|
Aktywację użytkowników dokonuje tylko Admin po informacji na Discordzie Uwaga !!! Google / Gmail blokuje korespondencję z forum Archiwum forum PolishSeamen - tylko do odczytu Zapraszamy na serwer głosowy DISCORD |
R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem
Moderator: PL_CMDR Blue R
Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem
Kamień spadł nam z serca gdy posadziliśmy "PZL -ki".
W momencie zjazdu na ścieżkę prowadzącą do lasu mój Grot trochę zwolnił najwidoczniej wpadł w jakiś dołek... zapomniałem się i machnąłem dosyć mocno przepustnicą , trwało to dosłownie 2 no może 3 sekundy gdy przepustnica wróciła na pozycję "jałową".
To wystarczyło by silnik zamilkł...Marian toczył się jeszcze kilka metrów omijając mnie gdy jego silnik w Grocie też ucichł...
W momencie zjazdu na ścieżkę prowadzącą do lasu mój Grot trochę zwolnił najwidoczniej wpadł w jakiś dołek... zapomniałem się i machnąłem dosyć mocno przepustnicą , trwało to dosłownie 2 no może 3 sekundy gdy przepustnica wróciła na pozycję "jałową".
To wystarczyło by silnik zamilkł...Marian toczył się jeszcze kilka metrów omijając mnie gdy jego silnik w Grocie też ucichł...
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6593
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem
W stronę maszyn ruszyli mechanicy i wolni piloci, pomagając wysiąść pilotom, a następnie dopchać maszyny pod drzewa. W miejscu, gdzie powinna znajdować się maszyna Feliksa stał zabłoconyn nieoznaczony myśliwiec. Brak oznaczeń eskadry "uzupełniał" błyszczący znak polskiego lotnictwa [wy zamalowaliście je pod koniec sierpnia] na górnym płacie i szereg dziur na skrzydłach i kadłubie. Widząc spojrzenie Ludwika jeden z mechaników powiedział:
-Skarbek przyleciał nim z Dęblina. Startował pod bombami, poruczniku.
Drugi mechanik powiedział:
-No. Kapitan wrzeszczał na niego, czy ma go dać pod sąd, czy odznaczyć.
-Skarbek przyleciał nim z Dęblina. Startował pod bombami, poruczniku.
Drugi mechanik powiedział:
-No. Kapitan wrzeszczał na niego, czy ma go dać pod sąd, czy odznaczyć.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem
- Skubaniec ! Co prawda ciężko odróżnić głupotę od odwagi , ale ten wyczyn no cóż.... Do odznaczenia się jak najbardziej nadaję.
Chociaż naraził siebie nie mienie wojskowe w postaci samolotu, my wyszkoleni piloci jesteśmy ważniejsi niż maszyny mimo , że ich też brakuję...
No paliwo zero więc potrwa dłużej niż zwykłe.
Dowódca 121 u siebie?
Chociaż naraził siebie nie mienie wojskowe w postaci samolotu, my wyszkoleni piloci jesteśmy ważniejsi niż maszyny mimo , że ich też brakuję...
No paliwo zero więc potrwa dłużej niż zwykłe.
Dowódca 121 u siebie?
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6593
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem
-Tak, kapitan Sędzielowski jest przy naszym sztabie. Porucznik Piłsudski jest w powietrzu. A dwie dalsze maszyny są gotowe do lotu.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem
- Dziękuję panownie !
Ludwik podszedł do Mariana, który już na niego czekał i razem udali się do "sztabu".
- Marian ! Tak cholernie się cieszę, że zrozumiałeś no że odskoczyłeś od nich...serce mi do gardła podeszło jak tam jeszcze koło nich śmignołeś..ahh że ja głupi ci nie pokazałem że robimy jedno podejście...
Lepiej powiedz jak to wyglądało z twojej strony ? Bo mnie się wydaję, że wszystkie trzy uszkodzone co ?
Ludwik podszedł do Mariana, który już na niego czekał i razem udali się do "sztabu".
- Marian ! Tak cholernie się cieszę, że zrozumiałeś no że odskoczyłeś od nich...serce mi do gardła podeszło jak tam jeszcze koło nich śmignołeś..ahh że ja głupi ci nie pokazałem że robimy jedno podejście...
Lepiej powiedz jak to wyglądało z twojej strony ? Bo mnie się wydaję, że wszystkie trzy uszkodzone co ?
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6593
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem
-Ta płonąca, to chyba spadła, poruczniku. Bez zastępu OSP to raczej nie ugasiliby jej. - powiedział Marian - Ale bardziej męczyłem się z karabinami. Strasznie się zacinają, psiakrew, panie poruczniku. Musiałem przerwać atak z ich powodu.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem
- Przekazałeś to mechanikom ? Może to wadliwa amunicjia ? Tak czy owak zaraz też o tym wspomniemy dowódcy. Balczewski się tym zajmie i zobaczymy...
Chodźmy, chodźmy bo pewnie czekają na raport.
Chodźmy, chodźmy bo pewnie czekają na raport.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6593
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem
Kapitan Sędzielowski powitał Ludwika rozłożonymi rękoma:
-Ludwik, więc udało ci się wrócić, świetna robota - po czym wskazał na stojącą pod drzewami Grota 10 - Pamiętasz, że zapisałeś się na dwa dyżury pod rząd? Grot 10 jest gotowy, ale bez uzupełnienia paliwa w waszej parze, nie ma maszyny dla skrzydłowego, więc szykuje się pół godziny opóźnienia... No, a jak poszedł atak na bombowce? Dopadliście je?
-Ludwik, więc udało ci się wrócić, świetna robota - po czym wskazał na stojącą pod drzewami Grota 10 - Pamiętasz, że zapisałeś się na dwa dyżury pod rząd? Grot 10 jest gotowy, ale bez uzupełnienia paliwa w waszej parze, nie ma maszyny dla skrzydłowego, więc szykuje się pół godziny opóźnienia... No, a jak poszedł atak na bombowce? Dopadliście je?
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem
- Dziękuję kapitanie , wróciliśmy cali i zdrowi jak widać. Jestem pewien że fryce takiego powrotu nie mają. Uszkodziliśmy trzy bombowce, jeden palił się już w powietrzu i chyba spadł, a pozostałe dwa ciągnęły za sobą gęsty dym z silników.
W Grocie 6 Futro miał problemy z zacinającymi się karabinami powinien spojrzeć na to Balczewski...
Zdążę wypić kawę coś przekąsić i z powrotem prać niemckie świnie. Piękny dzień kapitanie.
W Grocie 6 Futro miał problemy z zacinającymi się karabinami powinien spojrzeć na to Balczewski...
Zdążę wypić kawę coś przekąsić i z powrotem prać niemckie świnie. Piękny dzień kapitanie.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6593
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem
-Tak, odpocznijcie. Jak wrócicie, będziemy mieli trochę pracy. - powiedział kapitan - Walerian przypomniał, że dowództwo upomni się, czy nagradzamy odpowiednio pilotów... A my w eskadrze jeszcze żadnego wniosku nie złożyliśmy. Feliks Żwirka wspomniał, jak doprowadził ledwie żywy samolot do Pobiednika... No i sam wspomniał, że jednego hitlerowca to ścigał długo, a z 6 karabinów, które miał w patrze tylko jego dwa z czterech działały. No i zasadzka "Kocura" miała całkiem dobry wynik, pomijając późniejsze zasiedzenie... Jakbyś miał jakieś pomysły, to przemyśl je na dyżurze. Wieczorem musimy siąść do tego i zamknąć działania "Krakowsko-Śląskie".
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem
- Tak oczywiście. Jeśli to wszystko kapitanie to pozwoli pan właśnie na chwilę odpoczynku...
W tym momencie Ludwik zastanawiał się czy jego hamak jest cały i nikt go nie zabrał...kawa na hamaku to coś, prawie jak na wakacjach.
W tym momencie Ludwik zastanawiał się czy jego hamak jest cały i nikt go nie zabrał...kawa na hamaku to coś, prawie jak na wakacjach.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6593
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem
Obozowisko było dziwnie puste. Brakowało ciężarówek i części mechaników. Mogło to być powodem, że nikt nie zajął się tak dobrze wybranym miejscem na hamak i Ludwik mógł złapać chwilę oddechu z kubkiem ciepłej kawy. Ciepłe powietrze, szum drzew... gdyby nie wojna można by było powiedzieć, że było tu bardzo komfortowo. Krótka seria z karabinów zmusiła Ludwika do spojrzenia w tamtą stronę. Strzały skierowane były na pole, a pochodziły z Grota 6 przy którym stał sierżant Bartecki*, główny rusznikarz w eskadrze, zapewne sprawdzający tak naprawy karabinów. Ludwik wyciągnął zegarek. Była 15:45. Za 15 minut Grot 6 miał być według zapewnień mechaników gotowy do lotu...
*Balczewski jest na tyłach w Lublinie
*Balczewski jest na tyłach w Lublinie
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem
Mimo odgłosów karabinu maszynowego panował spokój... dałem sobie jeszcze pięć minut na odpoczynek.
Przed dyżurem chciałem jeszcze porozmawiać z Arabskim i zrobić z nim odprawę przed lotem.
Lubiłem takie dni pełne roboty, człowiek skupiał się na powierzonych zadaniach nie rozmyślał nad wojną rodziną czy bliskimi ...
Ponownie spojrzałem na zegarek 15:49...czas się ruszyć.
Przed dyżurem chciałem jeszcze porozmawiać z Arabskim i zrobić z nim odprawę przed lotem.
Lubiłem takie dni pełne roboty, człowiek skupiał się na powierzonych zadaniach nie rozmyślał nad wojną rodziną czy bliskimi ...
Ponownie spojrzałem na zegarek 15:49...czas się ruszyć.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6593
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem
Szeregowego Arabskiego Ludwik spotkał przy Grocie 9 i już widok mechaników pracujących przy maszynie nie był zachęcający. Szeregowy powiedział:
-Panie poruczniku - zameldował - Grot 9 jest gotów do lotu, ale kapral [Józef] Nenko sugeruje wymianę wspornika.
Kapral, chyba usłyszał swoje nazwisko i wychyliwszy się z maszyny powiedział:
-Poruczniku. Ten wspornik to jeszcze nic takiego, ale jak któryś sąsiedni zostanie uszkodzony, to uszkodzenia będą poważniejsze. Dwie godziny i będzie gotowe.
-Panie poruczniku - zameldował - Grot 9 jest gotów do lotu, ale kapral [Józef] Nenko sugeruje wymianę wspornika.
Kapral, chyba usłyszał swoje nazwisko i wychyliwszy się z maszyny powiedział:
-Poruczniku. Ten wspornik to jeszcze nic takiego, ale jak któryś sąsiedni zostanie uszkodzony, to uszkodzenia będą poważniejsze. Dwie godziny i będzie gotowe.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem
- Dwie godziny ?! Nie, nie może tak być...
Czekajcie trzeba o tym zameldować i to szybko.
Zaraz do was wracam.. Tadeusz pakuj się do "dziesiątki".
Ludwik szybkim krokiem udał się ponownie do dowódcy 121.
Czekajcie trzeba o tym zameldować i to szybko.
Zaraz do was wracam.. Tadeusz pakuj się do "dziesiątki".
Ludwik szybkim krokiem udał się ponownie do dowódcy 121.