Aktywację użytkowników dokonuje tylko Admin po informacji na Discordzie Uwaga !!! Google / Gmail blokuje korespondencję z forum Archiwum forum PolishSeamen - tylko do odczytu Zapraszamy na serwer głosowy DISCORD |
R1 - pchor. Mikołaj "Święty" Skarbek - ostatnie dni pokoju
Moderator: PL_CMDR Blue R
- PL_danio25
- Posty: 215
- Rejestracja: 24 gru 2019, 16:33
Re: R1 - pchor. Mikołaj "Święty" Skarbek - ostatnie dni pokoju
Mikołaj podszedł do swojego biurka i zaczął spisywać informacje z patrolu. Wiedział, że przewaga technologiczna jest po stronie szkopów. Jedynie co, to mogli czekać na jakiś błąd z ich strony.
Raport:
Zadanie rozpoczęło się od informacji, że wróg kieruje się w kierunku Orzesza, w związku z czym, wraz ze swoim skrzydłowym wyruszyliśmy w tym kierunku. Po starcie otrzymaliśmy informację, że wróg znajduje się w okolicach Tych, na pułapie około 7000m, dlatego zmieniliśmy kierunek i pułap, jednak bez kontaktu. Następnie otrzymaliśmy komunikat, że wrogi samolot znajdował się w kierunku na zachód od nas, dlatego polecieliśmy w kierunku granicy.
Kontaktu brak, jednak po chwili dostrzegliśmy niemiecki samolot, który przekraczał granicę. Powiadomiliśmy dowództwo. Staraliśmy się kilkakrotnie dojść do pozycji do oddania strzału, jednak za każdym razem wróg wykorzystywał możliwości swojego samolotu i nam uciekał. Na koniec skierowaliśmy się w kierunku Aleksandrowic.
Podpisał się pod tym Mikołaj i poszedł do centrum dowodzenia, będąc raczej w kiepskim humorze, patrząc, że znowu nie miał okazji wystrzelić chociaż jednego pocisku.
Raport:
Zadanie rozpoczęło się od informacji, że wróg kieruje się w kierunku Orzesza, w związku z czym, wraz ze swoim skrzydłowym wyruszyliśmy w tym kierunku. Po starcie otrzymaliśmy informację, że wróg znajduje się w okolicach Tych, na pułapie około 7000m, dlatego zmieniliśmy kierunek i pułap, jednak bez kontaktu. Następnie otrzymaliśmy komunikat, że wrogi samolot znajdował się w kierunku na zachód od nas, dlatego polecieliśmy w kierunku granicy.
Kontaktu brak, jednak po chwili dostrzegliśmy niemiecki samolot, który przekraczał granicę. Powiadomiliśmy dowództwo. Staraliśmy się kilkakrotnie dojść do pozycji do oddania strzału, jednak za każdym razem wróg wykorzystywał możliwości swojego samolotu i nam uciekał. Na koniec skierowaliśmy się w kierunku Aleksandrowic.
Podpisał się pod tym Mikołaj i poszedł do centrum dowodzenia, będąc raczej w kiepskim humorze, patrząc, że znowu nie miał okazji wystrzelić chociaż jednego pocisku.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R1 - pchor. Mikołaj "Święty" Skarbek - ostatnie dni pokoju
Porucznik Kazański odebrał raport, przeleciał wzrokiem po literach i najwyraźniej widząc wyraz twarzy Mikołaja odezwał się:
-No co, Chorąży? Odwaliliście swoją robotę i Niemiec zwiał przed Wami. Bardzo dobrze. Tak trzymać. Jeszcze będziecie mieli okazję przypalić ogon szkopom. A teraz odpocznijcie.
-No co, Chorąży? Odwaliliście swoją robotę i Niemiec zwiał przed Wami. Bardzo dobrze. Tak trzymać. Jeszcze będziecie mieli okazję przypalić ogon szkopom. A teraz odpocznijcie.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
- PL_danio25
- Posty: 215
- Rejestracja: 24 gru 2019, 16:33
Re: R1 - pchor. Mikołaj "Święty" Skarbek - ostatnie dni pokoju
-Panie Poruczniku, chcielibyśmy więcej zrobić, ale jak wiadomo, za wiele nie możemy zrobić przez ograniczenia naszych maszyn.
Mikołaj odpowiedział porucznikowi i poszedł coś przekąsić.
Mikołaj odpowiedział porucznikowi i poszedł coś przekąsić.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R1 - pchor. Mikołaj "Święty" Skarbek - ostatnie dni pokoju
Zaraz po 10:00 zaczęło się coś dziwnego. Po starcie Bronka na patrol do eskadry przeleciała Biała 9 ze 122 eskadry myśliwskiej, pilotowana przez Wacława Króla. Nie minęło długo, a Biała 9 odleciała... ale nie z podporucznikiem Królem, a podporucznika Kazańskiego, a Wacław przejął dowodzenie nad Zasadzką. Tymczasem na lotnisku pozostawał 1 sprawny samolot (Biała 8 była naprawiana), w którym w rezerwie miał stać Mikołaj.
Wkrótce w "centrum dowodzenia" zrobiło się pusto. Przybyli mechanicy z paliwem i mieli zaraz wracać po kolejny ładunek, więc Wacław nakazał wszystkim wolnym siłom ludzkim zająć się rozładunkiem. W zasadzie nie licząc kucharza, obsługi centrum oraz Mikołaja, który miał być w rezerwie zaangażowano w to większość sił. Wówczas też wykryto kolejny samolot nad Śląskiem i nakierowano na niego Bronka. Wacław odezwał się do Mikołaja:
-Bądźcie w gotowości. Jak kolejny intruz się pojawi, lecisz do niego. Tylko pamiętaj "Święty", nie daj się sprowokować i nie strzelaj do szkopa, o ile on nie będzie prowadził ataku na ciebie... tylko, jak odstrzeliwuje się, to nie jest to atak, wtedy trzymaj dystans i odpędź go. A jak nie będzie chciał uciec, to łącz się z nami i - tu bezradnie rozłożył ręce - I wtedy będę atak brał na siebie.
Wkrótce w "centrum dowodzenia" zrobiło się pusto. Przybyli mechanicy z paliwem i mieli zaraz wracać po kolejny ładunek, więc Wacław nakazał wszystkim wolnym siłom ludzkim zająć się rozładunkiem. W zasadzie nie licząc kucharza, obsługi centrum oraz Mikołaja, który miał być w rezerwie zaangażowano w to większość sił. Wówczas też wykryto kolejny samolot nad Śląskiem i nakierowano na niego Bronka. Wacław odezwał się do Mikołaja:
-Bądźcie w gotowości. Jak kolejny intruz się pojawi, lecisz do niego. Tylko pamiętaj "Święty", nie daj się sprowokować i nie strzelaj do szkopa, o ile on nie będzie prowadził ataku na ciebie... tylko, jak odstrzeliwuje się, to nie jest to atak, wtedy trzymaj dystans i odpędź go. A jak nie będzie chciał uciec, to łącz się z nami i - tu bezradnie rozłożył ręce - I wtedy będę atak brał na siebie.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
- PL_danio25
- Posty: 215
- Rejestracja: 24 gru 2019, 16:33
Re: R1 - pchor. Mikołaj "Święty" Skarbek - ostatnie dni pokoju
-Zrozumiałem, wszystko jasne. Chociaż mimo wszystko wolał bym otworzyć ogień, przecież to oni łamią prawo i latają sobie bezkarnie nad naszym niebem.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R1 - pchor. Mikołaj "Święty" Skarbek - ostatnie dni pokoju
-A my nie mamy dobrych samolotów do walki z nimi, Święty, nie oszukujmy się - powiedział Wacław - Jak do wojny nie dojdzie w tym roku, będzie dobrze. Jak dojdzie w tym roku, to cóż... - spojrzał na Świętego z uśmiechem - To możemy tylko się bronić. Balansujemy po linie. Mamy pokazać siłę, zwartość i gotowość, ale nie mamy doprowadzać do wojny... Robota polityków, nie wojska, zgodzę się "Święty", ale mamy wykonać ją my.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
- PL_danio25
- Posty: 215
- Rejestracja: 24 gru 2019, 16:33
Re: R1 - pchor. Mikołaj "Święty" Skarbek - ostatnie dni pokoju
-Rozumiem. Tak więc zgodnie z rozkazami.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R1 - pchor. Mikołaj "Święty" Skarbek - ostatnie dni pokoju
Niestety, nie było okazji do startu, gdyż Niemcy nie pojawili się na niebie, aż do 13:00. Podczas gdy Mikołaj jadł obiad do startu poderwano wszystkie sprawne maszyny. Była to zła wiadomość, gdyż miał za godzinę lecieć na patrol, a przygotowanie jednej maszyny do startu zajmowało 30 minut. Na lotnisku pozostała tylko naprawiana Biała 8, ale patrząc na ściągnięte poszycie, przygotowanie jej do lotu też nie zapowiadało się na dość szybko. Bronisław, który jadł również obiad, szybciej przebierał sztućcami, chcąc najwyraźniej nie na głodzie dostać się do "centrum dowodzenia".
Plutonowy Markiewicz, skrzydłowy Bronka, nie przejmował się sytuacją, czytając przywiezioną gazetę i chyba starając się zagadać zebranych:
-Czytaliście? Anglia produkuje 1000 samolotów miesięcznie.
To mówiąc podsunął w stronę Mikołaja i siedzącego obok Pawła gazetę

Plutonowy Markiewicz, skrzydłowy Bronka, nie przejmował się sytuacją, czytając przywiezioną gazetę i chyba starając się zagadać zebranych:
-Czytaliście? Anglia produkuje 1000 samolotów miesięcznie.
To mówiąc podsunął w stronę Mikołaja i siedzącego obok Pawła gazetę
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
- PL_danio25
- Posty: 215
- Rejestracja: 24 gru 2019, 16:33
Re: R1 - pchor. Mikołaj "Święty" Skarbek - ostatnie dni pokoju
Właśnie dzisiaj czytałem. Mam nadzieję, że w razie wojny nas wspomogą, bo z takim potencjałem jest szansa szybko pokonać hitlerowców. Przy okazji mogli by nam jakieś samoloty przysłać, skoro tyle ich produkują.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R1 - pchor. Mikołaj "Święty" Skarbek - ostatnie dni pokoju
-Mogliby... Może wtedy Niemcy by odpuścili ten Gdańsk. Czytaliście, co tam się wyrabia? - powiedział plutonowy - W zasadzie mamy nieoficjalne rządy Hitlerowców, choć i oficjalni reprezentanci są. Musiało być wesoło podczas wizyty okrętu niemieckiego - podsunął inną stronę - Krzyczą, że są potężni, a benzyny im brakuje.
Mikołaj jednak zauważył obok, ciut bardziej niepokojące wieści o samowolce Niemieckiej na wybrzeżu...

Mikołaj jednak zauważył obok, ciut bardziej niepokojące wieści o samowolce Niemieckiej na wybrzeżu...
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
- PL_danio25
- Posty: 215
- Rejestracja: 24 gru 2019, 16:33
Re: R1 - pchor. Mikołaj "Święty" Skarbek - ostatnie dni pokoju
-Prowokacje w powietrzu, lądzie i morzu, źle to wygląda strasznie. W Gdańsku niezły bajzel jest z powodu hitlerowców, oby jak najszybciej się uspokoiło to wszystko.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R1 - pchor. Mikołaj "Święty" Skarbek - ostatnie dni pokoju
Grot 2 ledwo zdążył zakołować na pasie startowym, gdy go odwołano, a Grot 1 wrócił przed 13:30, więc lot zasadzki 27/08/39 mógł odbyć się bez opóźnień. Niestety, odbył się też bez kontaktu z wrogiem.
Gdy o 15:54 "Święty" podchodził do lądowania dostrzegł, że ciężarówki z paliwem wróciły i trwał wyładunek beczek. Szczęśliwie tym razem wyładunek ominął go poprzez meldowanie bezproblemowego lotu i przebranie się po locie. Nim "Święty" zdążył przebrać się w bardziej wygodny strój, podporucznik Król nakazał kapralowi Zaniewskiemu start na Białej 10, w celu przechwycenia samolotu, który przekroczył granicę, gdzieś nad Śląskiem.
Była 16:13, gdy wystartował, jednak ledwo "Święty" zdążył opuścić szatnię, gdy usłyszał przez radio, jak pomagano pilotowi podejść do lądowania, meldując o wietrze... Było to zaskakujące, gdyż pogoda nie zmieniła się w ciągu ostatnich kilku minut. Po chwili Mikołaj dostrzegł, jak "Jedenastka" zbliżyła się do lądowiska i lądowała. Nie była to jednak Biała 10, a Biała 9. Widząc, że mechanicy oraz pozostali piloci byli zajęci rozładunkiem beczek, Mikołaj wraz z szeregowym Kowalą podeszli do maszyny, pomagając wysiąść podporucznikowi Kazańskiemu. Ten wyciągnął zza siedzenia jakiś pakunek, który brzęczał, jakby był pełen łusek i podał go podporucznikowi Skibińskiemu, który właśnie podszedł. Gdy obaj podporucznicy oddalili się w stronę "centrum dowodzenia", Mikołaj usłyszał, jak Tomasz mówił do Bronka:
-Trochę się napociłem w tłumaczeniach, ale w sumie "zostałem przekonany" iż tylko ścigałem i przegoniłem Niemca. Muszę teraz... - nie słyszał dalszej części, gdy odezwał się szeregowy:
-Co to za paczka?
Nie pytał jednak dowódców, którzy oddalali się, a Mikołaja, jakby ten miał wiedzieć, co się dzieje.
Gdy o 15:54 "Święty" podchodził do lądowania dostrzegł, że ciężarówki z paliwem wróciły i trwał wyładunek beczek. Szczęśliwie tym razem wyładunek ominął go poprzez meldowanie bezproblemowego lotu i przebranie się po locie. Nim "Święty" zdążył przebrać się w bardziej wygodny strój, podporucznik Król nakazał kapralowi Zaniewskiemu start na Białej 10, w celu przechwycenia samolotu, który przekroczył granicę, gdzieś nad Śląskiem.
Była 16:13, gdy wystartował, jednak ledwo "Święty" zdążył opuścić szatnię, gdy usłyszał przez radio, jak pomagano pilotowi podejść do lądowania, meldując o wietrze... Było to zaskakujące, gdyż pogoda nie zmieniła się w ciągu ostatnich kilku minut. Po chwili Mikołaj dostrzegł, jak "Jedenastka" zbliżyła się do lądowiska i lądowała. Nie była to jednak Biała 10, a Biała 9. Widząc, że mechanicy oraz pozostali piloci byli zajęci rozładunkiem beczek, Mikołaj wraz z szeregowym Kowalą podeszli do maszyny, pomagając wysiąść podporucznikowi Kazańskiemu. Ten wyciągnął zza siedzenia jakiś pakunek, który brzęczał, jakby był pełen łusek i podał go podporucznikowi Skibińskiemu, który właśnie podszedł. Gdy obaj podporucznicy oddalili się w stronę "centrum dowodzenia", Mikołaj usłyszał, jak Tomasz mówił do Bronka:
-Trochę się napociłem w tłumaczeniach, ale w sumie "zostałem przekonany" iż tylko ścigałem i przegoniłem Niemca. Muszę teraz... - nie słyszał dalszej części, gdy odezwał się szeregowy:
-Co to za paczka?
Nie pytał jednak dowódców, którzy oddalali się, a Mikołaja, jakby ten miał wiedzieć, co się dzieje.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
- PL_danio25
- Posty: 215
- Rejestracja: 24 gru 2019, 16:33
Re: R1 - pchor. Mikołaj "Święty" Skarbek - ostatnie dni pokoju
-Nie mam pojęcia szeregowy. Trzeba się podporucznika Skibińskiego zapytać.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R1 - pchor. Mikołaj "Święty" Skarbek - ostatnie dni pokoju
-Aż tak mnie nie interesuje - odpowiedział szeregowy i wrócili do normalnych zajęć.
Wieczorem zaczęła się powoli podnosić mgła, zapowiadając, że noc i poranek niezbyt będą nadawały się do lotów. Jednak Niemcy nie ustępowali. O 18:07 pojawił się intruz i na jego przechwycenie wystartował podporucznik Skibiński ze skrzydłowym, plutonowym Markiewiczem. Szeregowy Kowala spojrzał na pozostałe maszyny. Biała 8 była wciąż w naprawie po porannych postrzeleniach, choć zakończenie wydawało się coraz bliższe, gdy mechanicy schowali już spawarkę, pozostawiając tylko Białą 10.
-Panie chorąży - zapytał szeregowy - Jakby wysłali kogoś teraz, to leci pan, czy ja?
Wieczorem zaczęła się powoli podnosić mgła, zapowiadając, że noc i poranek niezbyt będą nadawały się do lotów. Jednak Niemcy nie ustępowali. O 18:07 pojawił się intruz i na jego przechwycenie wystartował podporucznik Skibiński ze skrzydłowym, plutonowym Markiewiczem. Szeregowy Kowala spojrzał na pozostałe maszyny. Biała 8 była wciąż w naprawie po porannych postrzeleniach, choć zakończenie wydawało się coraz bliższe, gdy mechanicy schowali już spawarkę, pozostawiając tylko Białą 10.
-Panie chorąży - zapytał szeregowy - Jakby wysłali kogoś teraz, to leci pan, czy ja?
Klucz 1 - Grot 1, Grot 2
Klucz 2 - Biała 8, Biała 10
Drużyna 1: ppor. Tomasz Kazański/st. szer. Tadeusz Krieger
Drużyna 2: pchor. Andrzej Baran/kpr. Piotr Zaniewski
Drużyna 3: ppor. Bronisław Skibiński/plut. Antoni Markiewicz
Drużyna 4: pchor. Mikołaj Skarbek/st. szer. Paweł Kowala
W przypadku wykrycia wroga kierowana na niego jest drużyna w locie, w następnej kolejności w dyżurze. Maksymalnie 1 drużyna na 1 samolot nieprzyjaciela
26 Sierpnia 1939
(...)
18:00
Klucz 1, Drużyna 3, Alarm
Klucz 2, Drużyna 4, Rezerwa
20:00
Klucz 1, Drużyna 2, Rezerwa
Klucz 2, Drużyna 1, Alarm
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
- PL_danio25
- Posty: 215
- Rejestracja: 24 gru 2019, 16:33
Re: R1 - pchor. Mikołaj "Święty" Skarbek - ostatnie dni pokoju
-Pewnie ja szeregowy, zależy co zdecyduje dowódca.