież za zdradzenie takich rozkazów cywilowi, to sąd wojskowy grozi. Chyba jak my tutaj odlecieliśmy, to sołtys z Kraczewic nie wie, że tu dotarliśmy, prawda?
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_Andrev
Posty: 1433
Rejestracja: 25 gru 2019, 19:24

Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem

#598

Post autor: PL_Andrev » 15 lut 2025, 11:14

- No a komu zostawić jakiekolwiek informacje jak nie lokalnemu urzędnikowi? - zdziwił się Andrzej.
I tam zaraz tajne. Tajne to jest gotowość operacyjna czy ilość sprawnych maszyn na stanie.
Zaraz. A na lokalnej poczcie byliście?
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6581
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem

#599

Post autor: PL_CMDR Blue R » 15 lut 2025, 12:24

-Nie, panie poruczniku - odpowiedział mechanik - Żadnych cywilów nie pytaliśmy.
Inny mechanik powiedział:
-Panie poruczniku, to musiałby pan z kapitanem porozmawiać na ten temat. Ja też cywilów bym nie informował o lokalizacjach jednostek. Już prędzej dowództwo w Lublinie.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_Andrev
Posty: 1433
Rejestracja: 25 gru 2019, 19:24

Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem

#600

Post autor: PL_Andrev » 17 lut 2025, 20:03

- No nic, jak nie wiadomo to nie wiadomo. Jak pewnie kapitan będzie coś wiedział to nas poinformuje.
Jeszcze chwilę pogawędził z mechanikami, rozejrzał się czy aby przypadkiem go kto nie wzywa, po czym udał się na znajome miejsce celem odbycia drzemki.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.

ODPOWIEDZ