USS Pogy (SS-266) - patrol 4 - Żabie Skoki

[PL_CMDR Blue R]

-Tu i w sektorze CH17, sir. - odpowiedział XO - Sam pan kazał, że mamy teraz płynąć do naszej strefy.

[PL_kanaron]

Jak już im nadajemy to tylko, że tu gdzie jesteśmy. Nie wracamy do nas, bo chyba od razu jak dotrzemy musielibyśmy zawracać... Bez sensu
I do dowództwa też

[PL_CMDR Blue R]

Przed udaniem się na spoczynek, Kanaron zajrzał do książki radiowej. Albacore milczał, w zasadzie najwięcej nadawali oni. Ostatnią wiadomością była wiadomość Kowalskiego do USS Albacore i USS Snook o tym, że będą operować w sektorze CG17. Na razie nie było odpowiedzi, ale jeszcze było za wcześnie, aby osądzać łączność, gdyż operator radia ponawiał właśnie wiadomość i nagle przerwał, coś nasłuchał, odebrano nową wiadomość, spojrzał na kartkę z odebraną wiadomością, po czym zwrócił się do Kanarona:
-Sir? Mogę tylko zapisać w książce, że Snook odebrał wiadomość?

[PL_kanaron]

Możecie

[PL_CMDR Blue R]

31 stycznia 1944, wieczór
Słońce chyliło się ku zachodowi, gdy Pogy wynurzył się po wieczornym nasłuchu. Na razie okolica była pusta, ale załoga wiedziała, że tej nocy dojdzie do bitwy... W zależności od pory o której wrogi zespół opuści Truk, mogli spodziewać się wroga blisko północy, nad ranem, a najpóźniej koło południa... Brak kontaktu do tej pory świadczyłby, że wróg ich ominął. Kowalski obejmując wachtę zapytał:
-Sir? W nocy siedzimy w zanurzeniu i nasłuchujemy, czy raczej więcej przemieszczamy się, licząc na radar, zanurzając co kilka godzin?

[PL_kanaron]

Nasłuchujemy

[PL_CMDR Blue R]

Siedzieli tak zaczajeni... Minęła północ... pierwsza... druga....
I wtedy operator hydro zameldował:
-Słyszę szybkoobracające się śruby, sir. Namiar 0-5-8.... Bardzo słabo je słychać.

[PL_kanaron]

Płyniemy tam

[PL_CMDR Blue R]

Po około 30 minutach Pogy musiał wynurzyć się, aby przemieścić się na szacowany kurs wrogiej jednostki. Podejście w zanurzeniu do tak szybkiego celu było niemożliwe. Niemniej tuż przed 3:00, Pogy znalazł się trochę przed grupą, mając jedną możliwość do podejścia do ataku. Ciemność nie ułatwiała zadania, jednak wachta wypatrzyła cel, który początkowo uznano za pancernik. Niemniej już po chwili sprecyzowano, że raczej to krążownik... Sytuacja nie była najlepsza... musieli albo teraz mijać eskortę i zaatakować, albo cel z racji wyższej prędkości im ucieknie... a ciągle nie wiedzieli, czy dalej, za tym celem, nie płynie coś większego...

[PL_kanaron]

3 dziobowe do krążownika ze średniej i od razu zanurzenie i uciekamy

[PL_CMDR Blue R]

Okręt został zanurzony zaraz po ataku i nastało oczekiwanie... Gdy na stoperze dochodził właściwy czas usłyszeli jedną eksplozje.... Tylko jedną... Wywołało to spore zamieszanie u wrogów, którzy zaczęli przeszukiwać okolicę, szczęśliwie chyba uznając, że okręt podwodny był bliżej, co pozwalało spokojnie się oddalić... Hydro bez problemu mógł śledzić zarówno eskortę, jak i uszkodzony cel, który zwolnił... na chwilę nawet zatrzymał się, jednak po pewnym czasie ruszył śladem reszty grupy., a za nim podążyła eskorta...

[PL_kanaron]

Czyli eskorta się nie kręci przy nas?

[PL_CMDR Blue R]

Kręciła, ale odpłynęła... Nie znaleźli was tym razem

===================================================

[PL_kanaron]

Jak zwolnili to staramy się ich opłynąć aby móc zaatakować ponownie

[PL_CMDR Blue R]

Raczej DOGONIĆ

[turlu-turlu]

=====================


Krążownik zwolnił do około 13 węzłów, co dawało szansę na wyprzedzenie, jednak nie było to proste... Niemniej wróg nie zawracał, cały czas płynąc w kierunku Marianów. Po około półtorej godziny pościgu, szczęśliwie omijając eskortę, którą dla krążownika ograniczono chyba do 2-3 niszczycieli, Pogy był w stanie wyjść na powierzchni przed jednostkę, a jednocześnie przeładować torpedy.

[możesz atakować ponownie.]