USS Snook (SS-279) - Patrol 4 - Nowa Broń

[PL_Cmd_Jacek]

Jaki efekt ??? Co z eskortą ??? Spróbujmy się obrócić i poprawić z rufowych.

[PL_CMDR Blue R]

(wiesz, że efekt widać nie po chwili, a po dłuższej chwili? Na razie trafiono... Były eksplozje.... I jedno co widać, że nie wybucha w kuli ognia, ani nie złamał się...
A eskorta jest dookoła... )

[PL_Cmd_Jacek]

To też jest jakaś informacja. Eskorta ruszyła na mnie ? Jak nie to obracam się do poprawki.

[PL_CMDR Blue R]

Snook obracał się do kolejnego ataku, podczas gdy parowiec zwalniał... W zasadzie zatrzymywał się, a eskorta zaczynała rozbiegać się na wszelkie strony... Widać było, że szukają i słuchają wroga... A może szukają śladu torped, którego tym razem nie było...

[PL_Cmd_Jacek]

Dobrze, szykować 4 wyrzutnie do odpalenia. Jak cel ?

[PL_CMDR Blue R]

Cytuję...

parowiec zwalniał... W zasadzie zatrzymywał się,

============================================

[PL_Cmd_Jacek]

Odpalić 2 torpedy.

[PL_CMDR Blue R]

Raymond obserwował, jak parowiec zwalnia. Gdy ustali prędkość był najlepszy moment... I wtedy Japończycy zaczęli skręcać. Raymondowi to nie przeszkadzało... Niech skończą manewry, ustawią się i będzie można strzelać... Parowiec zatrzymał się, lekko pochylony ku dziobowi... Idealnie na AoB 90 stopni...

[PL_Cmd_Jacek]

Strzał 2 torpedami. Wyrzutnie 7 i 8.

[PL_CMDR Blue R]

[AoB 90? Mówi ci to coś? Chyba, że ognia teraz, to ognia]

==========================================

[PL_Cmd_Jacek]

zapalnik

ok

musimy zająć korzystniejsze, zgodną z zaleceniami pozycję - próbujemy. Zwracamy uwagę na eskortę.

[PL_CMDR Blue R]

Zmiana kąta kursowego celu oznaczała, że mieli do przepłynięcia prawie 1,5 mili... A to dawało bardzo dużo czasu do obserwacji...

Niszczyciele zataczały coraz większe kręgi, a jeden z nich znalazł się około 0,5 mili od trafionego parowca. Nie rzucali bomb na ślepo... Widać było, że ci tutaj znają się na robocie...I było ich bardzo dużo... aż za dużo nawet na ważny parowiec... Tymczasem sam parowiec chyba spuszczał szalupy... Jednostka cały czas pochylała się na dziób, a z kominów zaczął lecieć biały "dym"... spuszczano parę... Niemniej byli cały czas blisko portu i istniało też ryzyko, że przybędą holowniki i odciągną jednostkę. Silnik lotniczy zaczął brzęczeć, a pobliski niszczyciel zatrzymał się, ustawiony pod kątem 45 stopni do Snooka i zaczął nasłuchiwać... Bo raczej nie zamierzał teraz spuszczać tutaj szalupy, ani nikogo podnosić... W zasadzie jakby teraz lekko obrócić okręt, można było w niego wystrzelić z rufy, jednak jeżeli słuchał, mógł usłyszeć odpalenie i wykonać unik... gdyby tylko był ustawiony obecnie rufą, nie dziobem... Tymczasem do miejsca, skąd mieli odpalić torpedy pozostawała jeszcze prawie 1 mila...

[PL_Cmd_Jacek]

Ok, wydaje się, że tonie. Szalupy idą w dół. Schodzimy w głębinę. Przemieśćmy się w kierunku portu, jeśli będą go mieli holować to przetniemy im drogę.

Hydro melduj wszelkie ruchy eskortowców i potencjalne nowe kontakty.

[PL_CMDR Blue R]

Brzęczenie silnika elektrycznego opuszczającego peryskop zakończyło się, ale warkot nie ustał. Silnik lotniczy był coraz głośniejszy i operator hydro zameldował:
-Sir! Samolot, bardzo blisko!

[PL_Cmd_Jacek]

Musieli nas zobaczyć, cała naprzód schodzimy głęboko. Ogólny kierunek ucieczki w stronę portu.