Aktywację użytkowników dokonuje tylko Admin po informacji na Discordzie Uwaga !!! Google / Gmail blokuje korespondencję z forum Archiwum forum PolishSeamen - tylko do odczytu Zapraszamy na serwer głosowy DISCORD |
R1 - pchor. Andrzej Baran - ostatnie dni pokoju
Moderator: PL_CMDR Blue R
Re: R1 - pchor. Andrzej Baran - ostatnie dni pokoju
- Nie zapominajmy, że trzeba się przeszkolić na nowe maszyny, a to trwa. Nie mam na myśli tylko pilotów, ale i obsługi technicznej. Dochodzi do tego problem części zamiennych, smarów... tak, tak, problemów jest mnóstwo.
Ale zaraz, czy aby dwa tygodnie temu nie było informacji że jakieś francuskie myśliwce do nas mają przyjść?
A ich nie ma i nie ma. A czas leci, i coraz bardziej jest nerwowo.
Jak było widać temat stosunków niemiecko-radziecko-japońskich nie za bardzo interesował Andrzeja.
Ale zaraz, czy aby dwa tygodnie temu nie było informacji że jakieś francuskie myśliwce do nas mają przyjść?
A ich nie ma i nie ma. A czas leci, i coraz bardziej jest nerwowo.
Jak było widać temat stosunków niemiecko-radziecko-japońskich nie za bardzo interesował Andrzeja.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6579
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R1 - pchor. Andrzej Baran - ostatnie dni pokoju
O 15:50 na lotnisko przyjechały znów ciężarówki z paliwem i wszyscy zabrali się za rozładunek. Zasadzka jednego dnia zużywała ładunek przywożony przez 2 ciężarówki, więc licząc, że przyjechało ich łącznie 8, to następny taki rozładunek powinni mieć na przełomie miesiąca.
Biała 8 stała wciąż w naprawie, gdy o 16:00 wróciły z lotu 27/08/39 dwa Groty z pustymi bakami, więc dyżur Andrzeja zapowiadał się tylko z maszyną Białą 10 w gotowości.
Leon znów był rozmowny:
-Andrzeju, w dowództwie chcą nas tu dłużej osadzić. Dostarczą nam wagony z paliwem na stację.
Biała 8 stała wciąż w naprawie, gdy o 16:00 wróciły z lotu 27/08/39 dwa Groty z pustymi bakami, więc dyżur Andrzeja zapowiadał się tylko z maszyną Białą 10 w gotowości.
Leon znów był rozmowny:
-Andrzeju, w dowództwie chcą nas tu dłużej osadzić. Dostarczą nam wagony z paliwem na stację.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R1 - pchor. Andrzej Baran - ostatnie dni pokoju
-Eee... na jaką stację?
Andrzej był zamyślony i niespodziewanie Leon wyrwał go z tego zamyślenia.
Wszyscy się z tego śmiali, jak Andrzej się zamyśli, a go wyrwać, to przez pierwsze kilka sekund "słabo kontaktuje".
Ale że lekarz nie miał zastrzeżeń wszyscy brali to za takie mało dziwactwo podchorążego.
Andrzej był zamyślony i niespodziewanie Leon wyrwał go z tego zamyślenia.
Wszyscy się z tego śmiali, jak Andrzej się zamyśli, a go wyrwać, to przez pierwsze kilka sekund "słabo kontaktuje".
Ale że lekarz nie miał zastrzeżeń wszyscy brali to za takie mało dziwactwo podchorążego.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6579
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R1 - pchor. Andrzej Baran - ostatnie dni pokoju
Leon kiwnął głową w kierunku miasta:
-No, na bocznicę w Bielsku. Teraz uważaj, na ciebie idzie! - powiedział z wysiłkiem popychając beczkę.
-No, na bocznicę w Bielsku. Teraz uważaj, na ciebie idzie! - powiedział z wysiłkiem popychając beczkę.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R1 - pchor. Andrzej Baran - ostatnie dni pokoju
Czyli według dowództwa jednak realizujemy zadania z sukcesem. Tylko jak długo mamy sobie lecieć w ciuciubabkę ze Szkopami? Chociaż ostatnia akcja trochę musiała dać im do myślenia. Ciekawe czy coś w gazetach o tym krzyczą.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6579
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R1 - pchor. Andrzej Baran - ostatnie dni pokoju
Ledwo stoczyli beczkę, gdy podporucznik Skibiński ogłosił:
-Kapral Zaniewski do maszyny! Intruz nad Rybnikiem. Startujecie!
Kapral zasalutował i ruszył biegiem w stronę Białej 10.
-Kapral Zaniewski do maszyny! Intruz nad Rybnikiem. Startujecie!
Kapral zasalutował i ruszył biegiem w stronę Białej 10.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R1 - pchor. Andrzej Baran - ostatnie dni pokoju
- Ale ma szczęście - Andrzej westchnął.
- Chociaż z drugiej strony samemu to trochę ryzyko.
- Chociaż z drugiej strony samemu to trochę ryzyko.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6579
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R1 - pchor. Andrzej Baran - ostatnie dni pokoju
Piotr pobiegł do samolotu i chwilę później Biała 10 opuściła lotnisko, kierując się na północ, gdy akurat zdejmowali ostatnią beczkę z Fiata.
Ciężarówka odjechała i Andrzej z Leonem zaczęli toczyć beczki do warsztatu, gdy usłyszeli warkot silnika. "Jedenastka" podchodziła do lądowania na Aleksandrowicach. Leon powiedział:
-Ki czort, dopiero co wystartował.
Ciężarówka odjechała i Andrzej z Leonem zaczęli toczyć beczki do warsztatu, gdy usłyszeli warkot silnika. "Jedenastka" podchodziła do lądowania na Aleksandrowicach. Leon powiedział:
-Ki czort, dopiero co wystartował.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R1 - pchor. Andrzej Baran - ostatnie dni pokoju
- Niemożliwe żeby to był on, może jakiś gość?
Czyżby jakaś szycha? Ale to musiałoby być coś większego. Nie brzmi jak Fokker.
Czyżby jakaś szycha? Ale to musiałoby być coś większego. Nie brzmi jak Fokker.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6579
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R1 - pchor. Andrzej Baran - ostatnie dni pokoju
Gdy jedenastka lądowała, Andrzej dostrzegł, że to Biała 9 ze 122 eskadry. Ta sama, którą wcześniej odleciał Tomasz Kazański. Podchorąży Skarbek pomógł pilotowi wysiąść, a podporucznik Skibniewski podszedł do maszyny i wziął jakąś paczkę, którą podał mu pilot. Gdy tylko ruszyli razem w stronę budynków, Andrzej rozpoznał, że pilotem był podporucznik Kazański. Spostrzeżenie potwierdził głośno jeden z mechaników:
-Porucznik Kazański wrócił z Krakowa.
Leon był zaskoczony, stawiając do pionu beczki z paliwem:
-Ugh... To porucznik był w Krakowie? Ugh... a ja myślałem, ze to ja załatwiałem... ugh.., stoi... że to ja załatwiałem paliwo, uff....- sapnął kończąc zdanie - Jeszcze drugi Fiat.
-Porucznik Kazański wrócił z Krakowa.
Leon był zaskoczony, stawiając do pionu beczki z paliwem:
-Ugh... To porucznik był w Krakowie? Ugh... a ja myślałem, ze to ja załatwiałem... ugh.., stoi... że to ja załatwiałem paliwo, uff....- sapnął kończąc zdanie - Jeszcze drugi Fiat.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R1 - pchor. Andrzej Baran - ostatnie dni pokoju
- Co? - Andrzej aż się roześmiał - człowieku, opanuj się i wyduś to z siebie...
o chcesz powiedzieć?
o chcesz powiedzieć?
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6579
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R1 - pchor. Andrzej Baran - ostatnie dni pokoju
Wskazał na kolejny z czterech Fiatów, które przywiozły paliwo:
-Że jeszcze te dwa i ... ufff.... i kończymy z paliwem na dziś.
-Że jeszcze te dwa i ... ufff.... i kończymy z paliwem na dziś.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R1 - pchor. Andrzej Baran - ostatnie dni pokoju
- Dobra, kończmy to szybko, książkę chcę jeszcze poczytać.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6579
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R1 - pchor. Andrzej Baran - ostatnie dni pokoju
Zanim skończyli rozładunek podporucznik Skibiński zabrał ze sobą sierżanta Barteckiego, zostawiając Andrzeja z pozostałymi mechanikami.
Gdy skończyli pracę, Andrzej zauważył, że przygotowano do startu Białą 9 do której wsiadł podporucznik Król, który opuścił lotnisko tuż po 17:00.
Andrzej odpoczywał z książką, gdy wrócił Piotr. Poszedł zameldować się dowódcy, a gdy dołączył do Andrzeja nie był zadowolony.
-Szkop latał na 8 kilometrach. Bardziej chyba defilował, niż latał. Pół godziny wspinałem się do niego, a ten po prostu zwiał!
Gdy skończyli pracę, Andrzej zauważył, że przygotowano do startu Białą 9 do której wsiadł podporucznik Król, który opuścił lotnisko tuż po 17:00.
18:00Klucz 1 - Grot 1, Grot 2
Klucz 2 - Biała 8, Biała 10
Drużyna 1: ppor. Tomasz Kazański/st. szer. Tadeusz Krieger
Drużyna 2: pchor. Andrzej Baran/kpr. Piotr Zaniewski
Drużyna 3: ppor. Bronisław Skibiński/plut. Antoni Markiewicz
Drużyna 4: pchor. Mikołaj Skarbek/st. szer. Paweł Kowala
W przypadku wykrycia wroga kierowana na niego jest drużyna w locie, w następnej kolejności w dyżurze. Maksymalnie 1 drużyna na 1 samolot nieprzyjaciela
26 Sierpnia 1939
(...)
18:00
Klucz 1, Drużyna 3, Alarm
Klucz 2, Drużyna 4, Rezerwa
20:00
Klucz 1, Drużyna 2, Rezerwa
Klucz 2, Drużyna 1, Alarm
Andrzej odpoczywał z książką, gdy wrócił Piotr. Poszedł zameldować się dowódcy, a gdy dołączył do Andrzeja nie był zadowolony.
-Szkop latał na 8 kilometrach. Bardziej chyba defilował, niż latał. Pół godziny wspinałem się do niego, a ten po prostu zwiał!
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R1 - pchor. Andrzej Baran - ostatnie dni pokoju
- Piotruś, co się denerwujesz? Na niektóre rzeczy nie mamy wpływu. Kocur też lata, wie co się dzieje i przekazuje to wyżej. Teraz ruch należy do dowództwa aby zapewnić nam jakieś możliwości. Szczerze mówiąc chętnie bym na oblot wziął nawet jakiegoś prototypa, jeżeli byłby w gotowości bojowej a piloci potwierdzili jego własności lotne. Ale cóż zrobić. Możemy tylko patrzeć i liczyć na błędy z ich strony.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.