Aktywację użytkowników dokonuje tylko Admin
po informacji na Discordzie
Uwaga !!! Google / Gmail blokuje korespondencję z forum

Archiwum forum PolishSeamen - tylko do odczytu

Zapraszamy na serwer głosowy

DISCORD

R2,5 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Epizod Lwowski

Walki polskich pilotów na początku II Wojny Światowej

Moderator: PL_CMDR Blue R

Awatar użytkownika
PL_Qbik
Posty: 1311
Rejestracja: 30 gru 2019, 14:19
Lokalizacja: Wrocław

Re: R2,5 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Epizod Lwowski

#76

Post autor: PL_Qbik » 17 lut 2024, 22:49

Żwirko był zdumiony pełną emocji reakcją Adama, tym bardziej, że była to reakcja na proste, przytoczone przez niego fakty. Fakty bezdyskusyjne. Zdecydowanie nie chciało mu się z Adamem wykłócać, więc postanowił trochę uspokoić atmosferę.
- Posłuchaj Adamie. Ja tylko obserwuję rzeczywistość i wyciągam wnioski. Oczywiście, że na zachodzie nie byłem, ale i ty też nie. Za to słuchaliśmy razem radia. Czy naprawdę sądzisz, że gdyby na granicy niemiecko - francuskiej toczyły się jakieś walki, nasze radio by o tym milczało? A tym bardziej, gdyby połączone wojska angielskie i francuskie weszły do Niemiec? Nie było o czymś takim słowa w wiadomościach! Wniosek jest prosty.
Druga rzecz, o jakiej powiedziałem to zdecydowana przewaga Niemców w powietrzu. Mówię tylko o tym czego sam doświadczyłem. Samolotów niemieckich jest znacznie więcej niż naszych. Są szybsze i lepiej uzbrojone. Tak jak powiedziałem - nawet ich bombowce zostawiają nasze myśliwce w tyle. Możemy je dogonić tylko wtedy, gdy mamy przewagę wysokości, a one niosą bomby. Przykre to, ale powtórzę jeszcze raz: w powietrzu dostajemy w skórę mimo naszych umiejętności i naszej zajadłości.
I tylko o tym mówiłem. Nie wypowiadałem się - bo zupełnie tego nie wiem - na tematy czy Niemcy siedzą czy leżą, czy jedzą kiełbaski czy bigos, czy żłopią swoje piwo, czy wódeczkę. Nie wypowiadałem się - bo nie wiem - czy możemy czy nie możemy bombardować ich bezkarnie, ani też czy oni naszymi bombowcami się przejmują czy nie przejmują. Nic także nie mówiłem czy walczymy pod Łodzią czy pod Warszawą, ani czy wojska niemieckie są pod Tarnowem, czy Lwowem. Zupełnie nie wiem gdzie już nam Niemcy wleźli, więc się na ten temat nie wypowiadam. A jeśli się na dany temat nie wypowiadam, to bardzo cię proszę, żebyś nie używał w tym zakresie sformułowań typu "według ciebie" lub "to próbujecie mnie powiedzieć?". Nie wiem od kogo takie rzeczy usłyszałeś, ale na pewno nie ode mnie. Ja chcę tylko stąd wyjść, dostać pod dupkę moją Jedenastkę i znów spróbować dopaść w powietrzu Niemców i niemieckie - paskudnie szybkie - samoloty. Howgh!
Kilo wody pod stopą!
Obrazek

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6576
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R2,5 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Epizod Lwowski

#77

Post autor: PL_CMDR Blue R » 18 lut 2024, 12:49

Żwierko doszedł tylko do słów:
-A tym bardziej, gdyby połączone wojska angielskie i francuskie weszły do Niemiec? Nie było o czymś takim słowa w wiadomościach! Wniosek jest prosty... Druga rzecz, o jakiej powiedziałem to zdecydowana przewaga Niemców w powietrzu. Mówię tylko... - gdy Adam mu przerwał:
-Kolego, widzę, że tracisz spokój i kontakt z rzeczywistością. W takim stanie chcesz wsiąść do samolotu i lecieć na Hitlerowców?! Wczoraj słuchaliśmy radia i mówili o sukcesach na zachodzie! Była wtedy pomidorowa, pamiętasz?! Ogarnij się , chłopie, bo aby walczyć z Niemcami potrzebujemy spokoju i opanowania! - Adam zaczął podnosić głos - Jak damy się...
-PANOWIE! SPOKÓJ! - odezwał się nagle lekarz "od głowy", który pojawił się obok - Tu jest szpital, a pacjenci potrzebują spokoju! Chcecie się wykłócać, pójdźcie pod ratusz do parku. Idąc tam osobno! Głowy wam przewieje ze złych emocji i na spokojnie porozmawiacie. Nie chcę słyszeć żadnych kłótni tu w szpitalu. Macie coś do siebie, to rozstrząsać to poza terenem szpitala i bez emocji, bo w emocjach człowiek rzuca słowa, których nie użyłby na pewno i potem tego żałuje. Pan tam - wskazał Żwirkowi na jeden korytarz - A pan tamtędy do mnie. - wskazał na drugi Adamowi - I rozejść się.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_Qbik
Posty: 1311
Rejestracja: 30 gru 2019, 14:19
Lokalizacja: Wrocław

Re: R2,5 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Epizod Lwowski

#78

Post autor: PL_Qbik » 18 lut 2024, 18:36

- Tak jest panie doktorze!!! - wrzasnął regulaminowo Żwirko, jednocześnie regulaminowo salutując. Następnie wykonał idealnie regulaminowe "w tył zwrot" i wybijając równy rytm obcasami ruszył w stronę wskazanego korytarza. Nie oglądał się za siebie i nie słuchał dobiegających z tyłu głosów. Za nic w świecie nie chciał zepsuć sobie stosunków z człowiekiem, który lada godzina miał złożyć podpis pod rozkazem jego wypisania ze szpitala.
Kilo wody pod stopą!
Obrazek

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6576
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R2,5 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Epizod Lwowski

#79

Post autor: PL_CMDR Blue R » 18 lut 2024, 19:29

Wieczór
Adam nie pojawił się na kolacji, gdy podano barszcz. Co gorzej w radio Stanisław nie mógł znaleźć wiadomości. Warszawa milczała, Kraków też, a na innych stacjach grała muzyka, albo były w niezrozumiałym języku, a niemieckich wiadomości Stanisław słuchać nie chciał. Pani roznosząca zupę spojrzała na Stanisława kręcącego pokrętłami, zapytała:
-Mogę pomóc? Szuka pan konkretnej audycji?
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_Qbik
Posty: 1311
Rejestracja: 30 gru 2019, 14:19
Lokalizacja: Wrocław

Re: R2,5 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Epizod Lwowski

#80

Post autor: PL_Qbik » 21 lut 2024, 20:45

- Szukam jakichkolwiek informacji o sytuacji wojennej. Najlepiej po polsku. Choć mogłoby być też po angielsku. Od biedy po francusku - spojrzał na kobietę z nadzieją - Pani zna dobrze ten aparat? Może pani pomóc?
Kilo wody pod stopą!
Obrazek

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6576
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R2,5 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Epizod Lwowski

#81

Post autor: PL_CMDR Blue R » 22 lut 2024, 19:17

-Warszawy nie ma? - zapytała, po czym była równie zdezorientowana jak Stanisław, że Warszawa milczała. Lwów nadał już wiadomości i miał nadawać kolejne dopiero za dwie godziny. Kucharka powiedziała:
-A może gazeta? Zaraz po kolacji powinien Czas-7 wieczór już być. Tam na pewno zawrą te wiadomości.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_Qbik
Posty: 1311
Rejestracja: 30 gru 2019, 14:19
Lokalizacja: Wrocław

Re: R2,5 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Epizod Lwowski

#82

Post autor: PL_Qbik » 22 lut 2024, 20:55

Żwirko nie był pewien co kobiecina chce mu powiedzieć.
- Przepraszam panią, ale nie jestem pewien co pani ma na myśli. "Zaraz po kolacji powinien Czas-7 wieczór już być" oznacza, że po kolacji przywiozą gazetę o nazwie "Czas-7"? Czy może że przywiozą JAKĄŚ gazetę o dziewiętnastej?
Kilo wody pod stopą!
Obrazek

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6576
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R2,5 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Epizod Lwowski

#83

Post autor: PL_CMDR Blue R » 23 lut 2024, 18:11

-Czas, siódma wieczór - powiedziała kucharka - Nie zna pan? Wychodzi rano i wieczorem. Zawsze po kolacji idę zakupić jedną, to mogę wziąć i dla pana.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_Qbik
Posty: 1311
Rejestracja: 30 gru 2019, 14:19
Lokalizacja: Wrocław

Re: R2,5 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Epizod Lwowski

#84

Post autor: PL_Qbik » 25 lut 2024, 21:12

- Niestety. Nie znam. Ale dobrze, niech pani weźmie i dla mnie.
Kilo wody pod stopą!
Obrazek

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6576
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R2,5 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Epizod Lwowski

#85

Post autor: PL_CMDR Blue R » 26 lut 2024, 18:04

Stanisław leżał na łóżku i myślał. Warszawa milczała. Nie nadawała nic. Czyżby podczas bombardowania trafili w radio? A może tylko w maszty? Jeszcze jedna noc i doktor go wypuści... Tak obiecał. A może jednak doktór go zatrzyma? Żwirek wolałby wiedzieć do teraz, a nie "jutro". Nawet jakby dopiero jutro mógł wyjechać, to spałby spokojniej wiedząc, co go czeka, a tak...

(puk, puk)

W pierwszej chwili pukanie zaskoczyło Żwirka, ale gdy zaraz potem otworzyły się drzwi i pojawiła się kucharka z uśmiechem i gazetą.
-Proszę, jedna dla pana.
Powiedziała wręczając Czas - 7 Wieczór
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_Qbik
Posty: 1311
Rejestracja: 30 gru 2019, 14:19
Lokalizacja: Wrocław

Re: R2,5 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Epizod Lwowski

#86

Post autor: PL_Qbik » 28 lut 2024, 20:29

Żwirko wziął gazetę, zerkając na wybitą w rogu cenę 10 groszy, po czym podał kobiecie monetę dwudziestogroszową.
- Bardzo pani dziękuję. Reszty nie trzeba - naprawdę mnie pani uratowała, bo bez tej gazety to do rana umarłbym z nudów i niepewności!
Gdy kucharka wyszła, Staszek zdjął buty i wyciągnął się na łóżku. Czytał długo i wytrwale, aż wyczytał całość do ostatniej literki. Odłożył gazetę na stojący przy łóżku stolik i zamyślił się.
Jeśli wierzyć, że to wszystko jest prawdą, sytuacja nie wyglądała źle. Łosie wraz z Anglikami i Francuzami bombardują Berlin, francuska armia maszeruje w głąb terytorium niemieckiego, wszystkie mosty na Renie w rękach naszych sojuszników, obywatele niemieccy głodują, a na dobitkę nie mają co palić, gospodarka niemiecka duszona przez Anglików - dogorywa, a bracia Czesi masowo uciekają do tworzonych w Polsce Legionów, aby wraz z naszymi chłopakami już wkrótce ruszyć na spotkanie z Francuzami w Berlinie... WSPANIALE!
Troszkę tylko psuły tą wizję informacje o regularnych, kilka razy DZIENNIE powtarzających się nalotach na Warszawę, o ewakuacji ze stolicy polskiego rządu, o rozpaczliwych odezwach władz miasta, próbujących zatrzymać w mieście uciekającą ludność cywilną, niezbędną do obrony miasta, pod którego mury "mogą przenieść się działania bojowe"... Do tego dochodziły informacje o nowych szpitalach tworzonych w pośpiechu przez Związek Maltański dla coraz większej ilości naszych rannych, dla których wyposażenie mają ofiarować... obywatele, darowując co mają: od łóżek, materacy, pościeli - poprzez koszule, ręczniki, szczotki do zamiatania, ścierki, miednice, kubły - aż do środków spożywczych, mąki, kaszy itp.
Jakoś to dziwnie jedno do drugiego nie pasowało, no bo w końcu nie bardzo wiadomo kto tu właściwie bardziej głoduje, kto kogo bardziej bombarduje, kto tu bardziej "upada gospodarczo" i czy to pod Warszawą czy też pod Berlinem "rozpoczną się działania bojowe"...
No bo - na zdrowy rozum Żwirka - JEDNOCZEŚNIE to na pewno dziać się nie mogło!
I na tej odkrywczej myśli zdrowy rozum naszego bohatera zakończył swą dzisiejszą działalność, zasypiając w samoobronie właśnie dlatego, aby to zdrowie zachować.
Kilo wody pod stopą!
Obrazek

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6576
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R2,5 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Epizod Lwowski

#87

Post autor: PL_CMDR Blue R » 29 lut 2024, 19:35

8 września 1939
9:30
Stanisław kierował się na basen pełen energii. O 12:00 przed obiadem miał mieć ostatnie badanie i jeżeli doktor "od głowy" uzna, że wszystko jest w porządku, zaraz po obiedzie trafi przed doktora, który wypisze mu zwolnienie i już wieczorem będzie w drodze do jednostki. Podczas porannego obchodu doktor powiedział Stanisławowi, że już bilet do jednostki ma dla niego i po obiedzie mu go "zapewne" wyda. Pozostało mieć tylko siłę przez ostatnie kilka godzin. I mijał na korytarzu Adama, który jakby go dziś unikał... jednak mijając się uśmiechnął się i powiedział:
-Dzień dobry, Staszku.
Wydawało się to jednocześnie normalne i dziwne. Jakby wczoraj wieczorem i dziś rano go unikał, a teraz przywitał się jakby nigdy nic... Wybijając tym na chwilę "Żwirka" zarówno z kroku, jak i zdecydowania minięcia Adama bez zaczepiania go, skoro tak unikał Stanisława...
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_Qbik
Posty: 1311
Rejestracja: 30 gru 2019, 14:19
Lokalizacja: Wrocław

Re: R2,5 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Epizod Lwowski

#88

Post autor: PL_Qbik » 01 mar 2024, 17:45

- Dzień Dobry, Adamie! - Staszek już i tak wybity z kroku zdecydowanie zwolnił i patrząc wyczekująco na kolegę obserwatora, postanowił pozostawić mu ewentualną decyzję o wszczęciu rozmowy. Sam postanowił się nie narzucać - nie wiedział bowiem czy tamtemu wściek już przeszedł...
Kilo wody pod stopą!
Obrazek

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6576
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R2,5 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Epizod Lwowski

#89

Post autor: PL_CMDR Blue R » 02 mar 2024, 10:25

Nastała chwila ciszy, którą przerwał Adam:
-To co powiedział doktor. Opuszczacie nas i wracacie na front?
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_Qbik
Posty: 1311
Rejestracja: 30 gru 2019, 14:19
Lokalizacja: Wrocław

Re: R2,5 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Epizod Lwowski

#90

Post autor: PL_Qbik » 02 mar 2024, 20:15

- Taką mam właśnie nadzieję, Adamie! Taką mam nadzieję! - Żwirko nie potrafił ukryć podniecenia tą perspektywą - Wszystko jeszcze zależy od opinii lekarza psychiatry. Właśnie do niego idę, więc wkrótce wszystko będzie jasne. Życz mi szczęścia, bracie, i może skrupi się to na paru Szwabach i ich samolotach!
Kilo wody pod stopą!
Obrazek

ODPOWIEDZ