Aktywację użytkowników dokonuje tylko Admin po informacji na Discordzie Uwaga !!! Google / Gmail blokuje korespondencję z forum Archiwum forum PolishSeamen - tylko do odczytu Zapraszamy na serwer głosowy DISCORD |
R2 - ppor. Feliks Piłsudski - Z armią "Kraków"
Moderator: PL_CMDR Blue R
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R2 - ppor. Feliks Piłsudski - Z armią "Kraków"
-Tym bym się nie martwił. Królewska Marynarka jest wystarczająco silna, aby Niemcy nie mieli szans. Jak podczas Wielkiej Wojny byliby w stanie nawet na Bałtyk je dostarczyć, ale zapewne dostarczą je przez Rumunię. W końcu mamy umowy o współpracy wojskowej. A tam, to taki U-Boot nic im nie zrobi. A nawet jak zatopi jeden frachtowiec, to przecież nie zostawią nas samych i wyślą kolejny. Musimy tylko bronić się i czekać na wsparcie. Tylko tyle i aż tyle.
Gdy kapitan to mówił, Feliks dostrzegł, że jakieś dwie maszyny zbliżały się od południa do lotniska, jakby chciały podejść do lądowania.
Gdy kapitan to mówił, Feliks dostrzegł, że jakieś dwie maszyny zbliżały się od południa do lotniska, jakby chciały podejść do lądowania.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
-
- Posty: 495
- Rejestracja: 25 paź 2022, 23:04
Re: R2 - ppor. Feliks Piłsudski - Z armią "Kraków"
- Ohoho nasi wracają zobaczę co się dzieje.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R2 - ppor. Feliks Piłsudski - Z armią "Kraków"
Feliks wyszedł przed stołówkę i przyglądał się lądującym. Były to dwa samoloty ze 121 eskadry. Pierwszy wylądował podchorąży Baran, co sugerowało, że zataczającym krąg jest jego skrzydłowy i Feliks nie zdziwił się, gdy w zataczającej krąg maszynie rozpoznał samolot kaprala Zaniewskiego. Samolot Andrzeja gładko wylądował, po czym zaczął toczyć się pod drzewa, gdzie czekał na niego mechanik, który pomógł mu wysiąść, po czym zaczęli zaglądać do kabiny. W tym samej chwili zaczął lądować Piotr, a Feliks dostrzegł, że za nim w oddali leci kolejna maszyna, zbliżająca się do lotniska. Wracali o wiele szybciej, niż Feliks by się spodziewał, w zasadzie dopiero co wylecieli... Wówczas Feliks dostrzegł, że podporucznik Gwarczyński biegiem pędził w stronę budynków zaplecza. Widać było, że jest czymś mocno przejęty...
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
-
- Posty: 495
- Rejestracja: 25 paź 2022, 23:04
Re: R2 - ppor. Feliks Piłsudski - Z armią "Kraków"
Feliks podszedł zapytać co się dzieje..
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R2 - ppor. Feliks Piłsudski - Z armią "Kraków"
(do kogo? Gonisz za Ludwikiem? Bo "podejść" to ci ucieknie
)

Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
-
- Posty: 495
- Rejestracja: 25 paź 2022, 23:04
Re: R2 - ppor. Feliks Piłsudski - Z armią "Kraków"
(raczej do kogoś kto jest na placu)
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R2 - ppor. Feliks Piłsudski - Z armią "Kraków"
Feliks podszedł do mechaników pełniących też funkcje ratownicze. Ci zwykle dobrze wiedzieli na co mają być przygotowani. I miał rację.
-Panie poruczniku - zaczął meldować kapral Jan Rogal - Chorąży Baran lądował z postrzelonym zbiornikiem, teraz kaprala ściągnięto, a za nim leci - wskazał na trzeci, zbliżający się samolot - porucznik Żwirek. Jest ranny i musi pilnie lądować. Cała 122-ga czeka na zwolnienie pasa, aby móc startować.
Wtedy podszedł do nich kapitan Sędzielowski:
-Feliks, Ludwik pobiegł po doktora, zorganizujcie proszę noszowych na wszelki wypadek, jakby doktor o nich zapomniał.
Gdy to mówił, Feliks kątem oka zauważył, że Ludwik wypadał właśnie z pomieszczeń dla chorych i zaczepiał stojącego o coś żołnierza jakimś pytaniem. Zapewne o doktora, który był obecnie na stołówce, którą właśnie Feliks opuścił.
-Panie poruczniku - zaczął meldować kapral Jan Rogal - Chorąży Baran lądował z postrzelonym zbiornikiem, teraz kaprala ściągnięto, a za nim leci - wskazał na trzeci, zbliżający się samolot - porucznik Żwirek. Jest ranny i musi pilnie lądować. Cała 122-ga czeka na zwolnienie pasa, aby móc startować.
Wtedy podszedł do nich kapitan Sędzielowski:
-Feliks, Ludwik pobiegł po doktora, zorganizujcie proszę noszowych na wszelki wypadek, jakby doktor o nich zapomniał.
Gdy to mówił, Feliks kątem oka zauważył, że Ludwik wypadał właśnie z pomieszczeń dla chorych i zaczepiał stojącego o coś żołnierza jakimś pytaniem. Zapewne o doktora, który był obecnie na stołówce, którą właśnie Feliks opuścił.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
-
- Posty: 495
- Rejestracja: 25 paź 2022, 23:04
Re: R2 - ppor. Feliks Piłsudski - Z armią "Kraków"
- Tak jest! - Kurr pięknie się dzieje - Feliks ruszył biegiem po noszowych.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R2 - ppor. Feliks Piłsudski - Z armią "Kraków"
Feliks zgarnął noszowych, którzy najwyraźniej byli gotowi, że w każdej chwili mogą być potrzebni i ruszyli w stronę lądowiska. Wybiegając zza budynku Feliks dostrzegł, że skrzydłowy Andrzeja już zjechał z lądowiska, a kolejny samolot zaczynał przyziemienie. W tej chwili lotnisko zaczęło grzmieć, gdy kolejne maszyny ze 122 eskadry zapuszczały silniki. Mechanicy, podchorąży Baran i kapitan Sędzielowski stali przed budynkiem operacyjnym nieopodal lądowiska i spoglądali na podchodzący do lądowania samolot. Feliks spojrzał w stronę stołówki i dostrzegł, że Ludwik znalazł doktora i oni również w pośpiechu zmierzali w stronę grupy. Feliks już miał zwrócić uwagę kapitana, że przybył z noszowymi, gdy niespodziewanie podchorąży Baran ruszył biegiem na lądowisko, biegnąc naprzeciw lądującej maszyny
-ANDRZEJ! STÓJ! - wykrzyknął za nim zaskoczony kapitan Sędzielowski, a Ludwik Gwarczyński z okrzykiem "STÓJ" minął zebranych, biegnąc za Andrzejem. Wówczas Feliks dostrzegł też inną rzecz. Samolot podchodził do lądowania z niezwykle dużą szybkością.... znacznie szybciej, niż powinien...
-ANDRZEJ! STÓJ! - wykrzyknął za nim zaskoczony kapitan Sędzielowski, a Ludwik Gwarczyński z okrzykiem "STÓJ" minął zebranych, biegnąc za Andrzejem. Wówczas Feliks dostrzegł też inną rzecz. Samolot podchodził do lądowania z niezwykle dużą szybkością.... znacznie szybciej, niż powinien...
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
-
- Posty: 495
- Rejestracja: 25 paź 2022, 23:04
Re: R2 - ppor. Feliks Piłsudski - Z armią "Kraków"
- Ojjj, huknie o ziemię solidnie, UWAGA!! cofnąć się. - Feliks martwił się o kolegę jak i o zgromadzonych.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R2 - ppor. Feliks Piłsudski - Z armią "Kraków"
Andrzej, najwyraźniej słysząc krzyki zatrzymał i obrócił się, spoglądając na biegnącego w jego stronę podporucznika Gwarczyńskiego. Tymczasem za nim samolot dokonywał przyziemienia z taką mocą, że Feliks miał wrażenie, że połamie golenie podwozia. Aż poczuł to w kościach. Jednocześnie samolot zaczął skręcać w prawo, szczęśliwie, bo jakby skręcał w lewo, wjechałby prosto w Andrzeja do którego właśnie dopadł podporucznik Gwarczyński.
- Cholera Jasna ! Niech was diabli ! - wrzasnął podporucznik Gwarczyński, odciągając Andrzeja na bok - Andrzej czyś ty chłopie oszalał , co ty wyrabiasz?! - kontynuował wywód, aż zamilkł na głębokim wdechu. Samolot tymczasem zaczął już delikatnie toczyć się po pasie startu. Kapitan Sędzielowski, który również z Feliksem odciągnął mechaników na bok powiedział:
-Jakby skręcił w lewo, tobyśmy dopiero mieli! Panowie! Za mną! - rozkazał kapitan kierując się ku maszynie, która zatrzymywała się na pasie...
- Cholera Jasna ! Niech was diabli ! - wrzasnął podporucznik Gwarczyński, odciągając Andrzeja na bok - Andrzej czyś ty chłopie oszalał , co ty wyrabiasz?! - kontynuował wywód, aż zamilkł na głębokim wdechu. Samolot tymczasem zaczął już delikatnie toczyć się po pasie startu. Kapitan Sędzielowski, który również z Feliksem odciągnął mechaników na bok powiedział:
-Jakby skręcił w lewo, tobyśmy dopiero mieli! Panowie! Za mną! - rozkazał kapitan kierując się ku maszynie, która zatrzymywała się na pasie...
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
-
- Posty: 495
- Rejestracja: 25 paź 2022, 23:04
Re: R2 - ppor. Feliks Piłsudski - Z armią "Kraków"
Feliks ruszył pędem, by pomóc przy wyciąganiu towarzysza. Bał się o niego i jego zdrowie. Widział lądowania Żwirka i to nie przypominało żadnego innego które widział w wykonaniu Staszka. Wiedział że jest źle, tylko pytanie jak bardzo?
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R2 - ppor. Feliks Piłsudski - Z armią "Kraków"
Pierwszy do samolotu dotarł podporucznik Gwarczyński i zajrzał do kabiny, robiąc po sekundzie miejsce doktorowi. Feliks, chwyciwszy się zastrzału podciągnął się i dostrzegł Staszka. Jego kolega w kombinezonie poplamionym krwią wydawał się zapadać w drzemkę. Witold natychmiast krzyknął w jego stronę:
-Żwirko? Żwirko?! Słyszysz mnie!
Stanisław nie wydawał się jednak reagować. Witold skinął na kadłub za fotelem pilota i spojrzawszy na Ludwika powiedział:
-Pomóżcie, wyciągamy go!
Ludwik pomógł Andrzejowi wejść na kadłub i wspólnymi siłami wyciągnęli Stanisława z fotela, który zaczął coś majaczyć. Gdy go opuścili, oparli go o goleń i lekarz zaczął rozrywać kombinezon, aby dostać się do ran. Jednocześnie mówił do Stanisława
-Żwirko, mów do mnie chłopie!
Żwirko z wyraźnym wysiłkiem otworzył usta:
- Mówię... do ciebie... chłopie! Mówię, mówię... - tępo spoglądał na zebranych - . - Powiedzcie mi... chłopaki... czy kogoś... czy ktoś... wpadł mi pod... koła lub... śmigło przy lądowaniu? Bo... jakoś tak dziwnie... skikałem...? Mówię, mówię... nie zasypiam... nie...
Witold tymczasem przyglądał się ranom na piersi i ignorując to co mówił Stanisław powiedział:
-Ta nie groźna, ta też nie...
Wszyscy przyglądali się pracy doktora i wreszcie podporucznik Gwarczyński przerwał milczenie mówiąc:
- Nosze doktorze ?
Doktor skinął głową na propozycję Ludwika i klepiąc Stanisława w ramie powiedział:
-Będziecie żyć.
Po czym odsunął się, aby noszowi mogli zabrać rannego. Kapitan Sędzielowski podszedł do Feliksa i rzuciwszy okiem w stronę kwater powiedział:
-Weźcie sprawdźcie rzeczy Staszka. Przygotujcie je, jakby miał trafić do szpitala. Rzeczy tam zbędne zostawcie w jego walizce.
W tej samej chwili podporucznik Gwarczyński zaczął ładować się do kabiny samolotu.
-Żwirko? Żwirko?! Słyszysz mnie!
Stanisław nie wydawał się jednak reagować. Witold skinął na kadłub za fotelem pilota i spojrzawszy na Ludwika powiedział:
-Pomóżcie, wyciągamy go!
Ludwik pomógł Andrzejowi wejść na kadłub i wspólnymi siłami wyciągnęli Stanisława z fotela, który zaczął coś majaczyć. Gdy go opuścili, oparli go o goleń i lekarz zaczął rozrywać kombinezon, aby dostać się do ran. Jednocześnie mówił do Stanisława
-Żwirko, mów do mnie chłopie!
Żwirko z wyraźnym wysiłkiem otworzył usta:
- Mówię... do ciebie... chłopie! Mówię, mówię... - tępo spoglądał na zebranych - . - Powiedzcie mi... chłopaki... czy kogoś... czy ktoś... wpadł mi pod... koła lub... śmigło przy lądowaniu? Bo... jakoś tak dziwnie... skikałem...? Mówię, mówię... nie zasypiam... nie...
Witold tymczasem przyglądał się ranom na piersi i ignorując to co mówił Stanisław powiedział:
-Ta nie groźna, ta też nie...
Wszyscy przyglądali się pracy doktora i wreszcie podporucznik Gwarczyński przerwał milczenie mówiąc:
- Nosze doktorze ?
Doktor skinął głową na propozycję Ludwika i klepiąc Stanisława w ramie powiedział:
-Będziecie żyć.
Po czym odsunął się, aby noszowi mogli zabrać rannego. Kapitan Sędzielowski podszedł do Feliksa i rzuciwszy okiem w stronę kwater powiedział:
-Weźcie sprawdźcie rzeczy Staszka. Przygotujcie je, jakby miał trafić do szpitala. Rzeczy tam zbędne zostawcie w jego walizce.
W tej samej chwili podporucznik Gwarczyński zaczął ładować się do kabiny samolotu.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
-
- Posty: 495
- Rejestracja: 25 paź 2022, 23:04
Re: R2 - ppor. Feliks Piłsudski - Z armią "Kraków"
- Tak jest - Feliks ruszył do kwatery Stacha by przygotować go do prawdopodobnej wyprawy ambulansem do Krakowa. Sam chętnie by sprawdził w jak złym stanie jest myśliwiec, ale rozkaz to rozkaz.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R2 - ppor. Feliks Piłsudski - Z armią "Kraków"
Grzebanie w cudzych rzeczach zawsze było "dziwne"... Aż Feliks miał wrażenie, że Staszek zaraz wyskoczy zza drzwi i zapyta:
-Co tu robisz?
Czuł się, jakby był złodziejem okradającym kogoś. To było jednak wejście w cudzą prywatność. Ubranie, zapasowa para bielizny, koszula, książeczka do nabożeństwa, zza której wystawało zdjęcie jakiejś uśmiechniętej dziewczyny, drewniany kubek w woreczku z kośćmi w które Staszek lubił grywać, fajka, maskotka przedstawiająca żółwia, książeczka wojskowa, dokumenty, portfel, przybory toaletowe, koperta i zaczęty list... Feliks zaczął od szykowania najważniejszych rzeczy. Wziął ubranie na wyjście ze szpitala, coś na pobyt w szpitalu, przybory toaletowe oraz dokumenty... Skończywszy wybierać ważne rzeczy spojrzał na pozostałe. Co jeszcze przygotować dla Staszka...
[czyt. to co wymagane - jest. Więc tu błędu nie będzie. Pytanie, co jeszcze mu dorzucisz]
-Co tu robisz?
Czuł się, jakby był złodziejem okradającym kogoś. To było jednak wejście w cudzą prywatność. Ubranie, zapasowa para bielizny, koszula, książeczka do nabożeństwa, zza której wystawało zdjęcie jakiejś uśmiechniętej dziewczyny, drewniany kubek w woreczku z kośćmi w które Staszek lubił grywać, fajka, maskotka przedstawiająca żółwia, książeczka wojskowa, dokumenty, portfel, przybory toaletowe, koperta i zaczęty list... Feliks zaczął od szykowania najważniejszych rzeczy. Wziął ubranie na wyjście ze szpitala, coś na pobyt w szpitalu, przybory toaletowe oraz dokumenty... Skończywszy wybierać ważne rzeczy spojrzał na pozostałe. Co jeszcze przygotować dla Staszka...
[czyt. to co wymagane - jest. Więc tu błędu nie będzie. Pytanie, co jeszcze mu dorzucisz]
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)