Aktywację użytkowników dokonuje tylko Admin po informacji na Discordzie Uwaga !!! Google / Gmail blokuje korespondencję z forum Archiwum forum PolishSeamen - tylko do odczytu Zapraszamy na serwer głosowy DISCORD |
R1 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Ostatnie dni pokoju
Moderator: PL_CMDR Blue R
Re: R1 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Ostatnie dni pokoju
Ludwik wstał zamknął drzwi w sali odpraw. Po czym wrócił do kapitana siadając przy biurku i powiedział cichym głosem :
- Zamieniam się w słuch kapitanie
- Zamieniam się w słuch kapitanie
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6575
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R1 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Ostatnie dni pokoju
Kapitan powiedział do Ludwika.
-Jutro ćwiczymy alarm i wymiatanie Hitlerówców. - po czym wolno powtórzył mocno akcentując te słowa - Wymiatanie. Hitlerowców. Dopilnuj, aby wszystkie maszyny miały pełne baki i ostrą amunicję... - po czym jakby chcąc wyjaśnić powiedział - Zasadzka zaatakowała Hitlerowcom samolot. Jak jutro wyślą zwiadowcę z eskortą, lecimy ich wymiatać.
-Jutro ćwiczymy alarm i wymiatanie Hitlerówców. - po czym wolno powtórzył mocno akcentując te słowa - Wymiatanie. Hitlerowców. Dopilnuj, aby wszystkie maszyny miały pełne baki i ostrą amunicję... - po czym jakby chcąc wyjaśnić powiedział - Zasadzka zaatakowała Hitlerowcom samolot. Jak jutro wyślą zwiadowcę z eskortą, lecimy ich wymiatać.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R1 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Ostatnie dni pokoju
- O żesz ty !
Rozkaz panie kapitanie !
W takim razie biegnę złapać szefa mechaników i rusznikarzy , zostanę z nimi osobiście i już dzisiaj zaczniemy szykować maszyny. Każe im też zostawić minimum ludzi do pracy by nic nie wyszło poza eskadrę.
Jeśli to wszystko kapitanie to ide zabierać się do pracy.
Rozkaz panie kapitanie !
W takim razie biegnę złapać szefa mechaników i rusznikarzy , zostanę z nimi osobiście i już dzisiaj zaczniemy szykować maszyny. Każe im też zostawić minimum ludzi do pracy by nic nie wyszło poza eskadrę.
Jeśli to wszystko kapitanie to ide zabierać się do pracy.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6575
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R1 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Ostatnie dni pokoju
-Poczekajcie. Niech piloci nie widzą, jak coś przy maszynach jest grzebane. - powiedział kapitan - Piloci mają nie wiedzieć o tym. Za chwilę się rozejdą, opuszczą lotnisko i wtedy działajcie. Jak okaże się, że to fałszywe przygotowanie, niech nie wiedzą, że byliśmy w gotowości do wojny. Taka jest decyzja sztabu. Ty, ja i technicy w jak najmniejszej ilości mają wiedzieć o gotowości, ale jak widzę rozumiecie to dobrze... To teraz, zanim będzie wieczór... To, co chciałem wam powiedzieć: Loty szkoleniowe są odwołane. Stoimy w alarmie do odwołania. Dlatego chłopaki mają o tym nie wiedzieć, że to nie jest tylko szkolenia. Rozejdzie się po kościach, wracamy do normalności, a piloci uważają, że to było zaplanowane ćwiczenie. No i najgorsze. Chorąży Kanaron. - rozejrzał się raz jeszcze, jakby przekazywał większą tajemnicę - Ostatnia osoba z która go widziano, została rozpoznana jako potencjalna nasza 5 kolumna. Hitlerowiec - powiedział ostatnie słowo z ogromną niechęcią - Wrócił niedawno, ale wszyscy woleliby, aby siedział w Rzeszy. Znał się z chorążym... I teraz... albo mamy do czynienia z dywersją i to chorąży został zdradzony, albo to chorąży zdradził... Takie są teraz wersje.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R1 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Ostatnie dni pokoju
- To skur**** !
Chociaż nie mamy pewności czy zdradził czy został zdradzony.
Widzę ,że miałem rację żebyśmy utrzymywali ciągłą ostrożność......cholera jasna co za czasy !
Jest kapitan pewien by piloci nie wiedzieli ?
- Ludwik odpalił papierosa zaciągając się bardzo długo
- Dowiadywać się w powietrzu o wojnie może wprowadzić pewien chaos. No , ale cóż wierzę w nasze umiejętności i melduje , że eskadra jest świetnie wyszkolona jedynie sprzęt pozostawia nam wiele do życzenia.
Zachowujemy pełną konspiracje i od teraz uważam abyśmy zaczęli szyfrować naszą korespondencjie radiową. Jeszcze muszę przygotować szeregowego , jesteśmy tak silni jak nasze najsłabsze ogniwo.
Chociaż nie mamy pewności czy zdradził czy został zdradzony.
Widzę ,że miałem rację żebyśmy utrzymywali ciągłą ostrożność......cholera jasna co za czasy !
Jest kapitan pewien by piloci nie wiedzieli ?
- Ludwik odpalił papierosa zaciągając się bardzo długo
- Dowiadywać się w powietrzu o wojnie może wprowadzić pewien chaos. No , ale cóż wierzę w nasze umiejętności i melduje , że eskadra jest świetnie wyszkolona jedynie sprzęt pozostawia nam wiele do życzenia.
Zachowujemy pełną konspiracje i od teraz uważam abyśmy zaczęli szyfrować naszą korespondencjie radiową. Jeszcze muszę przygotować szeregowego , jesteśmy tak silni jak nasze najsłabsze ogniwo.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6575
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R1 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Ostatnie dni pokoju
-Tak, rozgrzewa się za wolno, trzeba będzie nad tym popracować - powiedział kapitan - Pamiętajcie jednak, że loty są odwołane. Maszyny mają być w gotowości, ale mamy z zewnątrz nie wyglądać na bardziej gotowych, niż jesteśmy. Jakby Hitler miał tu podsłuch, ma słyszeć, że piloci ćwiczą alarm, ale jednostka nie jest gotowa do lotu. Dlatego żadnego szyfrowania. Wprowadzimy najwyżej słowa klucze w zwykłych rozmowach. Dla obserwatora eskadra dalej ćwiczy jakby nic się nie stało. - po czym kiwnął głową w kierunku wyjścia - Pamiętasz, co mówiłeś o uwagach Stanisława, co pytał o zasadzki i wymiatanie? Jutro dowie się, że ćwiczymy wymiatanie w alarmie. Jak alarm będzie odwołany, technicy po cichu zdejmą amunicję i wtedy robimy własny alarm wymiatania, jako ten, który był tak oczekiwany. Na zewnątrz będzie wyglądać jak ćwiczenie gotowości. - rozłożył ręce - W sztabie uważają, że jak Hitler dowie się, że jesteśmy gotowi, doprowadzi tym do jakiejś prowokacji. Mają być zaskoczeni, że jesteśmy gotowi.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R1 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Ostatnie dni pokoju
- Tak jest panie kapitanie ! Wszystko jest jasne.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6575
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R1 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Ostatnie dni pokoju
-No to działamy - powiedział kapitan uderzając palcami w stół.
W tej samej chwili w odległej Moskwie, Ribbentrop składał podpis pod tajnym protokołem, ruszając lawinę, która wkrótce ogarnęła ogniem pół świata...
23 Sierpnia 1939
17:10
Starszy sierżant Stachowicz [szef personelu technicznego] wysłał brygadę po pompy i wyposażenie, po czym gasząc papierosa, powiedział do Ludwika:
-Na rano będą gotowe. A skoro o gotowości mowa. Nie chcecie może tych dwóch dodatkowych karabinów na skrzydła? Jest jeszcze kilka w magazynie i męczą nam głowę, aby je gdzieś zamontować. - uśmiechnął się - A "gdzieś" to takie miejsce, gdzie wepchniesz wszystko co chcesz... Nigdy nie zapełni się, panie poruczniku.
W tej samej chwili w odległej Moskwie, Ribbentrop składał podpis pod tajnym protokołem, ruszając lawinę, która wkrótce ogarnęła ogniem pół świata...
23 Sierpnia 1939
17:10
Starszy sierżant Stachowicz [szef personelu technicznego] wysłał brygadę po pompy i wyposażenie, po czym gasząc papierosa, powiedział do Ludwika:
-Na rano będą gotowe. A skoro o gotowości mowa. Nie chcecie może tych dwóch dodatkowych karabinów na skrzydła? Jest jeszcze kilka w magazynie i męczą nam głowę, aby je gdzieś zamontować. - uśmiechnął się - A "gdzieś" to takie miejsce, gdzie wepchniesz wszystko co chcesz... Nigdy nie zapełni się, panie poruczniku.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R1 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Ostatnie dni pokoju
- Stachowicz " Puławszczak" po zamontowaniu dodatkowych karabinów staje się ospały i ociężały. Nie chcę sierżancie dodatkowo obniżać osiągów i tak słabych względem hitlerowskich maszyn. Ale....skoro musicie i macie rozkazy z góry to montujcie.
Pamiętajcie , że na rano ma być wszystko gotowe......
Zostaje z wami, dopilnuje wszystkiego , no i wam pomogę.
Pamiętajcie , że na rano ma być wszystko gotowe......
Zostaje z wami, dopilnuje wszystkiego , no i wam pomogę.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6575
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R1 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Ostatnie dni pokoju
Sierżant powiedział:
-Rozkazów nie mam do montowania. Po prostu męczą nas pytaniami, dlaczego nie są montowane, ale to do przeżycia, więc wam na siłę ich wciskać nie będę. U góry chyba po prostu nie rozumieją, że wy ich nie chcecie. Nawet kapitan wypchnął swoją Jedynkę do Bielska, a sam lata z dwoma. - rozejrzał się po hangarze - Jak się sprawnie uwiniemy to do 22 wszystkie maszyny będą gotowe.
-Rozkazów nie mam do montowania. Po prostu męczą nas pytaniami, dlaczego nie są montowane, ale to do przeżycia, więc wam na siłę ich wciskać nie będę. U góry chyba po prostu nie rozumieją, że wy ich nie chcecie. Nawet kapitan wypchnął swoją Jedynkę do Bielska, a sam lata z dwoma. - rozejrzał się po hangarze - Jak się sprawnie uwiniemy to do 22 wszystkie maszyny będą gotowe.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R1 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Ostatnie dni pokoju
- Jak zdążycie tak jak sierżancie mówicie. To możecie wracać dzisiaj do domu. Wyznaczcie tylko dwóch mechaników , ja z nimi zostanę.
No i wyspicjie się dobrze chodź już nie wiele na sen zostało.
Jutro przed nami długi dzień.
No i wyspicjie się dobrze chodź już nie wiele na sen zostało.
Jutro przed nami długi dzień.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6575
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R1 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Ostatnie dni pokoju
Wieczorem w Krakowie dało się odczuć pewną nutę napięcia. Podpisanie przez Rzeszę i ZSRR paktu o nieagresji wywołało pewne poczucie, ze wojna jest nieunikniona. Napięcie wisiało w powietrzu. Niemniej do nocy wszystkie samoloty, każdy z 2 karabinami i pełnym zbiornikiem były gotowe. Rano tylko zostało sprawdzić, czy wszystko jest w porządku i mogły startować.
Kraków - Lotnisko Rakowice
24 sierpnia 1939, godzina 4:00
Piloci dotarli na lotnisko, ale sądząc po ich twarzach, chcieliby przybyć na lotnisko później. Kapitan Sędzielowski zebrał wszystkich i gdy stanęli przed nim powitał ich:
-Czołem piloci! Mam nadzieję, że jesteście gotowi. Do końca tygodnia ćwiczymy alarm. Od piątej do piątej. Dziś kazałem wam przyjść wcześniej, abyśmy mogli przygotować się do czekającego nas dnia. Co nas czeka? Wykłady teoretyczne, ćwiczenia fizyczne, posiłki... wszystko w gotowości, że w razie sygnału alarm, rzucamy wszystko i pędzimy do maszyn, aby jak najszybciej wystartować. Alarm może nastąpić dzisiaj, może nastąpić jutro. Jego daty nie znam również ja. Porucznik Gwarczyński dopilnował, aby maszyny stały w gotowości pod hangarem od rana, kolejno od trójki do dziesiątki. Przydział maszyn ten sam, co podczas lotów na Pustynię. 122-ga pożyczyła nam jedno radio, więc będę mieć z wami łączność. - zrobił chwilę przerwy na głębszy wdech i mówił dalej - Po starcie ćwiczymy Wymiatanie. Chyba w poniedziałek ktoś pytał, kiedy to będziemy ćwiczyć... Startujemy i kierujemy się nad Śląsk. Stacje radiowe będą nas naprowadzać na intruzów. Przechwytujemy ich, zmuszamy do lądowania, wracamy na lotnisko... Od razu powiem, że nie wiem, kto będzie intruzem. Gdybym miał zgadywać, powiedziałbym, że będziemy ścigać Łosie. Choć może wyślą 123-cią, aby ich przegonić... Nie wiem. Dowiem się tego w chwili alarmu. Przekażę wtedy krótkie rozkazy o intruzie i naszym zadaniu i startujemy, więc macie być w gotowości. Czy wszystko jasne?
Kraków - Lotnisko Rakowice
24 sierpnia 1939, godzina 4:00
Piloci dotarli na lotnisko, ale sądząc po ich twarzach, chcieliby przybyć na lotnisko później. Kapitan Sędzielowski zebrał wszystkich i gdy stanęli przed nim powitał ich:
-Czołem piloci! Mam nadzieję, że jesteście gotowi. Do końca tygodnia ćwiczymy alarm. Od piątej do piątej. Dziś kazałem wam przyjść wcześniej, abyśmy mogli przygotować się do czekającego nas dnia. Co nas czeka? Wykłady teoretyczne, ćwiczenia fizyczne, posiłki... wszystko w gotowości, że w razie sygnału alarm, rzucamy wszystko i pędzimy do maszyn, aby jak najszybciej wystartować. Alarm może nastąpić dzisiaj, może nastąpić jutro. Jego daty nie znam również ja. Porucznik Gwarczyński dopilnował, aby maszyny stały w gotowości pod hangarem od rana, kolejno od trójki do dziesiątki. Przydział maszyn ten sam, co podczas lotów na Pustynię. 122-ga pożyczyła nam jedno radio, więc będę mieć z wami łączność. - zrobił chwilę przerwy na głębszy wdech i mówił dalej - Po starcie ćwiczymy Wymiatanie. Chyba w poniedziałek ktoś pytał, kiedy to będziemy ćwiczyć... Startujemy i kierujemy się nad Śląsk. Stacje radiowe będą nas naprowadzać na intruzów. Przechwytujemy ich, zmuszamy do lądowania, wracamy na lotnisko... Od razu powiem, że nie wiem, kto będzie intruzem. Gdybym miał zgadywać, powiedziałbym, że będziemy ścigać Łosie. Choć może wyślą 123-cią, aby ich przegonić... Nie wiem. Dowiem się tego w chwili alarmu. Przekażę wtedy krótkie rozkazy o intruzie i naszym zadaniu i startujemy, więc macie być w gotowości. Czy wszystko jasne?
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R1 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Ostatnie dni pokoju
- Gwarczyński podniósł rękę i po krótkiej chwili kapitan udzielił mu głosu.
- Mamy już warunki (meteo) na dzisiejszy dzień ?
- Mamy już warunki (meteo) na dzisiejszy dzień ?
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6575
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R1 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Ostatnie dni pokoju
-Najświeższych jeszcze nie ma - powiedział kapitan - Ale zapowiadana jest wspaniała pogoda ze słabym wiatrem z południa. Jak chodzi o tą potencjalną burzę popołudniu, to też czekam na potwierdzenie, myślę, że za godzinę-dwie dostaniemy ją.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R1 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Ostatnie dni pokoju
- Więcej pytań nie mam.
Melduję, że w szystkie "jedenastki" są przygotowane do lotów.
- Gwarczynski odwrócił się do reszty sali i powiedział :
- Panowie piloci pamiętajmy o jednym : walczymy tak jak ćwiczymy, pokażcie na co was stać !
Dziękuję kapitanie.
Melduję, że w szystkie "jedenastki" są przygotowane do lotów.
- Gwarczynski odwrócił się do reszty sali i powiedział :
- Panowie piloci pamiętajmy o jednym : walczymy tak jak ćwiczymy, pokażcie na co was stać !
Dziękuję kapitanie.