I szczęście. Jeszcze rano nie wiedziałem, czy sztab umieścić w pałacu Czartoryskich, czy Lubomirskich... A na ten plac cię pchałem, bo mam dobry opis strat na tym placu (np. opis pożaru hotelu Victoria) z opisu bombardowania w Sztandarze Ludu nr 214 z 1964 [wujek gugiel po wpisaniu bombardowanie Lublin 1939 zapodał ten]... Myślę który pałac... Wikipedia... Czartoryscy... Aha, własność prywatna... No, może zajmą kwatery... A co w Lubormiskim? W okresie miedzywojennym były tu urzędy wojewódzkie... i sztab okręgu wojskowego

A że wiem, że np. Armia Pomorze w Toruniu sztab miała w sztabie okręgu wojskowego, to tu zapewne tak samo by było
A twoją trasę z dworca na plac mogę ci na planie miasta 1939 nanieść.
==========================================================
Przemierzając plac Stanisław rozejrzał się dookoła. Hotel Europa był chyba uszkodzony, a ze znajdującego się obok pałacu Lubomirskich dochodził dym... Najwyraźniej bomby sięgnęły także i tam... Żwirko spojrzał w lewo i zamarł... kilkanaście metrów od niego sterczały lotki bomby wbitej w trawnik... Pot pojawił się na czole Żwirka, serce zdawało się zatrzymać... gdy Żwirko uświadomił sobie, że przecież to musi być niewypał... Oddech wrócił i Żwirko co prędzej ruszył dalej od śmiercionośnego narzędzia, rozglądając się za kimś, komu mógłby zgłosić znalezisko. Znalazł się u bram pałacu Czartoryskich i już miał zbliżać się do stojącego przy kolumnadzie strażnika, gdy z głównych drzwi wypadło kilku oficerów. Najwyższy stopniem był pułkownik obserwator Stefan Sznuk - Dowódca lotnictwa i obrony przeciwlotniczej w Armii „Kraków”... choć obecnie przydział mógł się różnić. Zaraz za nim szło kilku niższych stopniem, zapewne oficerowie jego sztabu i bardziej, niż Żwirkiem zajęci byli jakimś dokumentem w którym kapitan wskazywał coś pułkownikowi.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)