Aktywację użytkowników dokonuje tylko Admin
po informacji na Discordzie
Uwaga !!! Google / Gmail blokuje korespondencję z forum

Archiwum forum PolishSeamen - tylko do odczytu

Zapraszamy na serwer głosowy

DISCORD

R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem

Walki polskich pilotów na początku II Wojny Światowej

Moderator: PL_CMDR Blue R

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6576
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem

#31

Post autor: PL_CMDR Blue R » 28 lis 2023, 12:41

Wskazówka wysokościomierza szybko zbliżała się do gruntu, podobnie jak miasteczko nad które nadlatywali rosło w oczach. Andrzej spojrzał w lusterko. Messerschmitt rósł w oczach. Jakby "jedenastka" była szybsza, mógłby mu uciec(1). W tej części walki to nieprzyjaciel miał przewagę, ale Andrzej planował to za chwilę zmienić... Obserwował nieprzyjaciela, który wyraźnie kierował się w jego stronę gotów do uniku. Skręcił w bok i gdy tylko przeciwnik otworzył ogień, Andrzej rzucił maszynę w beczkę. Musiał przetrwać jeden atak i mógł próbować wykorzystać zwrotność maszyny (2). Kilka pocisków przecięło poszycie maszyny Andrzeja, ale nie były to groźne trafienia, po czym Messerchmitt śmignął obok Andrzeja. To była chwila na którą czekał. Ociężała maszyna nie mogła tak łatwo zakręcać. Skręcił za Messerchmittem i spostrzegł, że ten odszedł świecą w górę. Andrzej pociągnął drążek starając się podciągnąć maszynę. Ciągnął, prawie do przeciągnięcia maszyny, ale nie był w stanie naprowadzić celownika na niknący samolot nieprzyjaciela.

Andrzej zacisnął zęby. Tej przewagi nie mógł zanegować. Messerchmitt wykorzystał większą prędkość, aby uciec do góry, co powodowało, że mógł znów runąć na Polskie maszyny z przewagą... Jedna okazja, którą miał Andrzej minęła i myśli szybko analizowały sytuację i możliwości: Brakowało mu teraz innych maszyn. Jakby walczyli w grupie, ktoś mógłby się zająć szkopem. Teraz miał tylko skrzydłowego, który jednak ze względu na problem z karabinami mógł tylko działać jako straszak... Chyba, że to jego zaatakuje niemiecki pilot, a wówczas to Andrzej mógłby wykorzystać sytuację.. Tylko jak ściągnąć uwagę Niemca? (3) Mógł próbować uciekać lub wdać się w walkę manewrową (4), a może nie przejmować się wrogiem i starać się zająć lepszą pozycję, aby po jego ataku móc to wykorzystać? Tylko czy będzie szansa po następnym ataku... Musiałby dalej próbować wspinać się za Niemcem, aby negować jego przewagę... (5)... A może po prostu należało oddalać się i unikać trafień, gdyż za kolejnym razem Niemiec nie będzie miał takiego impetu i uda się zająć lepszą pozycję? (6). Każda opcja niosła ryzyko... Wtedy w radio usłyszał głos kapitana Wiórkiewicza:
-Zbiórka nad Ireną, wysokość 2 [000 metrów]
Było źle. Posiłki dopiero grupowały się nad Dęblinem. Był sam, no praktycznie sam... i to w niekorzystnej sytuacji....

0509 - Grot 7 - 0523.jpg


===========================================

Gorsza
Samolot polski może próbować mocnych uników, manewrowania,
beczki lub pozwolić skrzydłowemu na atak.
Skrzydłowi nie wykonują ataków na prowadzących, o ile ich prowadzący nie
użyli akcji umożliwienie skrzydłowemu ataku



(1) Test ucieczki - wynik - ucieczka, gdy samolot jest szybszy.
(2) Akcja manewrowanie jest do użycia w następnej fazie.
(3) Akcja - wystawienie nieprzyjaciela skrzydłowemu - niedostępna - zacięte karabiny skrzydłowego
(4) Manewry: akcje i szanse
Manewry.jpg
(5) Akcja specjalna: Manewr - +2 pozycje w następnej fazie, następuje normalny atak
(6) Akcja specjalna: Beczka - -2 trafienia w najbliższym ataku[/size]
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_Andrev
Posty: 1430
Rejestracja: 25 gru 2019, 19:24

Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem

#32

Post autor: PL_Andrev » 28 lis 2023, 18:14

Krzyczę do skrzydłowego: uciekaj!, ja postaram się dorwać drania, nie ma szans w walce kołowej.
================
{ wybieram opcję 5 }
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6576
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem

#33

Post autor: PL_CMDR Blue R » 28 lis 2023, 22:50

Gdy Messerschmitt znów runął z góry, ponownie wybrał na cel Andrzeja, który musiał zaryzykować. Nabierał prędkości i pozycji, aby wyjść na jak najlepszą pozycję i spoglądał cały czas na wrogi samolot. Ten potężnie uzbrojony sęp spadał na niego, a on musiał wystawić się na atak i ograniczyć obronę do minimum. Wymagało to nie lada nerwów ze stali. Gdy Niemiec otworzył ogień, Andrzej zaczął podciągać maszynę. Poczuł, jak pociski wrogich działek i karabinów trafiają w kadłub i skrzydło maszyny, ale musiał zaryzykować... Teraz, albo nigdy... Nagle poczuł, że stery na skrzydle odmówiły posłuszeństwa, jakby ktoś je odtrącił młotem. Spojrzał na skrzydło zaklął. W miejscu sterów na prawym skrzydle była pustka i ślady trafień na skrzydle. Utrata sterowności maszyny (1) była ostatnim czego teraz potrzebował, ale nie było odwrotu... Niemiec znów śmignął obok niego w dół i zaczął podnosić się ku górze. Andrzej siłował się z maszyną, starając się naprowadzić celownik na wrogi myśliwiec i nagle czas wydał się zwalniać, gdy myśliwiec z czarnymi krzyżami znalazł się na celowniku.... Postraszyć go i zwiać, czy atakować... A na decyzję został ułamek sekundy.... Czy ostrzelać, aby pokazać, że jest groźny i wiać, czy podjąć walkę, a wówczas szansa na ucieczkę może się nie powtórzyć? Krzyż celownika nakładał się tymczasem na krzyż ma maszynie...

0509 - Grot 7 - 0524.jpg


=======================================
Ognia i utrzymać [typowy atak]
Czy ognia i wiać [premia za pozycje, szanse na ucieczkę 66%, zmniejszone obrażenia dla przeciwnika]


(1) Maszyna traci cechę zwinny
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_Andrev
Posty: 1430
Rejestracja: 25 gru 2019, 19:24

Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem

#34

Post autor: PL_Andrev » 29 lis 2023, 12:36

Ognia! Śmierć wrogom Ojczyzny!
Zaraz po oddaniu serii Andrzej rzucił samolot w dół, próbując oderwać się od nieprzyjaciela i uciec.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6576
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem

#35

Post autor: PL_CMDR Blue R » 29 lis 2023, 13:41

Andrzej pociągnął serią po kadłubie i skrzydle maszyny, starając się utrzymać ją w celowniku, co nie było prostym zadaniem, zważywszy na urwany ster. Andrzej liczył na coś bardziej efektywnego, ale gdy się obejrzał nie dostrzegł żadnych śladów uszkodzeń na wznoszącym się Messerschmitcie. Z drugiej strony, czy niemiecki pilot widział jego uszkodzenia? Oddalali się od siebie i po chwili Andrzej zauważył dwie rzeczy... Nie strzelał do niego tylny strzelec o którym tak ostrzegano przy tych maszynach.... na dodatek wrogi myśliwiec nie wyglądał, aby zawracał do kolejnego ataku. Nie czekając na to, aż Niemiec nabierze pewności do kolejnego ataku Andrzej obniżył lot prawie do poziomu drzew. Teraz chcąc zanurkować przeciwnik musiałby strzelać z oddali lub ryzykować zakończenie lotu na topoli. Nieprzyjaciel jednak nie wracał. Zmienił kurs na zachodni i oddalał się obniżając lot... Czyżby mu się udało?
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_Andrev
Posty: 1430
Rejestracja: 25 gru 2019, 19:24

Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem

#36

Post autor: PL_Andrev » 29 lis 2023, 16:15

Kieruję się do bazy, nadaję przez radio:
- Atak nieskuteczny, mam uszkodzenia, wracam do bazy.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6576
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem

#37

Post autor: PL_CMDR Blue R » 29 lis 2023, 17:07

5:40
Andrzej spotkał się z Jankiem, który odblokował karabiny za Wisłą i słuchając w radio informacji o pościgu prowadzonym za bombowcami przez cały dywizjon skierowali się ku lotnisku. Gdy Andrzej zataczał krąg, aby zająć pozycję do lądowania w radio kapitan Wiórkiewicz zameldował:
-Bombowce uciekły, utracono kontakt. Ostatni kierunek lotu, południowy-zachód. Wracamy nad Irenę. Pod Zwoleniem zaobserwowano zestrzeloną maszynę.
Andrzej po raz kolejny spojrzał na uszkodzenie skrzydła. Trochę to utrudniało lądowanie, ale z drugiej strony miał przed sobą szerokie lądowisko i nikt go nie poganiał...
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_Andrev
Posty: 1430
Rejestracja: 25 gru 2019, 19:24

Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem

#38

Post autor: PL_Andrev » 29 lis 2023, 21:09

Spokojnie, bez pośpiechu, aby uzyskać idealne rozwiązanie.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6576
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem

#39

Post autor: PL_CMDR Blue R » 29 lis 2023, 21:17

Lądowanie udało się za pierwszym razem i po kilku podskokach na trawie maszyna równo szła ścieżką w kierunku, gdzie czekali pod lasem mechanicy. Pomogli zatrzymać i obrócić maszynę, po czym gdy jeden z nich pomagał wysiąść Andrzejowi, powiedział:
-Nieźle pana poharatali, panie chorąży.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_Andrev
Posty: 1430
Rejestracja: 25 gru 2019, 19:24

Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem

#40

Post autor: PL_Andrev » 01 gru 2023, 12:58

-Mnie? Niee, tylko mój samolot.
Jak to widzicie chłopaki? Szybka robota?
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6576
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem

#41

Post autor: PL_CMDR Blue R » 01 gru 2023, 18:13

Mechanik wziął wdech, podparł się pod boki i spojrzał na maszynę od śmigła do ogona i parsknął jak koń. Andrzej obrócił się i przeleciał wzrokiem. Wielka przestrzelina, zapewne z działka, była w obudowie silnika, kolejna ogromna zionęła za fotelem pilota, a jeszcze jedna bliżej ogona, nie licząc mniejszych, których było kilkanaście. Do tego dochodziły uszkodzenia skrzydła. Mechanik odpowiedział:
-Dziś raczej nigdzie nie poleci. Nawet nie wiem, czy mamy wszystkie potrzebne części.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_Andrev
Posty: 1430
Rejestracja: 25 gru 2019, 19:24

Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem

#42

Post autor: PL_Andrev » 02 gru 2023, 14:15

- Trudno. Bez tego nie możemy bić fryców.
Dobra, idę do starego do raportu.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6576
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem

#43

Post autor: PL_CMDR Blue R » 02 gru 2023, 18:48

Ale "Starego" nie było, podporucznik Kazański zajmował się sprawami naziemnymi, a zajmujący się pilotami podporucznik Gwarczyński kontynuował patrol. Wrócił, gdy Andrzej akurat otrzymał posiłek, ale znów nie było komu raportować, gdy podporucznik Kazański i kapitan Jesionowski wzięli Ludwika w obroty. Tuż po 7:00 Ludwik zebrał pilotów, wskazując na tablicę, gdzie zapisano kolejność dyżurów:
8:00 - Baran/Zaniewski - 10/8
12:00 - Gwarczyński/Futro - 9/6
14:00 - Piłsudski/Kremski - 5/8
16:00 - Gwarczyński/Arabski - 10/9
20:00 - Piłsudski/Kremski - 5/6
Każdy dyżur miał trwać 4 godziny. Pierwsze dwie stanowiło dyżurowanie na lotnisku, po czym, jeżeli nie wykryto w międzyczasie nieprzyjaciela, po 2 godzinach maszyny miały lecieć na patrol.

Obrazek

Podporucznik Gwarczyński opisał zadanie:
-Dyżur rozpoczyna para Baran/ Zaniewski. Nasz rejon odpowiedzialności to trójkąt Dęblin - Puławy - Zwoleń.(wskazał na mapie) Na północny loty patrolowe wykonują piloci z Ułęża , a na południe od naszego rejonu 122 eksadra. Jesteśmy odpowiedzialni za obronę mostów na Wiśle oraz składnic które są usytuowane w pobliżu Dęblina. Dzisiejszy poranek pokazał , że fryce nie ustępują i będą dążyć by zniszczyć most.
Chcę abyśmy utrzymali dotychczasową nasza postawę w powietrzu.
Zastrzelić, uszkodzić bądź przepędzić. To cel nadrzędny... jakże bliski naszemu sercu. Pytania ?
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_Andrev
Posty: 1430
Rejestracja: 25 gru 2019, 19:24

Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem

#44

Post autor: PL_Andrev » 03 gru 2023, 14:15

Hmm.. zadanie proste: bić fryców - czy można mieć jakieś pytania? pomyślałam.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6576
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem

#45

Post autor: PL_CMDR Blue R » 03 gru 2023, 16:21

Gdy piloci zaczęli się rozchodzić, Ludwik złapał Andrzeja pytając oczywiście o raport z lotu. I jak się można było domyślić, głównie interesowała go walka z Messerschmittem, jej przebieg i efekt.
-Zestrzeliliście go? - zapytał Ludwik, wskazując co było głównym pytaniem do całego raportu.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

ODPOWIEDZ