Aktywację użytkowników dokonuje tylko Admin po informacji na Discordzie Uwaga !!! Google / Gmail blokuje korespondencję z forum Archiwum forum PolishSeamen - tylko do odczytu Zapraszamy na serwer głosowy DISCORD |
R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem
Moderator: PL_CMDR Blue R
Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem
- Ziemia tu Grot 3 mamy kontakt, widzimy 3 sztuki to chyba He 111 , 8 kilometrów na wschód od Zwolenia.
Kierują się na wschód prosto na Puławy. Oddetniemy ich ! Bez odbioru !
Przez chwilę wpatrywałem się w nie z większą uwagą, by oszacować o ile szybciej od nas lecą i jak skutecznie ich wyeliminować bądź zmusić do ucieczki... wydałem instrukcję i polecenie dla Mariana.
- Grot 9 atakujemy do skutku, albo ich zniszczymy albo zmusimy ich do ucieczki, wybierzcie swój cel, strzelajacie tak by unieszkodliwić.
Szybko ułożyłem w głowie plan i nadałem naszemu lotu korekty w postaci delikatnego skrętu w prawo. Chciałem wejść na nich i otworzyć ogień pod kątem 90 stopni względem ich kierunku lotu czyli na prawe skrzydło i ciągnąć dalej atak wykonując w głębokim pochyleniu zakręt wchodząc im na plecy... sukces w tym wypadku zależy nie tylko od perfekcyjnej kalkulacji, ale i od samego zachowania wroga...
Kierują się na wschód prosto na Puławy. Oddetniemy ich ! Bez odbioru !
Przez chwilę wpatrywałem się w nie z większą uwagą, by oszacować o ile szybciej od nas lecą i jak skutecznie ich wyeliminować bądź zmusić do ucieczki... wydałem instrukcję i polecenie dla Mariana.
- Grot 9 atakujemy do skutku, albo ich zniszczymy albo zmusimy ich do ucieczki, wybierzcie swój cel, strzelajacie tak by unieszkodliwić.
Szybko ułożyłem w głowie plan i nadałem naszemu lotu korekty w postaci delikatnego skrętu w prawo. Chciałem wejść na nich i otworzyć ogień pod kątem 90 stopni względem ich kierunku lotu czyli na prawe skrzydło i ciągnąć dalej atak wykonując w głębokim pochyleniu zakręt wchodząc im na plecy... sukces w tym wypadku zależy nie tylko od perfekcyjnej kalkulacji, ale i od samego zachowania wroga...
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6587
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem
Ludwik cieszył się, że nie był to samotny bombowiec, który mógłby kontrować ich manewry, a trójka. Prowadzący chcąc wykonać jakiś inny manewr, niż delikatne skręcenie w lewo i górę*. I w zasadzie tak można było opisać jego manewr, podczas gdy pozostałe maszyny tylko lekko zakręcały, utrudniając im podejście pod kątem 90 stopni, a raczej od 45 stopni między ogonem i skrzydłem...
========
Czy dobrze zrozumiałem. Zaczynasz od ognia po prawym skrzydle?
*Znam kilka manewrów!
I delikatnie skręca w lewo i górę, gdy strzela w niego przeciwnik (chyba podczas montażu nie pomyśleli o czymś efektowniejszym po takich słowach)
-Kto pamięta ten słynny film?
========
Czy dobrze zrozumiałem. Zaczynasz od ognia po prawym skrzydle?
*Znam kilka manewrów!
I delikatnie skręca w lewo i górę, gdy strzela w niego przeciwnik (chyba podczas montażu nie pomyśleli o czymś efektowniejszym po takich słowach)
-Kto pamięta ten słynny film?
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem
========
Tak zaczynam ogień od prawego skrzydła
========
Tak zaczynam ogień od prawego skrzydła
========
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6587
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem
oj, zobaczyłem, że złą kartę pilota dopiąłem 
=============================================
Ludwik miał wrażenie, że cała trójka strzelała tylko do niego. Pociski śmigały wokół maszyny i Ludwik żałował, że maszyna nie jest szybsza, co nie wystawiałoby go tak na ogień przeciwnika. Ale nie pozostawał dłużny prowadząc ogień po skrzydle przeciwnika. Widział iskry w miejscu, gdzie spodziewał się zbiornika, widział iskry na silniku... Nie był w stanie jednak ocenić, czy ten dym, który widzi, a w który zaraz miał wlecieć, to spaliny z rur wydechowych, czy może z przestrzelin... Jednego był pewny, trafiał w skrzydło i na pewno nie były to zwykłe przestrzeliny...
==================
Dystans średni
[dalej w skrzydło, w kadłub, czy odskok?]

=============================================
Ludwik miał wrażenie, że cała trójka strzelała tylko do niego. Pociski śmigały wokół maszyny i Ludwik żałował, że maszyna nie jest szybsza, co nie wystawiałoby go tak na ogień przeciwnika. Ale nie pozostawał dłużny prowadząc ogień po skrzydle przeciwnika. Widział iskry w miejscu, gdzie spodziewał się zbiornika, widział iskry na silniku... Nie był w stanie jednak ocenić, czy ten dym, który widzi, a w który zaraz miał wlecieć, to spaliny z rur wydechowych, czy może z przestrzelin... Jednego był pewny, trafiał w skrzydło i na pewno nie były to zwykłe przestrzeliny...
==================
Dystans średni
[dalej w skrzydło, w kadłub, czy odskok?]
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem
Czułem ich kulę jak nigdy dotąd, dlatego postanowiłem na chwilę odskoczyć...
Ponownie udzieliłem instrukcji Marianowi i ruszaliśmy do ponownego ataku.
Ponownie udzieliłem instrukcji Marianowi i ruszaliśmy do ponownego ataku.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6587
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem
Jednak Marian miał zły meldunek po instrukcji:
-Grot 3! Ster na ogonie nie reaguje. Dam radę lecieć.
"Lecieć" zabrzmiało jak słowo klucz... Co innego lecieć, a co innego atakować... Marian ruszający do ataku byłby łatwym celem, gdy musiałby ostrożnie manewrować. Ludwik spojrzał na bombowce. Wciąż utrzymywały szyk, choć ten, którego ostrzelał chyba lekko się oddalał ku tyłowi.... I dalej kierowały się na wschód...
-Grot 3! Ster na ogonie nie reaguje. Dam radę lecieć.
"Lecieć" zabrzmiało jak słowo klucz... Co innego lecieć, a co innego atakować... Marian ruszający do ataku byłby łatwym celem, gdy musiałby ostrożnie manewrować. Ludwik spojrzał na bombowce. Wciąż utrzymywały szyk, choć ten, którego ostrzelał chyba lekko się oddalał ku tyłowi.... I dalej kierowały się na wschód...
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem
Nakazałem Marianowi nie wdawać się w bliską walkę, a ostrzeliwać przeciwnka z nieco większej odległości...
Musieliśmy wywrzeć na nich jakiś nacisk nie dopuścić do zrzucenie bomb...
Futro zmienił kierunek i przymierzał się do ostrzeliwania przeciwnika od boków, ja ruszyłem bezpośrednio za nimi
Musieliśmy wywrzeć na nich jakiś nacisk nie dopuścić do zrzucenie bomb...
Futro zmienił kierunek i przymierzał się do ostrzeliwania przeciwnika od boków, ja ruszyłem bezpośrednio za nimi
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6587
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem
Puławy były coraz bliżej, gdy Ludwik zbliżył się do bombowców nieprzyjaciela. Marian trzymał się na dystans, starając się zająć ich uwagę, ale w ocenie Ludwika chyba zawrócił zbyt daleko od bombowców, aby w ogóle je trafić. Tymczasem przed nim rósł przeciwnik, który prowadził do niego ogień z wielu luf... Pozostało pytanie, czy strzelać po kadłubie, czy dokończyć dzieła zaczętego na prawym skrzydle...
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem
Zbliżałem się do nich i postanowiłem zaatakować po kadłubie... najbardziej chciałem wyeliminować prowadzącego, lecz dostanie się do niego było niemal niemożliwe.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6587
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem
Strzelał z karabinów starając się dosięgnąć pilota, gdy nagle eksplozja wstrząsnęła bombowcem. Gdyby był bliżej, na pewno sam by oberwał, a tak to musiał tylko uciekać w bok przed lecącymi szczątkami. Musiał doprowadzić do eksplozji bomb... Tu raczej nikt nie miał wątpliwości, czy było to zestrzelenie... Próbował odezwać się do Mariana, ale wtedy poczuł, jak poraził go prąd. Spojrzał na radio. Skrzynka była rozbita, a iskry przeskakiwały na kabel, który natychmiast wyszarpnął. To tyle, jeżeli idzie o łączność - przeszło przez myśl i zaczął szukać Mariana. Ten dalej atakował prowadzący samolot, który jakby nie przejmował się eksplozją. Trzeci z nich chyba zrezygnował z ataku, gdyż właśnie zakręcał na zachód, a przed Ludwikiem była prosta droga do prowadzącego... Tylko wówczas zorientował się, że dogoni go, gdy ten będzie już nad mostem w Puławach... A nie pamięta, aby pułkownik poruszył w ogóle temat wyszkolenia i rozpoznawania maszyn... Tylko z drugiej strony, nawet jak go rozpoznają, mogą go trafić, strzelając do niemieckiego bombowca...
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem
Postanowiłem zostawić go kolegą z artylerii i ruszyłem za tym uciekającym. Byłem pewien , że dojdę do niego i będę nadal im uprzykrzał lot...
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6587
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem
Ludwik patrzył i oczom nie wierzył. Najpierw wmawiał sobie, że to złudzenie, ale prawda coraz bardziej wychodziła na jaw. Bombowiec oddalał się od niego, lecąc szybciej od myśliwca. Po raz kolejny Ludwik sprawdzał przepustnicę, ale nic z tego. Nieprzyjacielski samolot był szybszy...
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem
Wyglądało na to , że zrzucili nieuzbrojone bomby gdzieś po drodze by odciążyć samolot. Uznałem to za sukces , a w zasadzie póki co za połowę sukcesu.
Wykonałem nawrót spowrotem w kierunku Puław nerwowo rozglądając się za Marianem...
Chciałem również zobaczyć czy prowadzący bombowiec zrzucił bomby czy może leży gdzieś w pobliżu mostu.
Najważniejsze jednak dla mnie w tamtym momencie było odnalezienie szergowego Futro.
Wykonałem nawrót spowrotem w kierunku Puław nerwowo rozglądając się za Marianem...
Chciałem również zobaczyć czy prowadzący bombowiec zrzucił bomby czy może leży gdzieś w pobliżu mostu.
Najważniejsze jednak dla mnie w tamtym momencie było odnalezienie szergowego Futro.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6587
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem
Gdy wracał nad Puławy dostrzegł ciemne obłoczki nad Puławami. Artyleria przeciwlotnicza w kogoś strzelała. Czyżby w ostatniego z bombowców?
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem
Zbliżałem się do mostu i skręciłem na południe starając się by nie wejść w zasięg artylerii...nie chciałem zmieniać wysokości lotu by mieć lepszy wgląd w sytuację...Cholera to kogo oni tak walą ?