Aktywację użytkowników dokonuje tylko Admin
po informacji na Discordzie
Uwaga !!! Google / Gmail blokuje korespondencję z forum

Archiwum forum PolishSeamen - tylko do odczytu

Zapraszamy na serwer głosowy

DISCORD

R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem

Walki polskich pilotów na początku II Wojny Światowej

Moderator: PL_CMDR Blue R

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6576
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem

#1051

Post autor: PL_CMDR Blue R » 21 mar 2025, 19:00

Kapitan poprosił Ludwika do mapy i zapytał:
-Co byście dodali? Bagna Prypeci są na północy... Nic bardzo charakterystycznego, niż te kilka rzek i jeziora... Może trzeba wysłać RWD na lot wzdłuż tych linii kolejowych i dróg? Coś musi dać się wypatrzeć charakterystycznego, nie uważacie?

1109 - Mapa sztabowa.jpg

W umyśle Ludwika nasuwały się pewne charakterystyczne obiekty terenu, ale jakby we mgle... Wiedział, że tam są, jakby je zobaczył, na pewno by je rozpoznał...ale jakoś nie był w stanie ich zamienić w słowa... i nagle naszła refleksja... Czy kartografia tych terenów nie została już dawno wykonana? Czy oni lecieli na jakąś "terrę incognitę"?
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

LudwikG
Posty: 1193
Rejestracja: 27 paź 2022, 8:48

Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem

#1052

Post autor: LudwikG » 25 mar 2025, 17:12

- Jeśli dysponujemy czasem to najrozsądniejszym wyborem będzie wysłanie RWD i na podstawie lotu rozponawczego dołożenie kilku punktów.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6576
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem

#1053

Post autor: PL_CMDR Blue R » 25 mar 2025, 18:19

Kapitan odparł:
-Gdy tylko RWD wróci... - po czym spojrzał na północ - Bo na razie go nie widać. W ostateczności można wysłać będzie też myśliwiec, ale najpierw ustalmy, co się dzieje, bo i tak jest nas za mało. Wrócimy do tych map, gdy wrócą zwiadowcy i dostaniemy odpowiedź ze sztabu, że nie trzeba ponawiać jakiegoś rozpoznania, Ludwiku.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

LudwikG
Posty: 1193
Rejestracja: 27 paź 2022, 8:48

Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem

#1054

Post autor: LudwikG » 02 kwie 2025, 9:22

- Tak jest ! Panie kapitanie. Z paliwem nadal nic nie wiemy ?

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6576
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem

#1055

Post autor: PL_CMDR Blue R » 02 kwie 2025, 17:55

-Ani paliwa, ani Staszka. Trzeba będzie kogoś wysłać na poszukiwania, ale najpierw niech wrócą zwiadowcy i dowiemy się, co i jak - odpowiedział kapitan
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

LudwikG
Posty: 1193
Rejestracja: 27 paź 2022, 8:48

Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem

#1056

Post autor: LudwikG » 09 kwie 2025, 2:23

- Miejmy nadzieję, że niebawem wróci z dobrymi wieściami. Zajmę się teraz się papierami, gdy pan mnie potrzebował.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6576
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem

#1057

Post autor: PL_CMDR Blue R » 09 kwie 2025, 17:30

Czas się dłużył, aż do 10:45, gdy zaczęły wracać maszyny. Pierwsze wróciły dwie Białe, potem za nimi Flanek, następie pojedynczo dwie kolejne Białe i na końcu nad lotnisko zmierzał Żwirko... Piloci zmierzali do namiotu dowodzenia, aby złożyć raport dowódcom, więc i Ludwik tam był.

Pierwsze meldunki były raczej "nijakie" pod Annopolem most stoi, widać, że był bombardowany. Niemców brak. Flanek zaczął meldunek od kluczy sztukasów, które latały w kierunku Garwolina oraz o zdobyciu przez Niemców mostu pod Górą Kalwarią. Meldował też, że niewiele tam wojsk Niemieckich, ale widział kolumny czołgów zmierzające na południe ku drodze z Radomia do Dęblina, jedną w okolicach Warki, drugą Głowaczowa. Most w Dęblinie wydawał się jednak nie atakowany. Następnie złożono meldunki spod Sandomierza, gdzie potwierdzano, że Niemcy wciąż próbują się przeprowadzić pod Sandomierzem, ale południowy brzeg trzyma wojsko Polskie. Ostatni do stołu podszedł Żwirko.
-To ja, jeśli pan pozwoli panie kapitanie, zdam sprawę od razu z całego lotu, żeby nie wyrywać z kontekstu i niczego nie pominąć, ale będę się streszczał.
Po pierwsze – na drodze Lublin – Chełm, mniej więcej w połowie drogi między tymi miastami, zaobserwowałem kolumnę niemieckich czołgów poruszających się w kierunku wschodnim.
Po drugie – przelatując obok Lublina zaobserwowałem mocno zbombardowane...
W tej chwili przemowę przerwał kapitan, mówiąc:
-Zaraz, zaraz... Na jakiej drodze widzieliście te niemieckie czołgi?!
Żwirko zatrzymał się na chwilę, nieco zbity z tropu, ale szybko pozbierał myśli i powiedział:
- Czołgi... widziałem... niedaleko za skrzyżowaniem... minęły już miejscowość Piaski Luterskie... i posuwały się w kierunku na Chełm. Tak. Pomiędzy Piaskami Luterskimi, a Chełmem. Ciągnęły prościutko na wschód... Ale czy były niemieckie... tego nie jestem pewien. Drzewa dużo zasłaniały. Próbowałem podlecieć bliżej, ale ostro strzelali. Pamiętam, że pomyślałem, że zamelduję o kolumnie a jeśli to nasze, to w dowództwie na pewno mają o nich jakieś informacje...
Kapitan spojrzał na Edwarda, który powiedział:
-A czy wyglądało na to, aby z kimś walczyli? Wroga kolumna pancerna tak daleko, to raczej nieprawdopodobne.
Kapitan powiedział:
-Nie zaszkodzi wysłać jeszcze jednego samolotu, niech sprawdzi szosę Chełm-Lublin. Jak to hitlerowcy, będą ślady walk.... Poruczniku, kontynuujcie, proszę. Lublin. Bombardowanie?
Edward przysunął się do Ludwika i szepnął:
-Niech ten meldunek nie opuści tego namiotu, dobrze? Podejrzewam, że to nasi ostrzelali Żwirka...
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6576
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem

#1058

Post autor: PL_CMDR Blue R » 13 kwie 2025, 10:52

Usunąłem post Andrzeja, co tu błędnie trafił.
Twój jest ostatni
-------'z
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

LudwikG
Posty: 1193
Rejestracja: 27 paź 2022, 8:48

Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem

#1059

Post autor: LudwikG » 14 kwie 2025, 13:25

Ludwik mając ręce założone przychylił głowę do Edwarda i pokiwał głową. Bacznie obserwując innych obecnych w namiocie...

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6576
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem

#1060

Post autor: PL_CMDR Blue R » 14 kwie 2025, 21:17

Żwirko zebrał właśnie myśli i wracał do przerwanego toku opowieści - A właściwie nie Lublin, tylko wioski i osiedla wokół niego... Okrutnie zbombardowane... Jedno wielkie pogorzelisko... i tłumy ludzi uciekające na wschód. To był punkt drugi.
Po trzecie – przelatując nad Szkołą Oficerską w Dęblinie stwierdziłem, że wszystkie jej budynki zostały zniszczone.
Po czwarte – na południowy wschód od Kozienic minąłem poruszającą się w kierunku wschodnim grupę składającą się z dwóch niemieckich ciężarówek i nieznanego typu wozu bojowego, który mnie ostrzelał.
Po piąte – na drodze między Głowaczowem, a Kozienicami zidentyfikowałem kolejną, dużą kolumnę niemieckich czołgów, również przemieszczającą się w kierunku wschodnim.
Po szóste – w trójkącie Trzebień - Podłęż - Magnuszew zostałem zaatakowany przez dwa niemieckie myśliwce. Po krótkiej walce i poważnym uszkodzeniu jednego z nich, obaj Niemcy uciekli w kierunku zachodnim. Ten, po którym pociągnąłem, naprawdę mocno i czarno dymił z silnika. - opowieść Żwirka wywołała chyba większe zainteresowanie pilotów, niż opis ruchów na ziemi.
Po siódme – na linii Magnuszew-Łaskarzew widziałem chaotycznie przeprawiającą się na prawy brzeg, prawdopodobnie naszą piechotę w dość dużej ilości. Nie było czołgów, armat ani koni. Był za to przynajmniej jeden karabin maszynowy, który dwa razy dość celnie mnie ostrzelał. To wszystko, panie kapitanie.
Kapitan potakiwał słuchając i po wysłuchaniu Żwirka powiedział:
-To już w sztabie najlepiej ocenią. Czyli tu na północy się najwięcej dzieje. Za kilka godzin trzeba będzie powtórzyć tu rozpoznanie. Dziękuję poruczniku, świetna robota - po czym spojrzał na Andrzeja Barana i powiedział:
-Poruczniku, jak tylko maszyna będzie zatankowana, lecicie do z meldunkiem do sztabu. Zrzucicie meldunek i wracacie tutaj nad torami, przez Łuków i Lublin. Kwadrans po was leci porucznik Skibiński i wraca nad torami przez Kowel i Łuków. - powiedział przenosząc wzrok na drugiego z oficerów i przenosząc wzrok między nimi powiedział -Jeżeli zauważycie rozbitego RWD, zameldujecie, gdzie go widzieliście po powrocie. Musimy dowiedzieć się, co stało się ze Staszkiem Wielgusem. No i jeden samolot z "drugiej" ma polecieć na szosę Chełm-Lublin i poszukać tych czołgów.- po czym spojrzał po oficerach i powiedział:
-Dla pozostałych maszyn wyznaczyć dyżury dla pilotów. Gdy dostaniemy odpowiedź ze sztabu lub najpóźniej o 15:00 spotykamy się tutaj z dowódcami eskadr i przygotujemy następne loty. To wszystko panowie, rozejść się.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6576
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem

#1061

Post autor: PL_CMDR Blue R » 21 kwie 2025, 21:51

12:40
Kapitan Wiórkiewicz po przylocie z lotu patrolowego na poszukiwaniu czołgów zameldował kapitanowi:
-Nie widać żadnych czołgów. Za to drogą ciągną nasi żołnierze i masa uciekinierów. Jakby to były niemieckie czołgi, to co najmniej by były ślady walki.
Edward powiedział:
-Moim zdaniem też są zbyt daleko na tyłach, aby to mogli być Niemcy... No i musieliby wieźć ze sobą benzynę.
Kapitan Wiórkiewicz dodał:
-Tylko, co ważne, nasi żołnierze też kierowali się na wschód. Mamy jakieś wiadomości ze sztabu? Wycofujemy się?
Kapitan Jasionowski powiedział:
-Nic mnie o tym nie wiadomo... Ale Żwirko widział tych wycofujących się chaotycznie. Może przerzucają ich na wschód do punktu koncentracji? W każdym razie w drugim meldunku popołudniem trzeba to będzie też dodać. O samych czołgach jako niezidentyfikowanych, meldujemy do sztabu. - kapitan spojrzał na zegarek i dodał - Zapewne już Wódz go czyta. Jak to nie są nasi, to zaraz pewnie każą nam się wycofać. A jak nie... znaczy, że wszystko jest jak ma być. Zostajemy i kontynuujemy. A jako, że jesteśmy tu na boku, niech jeden wolny mechanik pilnuje drogi. Jakby to byli Niemcy, to raczej przejadą drogą na Hrubieszów i my pierwsi ich zobaczymy. Przecież nie wiedzą, że tu jesteśmy na skraju wsi, poukrywani na polach i nie będą skręcać specjalnie tutaj
Edward:
-O ile nie zauważą lądujących maszyn.
Kapitan przytaknął:
-Tak Edek. O ile. Ale, że tych Niemców tu najwyraźniej nie ma, to ten mechanik ma tylko być na wszelki wypadek. A jechaliby nasi od Chełma, może ich nawet zapytać.... Nie, że czołgi pod Chełmem, aby nie wzbudzać paniki... ale takie ogólne zapytanie, czy wiedzą,, gdzie są Niemcy. Wiecie, taki żołnierz, co próbuje zrozumieć sytuację, a sam wiele nie wie. Tylko trzeba kogoś rozgarniętego tam postawić...
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

LudwikG
Posty: 1193
Rejestracja: 27 paź 2022, 8:48

Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem

#1062

Post autor: LudwikG » 22 kwie 2025, 14:15

- Dwóch...- Ludwik wtrącił się - Tam musi być dwóch nie jeden. Dla bezpieczeństwa. Ponad to na bazie też musimy podnieść gotowość, niech każdy wszędzie porusza się z bronią przy dupie. Musimy być przygotowani na każdą ewentualność.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6576
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem

#1063

Post autor: PL_CMDR Blue R » 22 kwie 2025, 22:09

Edward powiedział:
-Możemy jednego z pilotów tam dać. Mamy i tak więcej pilotów, niż samolotów.
Kapitan powiedział:
-Nie chcę jednak, aby mechanicy chodzili z bronią pod ręką. Nie popadajmy w paranoję. Każdy pod bronią? Już zaraz wszyscy będą wmawiać sobie, że jesteśmy otoczeni, że Niemcy są tuż-tuż... Paniki wzbudzać nie trzeba. Jeden szeregowy mechanik z bronią i jeden pilot pilnują drogi, wartownicy pilnują nas jak zawsze, a tu zachowujemy spokój. Niemcy tak daleko na tyłach? I nasi maszerują potem tą samą drogą? I co? Za nimi konwój z paliwem dla Niemców, a potem znów za nimi z paliwem dla nas? Przekładańca tu nie robimy. Ja jestem pewien, że Żwirko widział naszych wycofujących się do jakiegoś punktu koncentracji. Wódz to sobie potwierdzi zbierając wszystkie meldunki i będzie spokój. Zobaczymy czołgi i ślady walki, albo naszych przemykających jakby spodziewali się wroga? Wtedy dopiero uznam, że to mogli być Niemcy. Ta dwójka na drodze to będzie wystarczające... Plus może zaciągną języka.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

LudwikG
Posty: 1193
Rejestracja: 27 paź 2022, 8:48

Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem

#1064

Post autor: LudwikG » 23 kwie 2025, 23:09

- Panie kapitanie niestety, ale nie zgodzę się z panem. Trwa wojna jak dobrze wszyscy wiemy i jesteśmy w rejonie działań wojennych.
Tak naprawdę mało wiemy i snujemy pomysły gdzie może być wróg injak wygląda front, bo nie mamy wystarczających informacji. Dywersanci i sabotażyści mogą być wszędzie, a nawet zwiadowcy.
Także ja nalegam by wszystkich uzbroić. A o panikę się nie martwić tylko uzmysłowić żołnierzom, że trwa wojna a my w niej uczestniczymy.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6576
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem

#1065

Post autor: PL_CMDR Blue R » 24 kwie 2025, 19:07

Kapitan pozostał nieugięty:
-Ludzie są wystarczająco napięci sytuacją. Pewnie już plotkują o czołgach w pobliżu, a wydanie broni spowoduje, że wszędzie będą widzieć wroga niektórzy. Przeciw dywersantom wystarczą nasi wartownicy, a piloci mają broń - wskazał dłonią na ViSa przy boku Ludwika - Od chwili mobilizacji. Odrobina zaufania do dowództwa, poruczniku. Nasz sztab jest "za" tymi czołgami. Uważacie, że Niemcy rozbili całą armię i nikt o tym nie wie? A zwłaszcza wódz? Meldujemy o tym, spróbujemy zaciągnąć języka na drodze i to wystarczy. Porucznik Baran będzie leciał niedługo od Lublina, więc jak coś się dzieje, to on powinien to zobaczyć, a przecież ma lecieć nisko. W tej chwili to wystarczy i taka jest moja decyzja.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

ODPOWIEDZ