Aktywację użytkowników dokonuje tylko Admin
po informacji na Discordzie
Uwaga !!! Google / Gmail blokuje korespondencję z forum

Archiwum forum PolishSeamen - tylko do odczytu

Zapraszamy na serwer głosowy

DISCORD

R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem

Walki polskich pilotów na początku II Wojny Światowej

Moderator: PL_CMDR Blue R

LudwikG
Posty: 1194
Rejestracja: 27 paź 2022, 8:48

Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem

#736

Post autor: LudwikG » 05 lip 2024, 7:21

- Doskonale zdaję sobie z tego sprawę, ale tu chodzi o ludzkie życie.
Ludwik podszedł bliżej kapitana i cichszym głosem dodał
- Jesteśmy wysłani w tych szortach na śmierć, a nasze umiejętności jeszcze pozwalają nam żyć.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6582
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem

#737

Post autor: PL_CMDR Blue R » 05 lip 2024, 20:23

-Ludwiku - powiedział kapitan prawie szeptem - Myślisz, że porucznik Baran nie umie walczyć? "Nie dajcie się okrążyć". To nie rozkaz. To to, co chcesz osiągnąć. Walczyłeś, więc wiesz. Czy w walce masz czas rozważać więcej, niż 5 słów, które lecą w radio? Poza tym - wskazał na radio - W jakiej sytuacji stawiasz porucznika, że mu trzeba przez radio mówić, co ma robić? Co on? "Szofer"*?


*obraz. Pilot samolotu, w którym dowódca nie jest pilotem (np. Karasia)
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

LudwikG
Posty: 1194
Rejestracja: 27 paź 2022, 8:48

Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem

#738

Post autor: LudwikG » 05 lip 2024, 21:01

- Ja tylko doradzam koledze, a w ferworze walki jest to potrzebne... ostudza umysł i emocje.
- Ludwik "zatrzymał się" jakby szybko przeanalizował konsekwencje dalszej dyskusji. Przeprosił kapitana , a następnie powiedział
- kapitan pozwoli - wrócił do mapy szybko przejeżdżając po niej palcem w ten sposób rysując trasę bombowców.
- Co z bombowcami ? Powinny być gdzieś na wysokości Nałęczowa.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6582
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem

#739

Post autor: PL_CMDR Blue R » 06 lip 2024, 12:19

Edward powiedział:
-Bez bomb by mogły. Te raczej lecą z bombami, więc stawiam, że nie szybciej, niż 300. 5 kilometrów na minutę, więc raczej bliżej Wąwolicy. - skrzywił się - Jak lecą szybciej, to nasi będą nad Nałęczowem kilka kilometrów za nimi...
A Nałęczów był punktem zbiórki w przypadku takiego ataku, o czym wszyscy dobrze wiedzieli. Teraz pozostało tylko czekać, aż w radio pojawi się komunikat nie związany z grupowaniem jednostek, a z wykryciem formacji. Kapitan zapytał:
-Spod Kazimierza meldowali szybkość formacji?
Podoficer przecząco pokręcił głową.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

LudwikG
Posty: 1194
Rejestracja: 27 paź 2022, 8:48

Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem

#740

Post autor: LudwikG » 08 lip 2024, 1:00

Ludwik dalej stał przy mapie i rysował coś palcem.
Wyrzucając przy tym z siebie słowa - południe czy północ, północ czy południe...

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6582
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem

#741

Post autor: PL_CMDR Blue R » 08 lip 2024, 13:42

Edward spojrzał na Ludwika i zapytał:
-Którędy będą wracać myślicie?
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

LudwikG
Posty: 1194
Rejestracja: 27 paź 2022, 8:48

Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem

#742

Post autor: LudwikG » 09 lip 2024, 16:33

- Wydaję mi się, że kierunkiem północnym. Wiedzą pewnie mniej więcej gdzie się nas spodziewać.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6582
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem

#743

Post autor: PL_CMDR Blue R » 09 lip 2024, 18:18

Edward powiedział:
-Szczerze, to loteria. Ale raczej na południu mają bliżej choćby na Słowację. No, ale mogą właśnie myśleć, że tak pomyślimy i... - rozłożył ręce.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

LudwikG
Posty: 1194
Rejestracja: 27 paź 2022, 8:48

Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem

#744

Post autor: LudwikG » 09 lip 2024, 21:38

- Możemy tylko przypuszczać, dlatego bądźmy przygotowani na każdą ewentualność. Jeśli będziecie czegoś od mnie potrzebować będę przed namiotem.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6582
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem

#745

Post autor: PL_CMDR Blue R » 09 lip 2024, 22:59

Ludwik był teraz raczej widzem w pierwszej i jednocześnie ostatniej "łączonej" akcji Krakowskiego Dywizjonu Myśliwskiego oraz Brygady Pościgowej. Myśliwce odnalazły bombowce, gdy te mijały Nałęczów, ale zanim polskie maszyny nabrały wysokości, bombowce już zaczynały bombardowanie Lublina. W drodze powrotnej, która kierowała się na południe doszło do ataku.
Spośród maszyn Krakowskiego Dywizjonu Skarbek zameldował o "płonącym Heinklu" i wówczas zaatakowały Bf110, a eter zamienił się w śmietnisko. "Widzę go!", "Siedzi mi na ogonie!", "Dostał!" nakładały się na siebie, a każdy pilot zdawał się chcieć przekrzyczeć innego i nawet nie było wiadomo kto do kogo mówi. Ludwik spojrzał na zegarek. Podporucznik Baran powinien już wrócić, albo najpóźniej za 4 minuty skończy mu się paliwo. Jednak nie było o nim nic słychać. Nagle Ludwik usłyszał głos kaprala Arabskiego:
-ŚWIĘTY! UWAGA! Z TYŁU!
-WIDZĘ! - to był na pewno głos podporucznika Skarbka, ale wtedy w eter wszedł inny pilot:
-DOSTAŁ! CIĄGNIE DYM!
Kapitan Jasionowski krzyknął do radia:
-Zamknęlibyście się do cholery!
Pytanie, czy dobrze, czy źle, że krzyczał to do urządzenia, a nie do mikrofonu ich radiostacji, która nie wysyłała w eter żadnego głosu.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

LudwikG
Posty: 1194
Rejestracja: 27 paź 2022, 8:48

Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem

#746

Post autor: LudwikG » 10 lip 2024, 20:24

Pieniek teraz pełnił rolę taboretu , a Ludwik usadowił go przed wejściem do namiotu i tam spoczął. Pryglądając się wszystkiemu oczekiwał na jakieś zadanie. W powietrzu dało się wyczuć pewną nerwowość, ale nie chaos. Spoglądał teraz na niebo gdzie miejsce miał początek pasa cicho powtarzając
- Siadaj Andrzej, no dawaj...

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6582
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem

#747

Post autor: PL_CMDR Blue R » 10 lip 2024, 21:58

Minuty mijały, a Andrzej nie pojawiał się. Nawet nie można było nikogo zapytać o cokolwiek ze względu na chaos w radio. Ludwik spoglądał co chwila na zegarek. Nawet licząc wyjątkowo dobry zapas w zbiorniku opadowym, brakłoby mu paliwa. A przecież jak manewrował, musiał walczyć. Wtem w radio dał się słyszeć znajomy głos Tadeusza Arabskiego:
-Konik-Grot do ziemi! "Święty" zestrzelony! Wracam na lo....
-DOSTAŁ! DOSTAŁ! POPRAWCIE MU! - ktoś krzyczał.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

LudwikG
Posty: 1194
Rejestracja: 27 paź 2022, 8:48

Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem

#748

Post autor: LudwikG » 12 lip 2024, 15:29

Siedział i słuchał... słuchał i siedział.
Podniósł się na chwilę by po chwili znów usiąść. Sięgnął po papierosa, w tym momencie przypomniał o sobie palec, a w zasadzie całą ręką.
- Niech to szlak - powiedział i dalej wpatrywał się raz w niebo , a raz w zegarek.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6582
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem

#749

Post autor: PL_CMDR Blue R » 13 lip 2024, 8:52

Mijały długie minuty. Z radia wynikało, że co najmniej jeden "Adolf" spadał i eskortujące bombowce Messerschmitty dołączyły do starcia.
-Samolot od południa! - padł meldunek od obserwatora
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

LudwikG
Posty: 1194
Rejestracja: 27 paź 2022, 8:48

Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem

#750

Post autor: LudwikG » 15 lip 2024, 11:33

Czas jakby zatrzymał się w miejscu , a Ludwik wiedział że musi coś robić by nie oszaleć. Wstał i udał się do kapitana być może znajdzie mu jakieś zadanie.

ODPOWIEDZ