Aktywację użytkowników dokonuje tylko Admin po informacji na Discordzie Uwaga !!! Google / Gmail blokuje korespondencję z forum Archiwum forum PolishSeamen - tylko do odczytu Zapraszamy na serwer głosowy DISCORD |
R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem
Moderator: PL_CMDR Blue R
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6582
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem
Żołnierze którzy starali się zachować tu porządek widząc mundur oficerski rozstępowali się, a Ludwik mógł usłyszeć o co całe zamieszanie. Żołnierze starali się przekierować cywilów do innych placówek, aby tu znajdowali się tylko żołnierze, a na słowa, że inny szpital został zbombardowany, cywil usłyszał, że "tu też spadły bomby". Pomimo "spadniecia bomb" szpital wojskowy wydawał się działać jak zawsze, no, może poza lekarzem, który stał w korytarzu przed klatką schodową i kierował rannych na odpowiednie miejsca:
-Bez złamania? Tylko powierzchowna? Na prawo do sali, czekać na swoją kolej... Tu co? Prawdopodobnie złamana noga? - spojrzał na leżącego na noszach i nawet ignorował wiadomość o zawaleniu się ściany przy garnizonie, którą przekazywał noszowy, tylko kierował dalej - Na piętro, niech sprawdzą czy trzeba natychmiast operować... - i spojrzał na Ludwika, lekko przechylając głowę, jakby chciał zobaczyć, kto jest za nim. Ludwik momentalnie zorientował się, że za nim ustawili się kolejni, a noszowi stali mu praktycznie za plecami i chyba lekarz nie był pewny, czy Ludwik kogoś prowadzi, czy też sam tu przybył. Zaraz potem lekarz zapytał:
-Co tu mamy, poruczniku?
-Bez złamania? Tylko powierzchowna? Na prawo do sali, czekać na swoją kolej... Tu co? Prawdopodobnie złamana noga? - spojrzał na leżącego na noszach i nawet ignorował wiadomość o zawaleniu się ściany przy garnizonie, którą przekazywał noszowy, tylko kierował dalej - Na piętro, niech sprawdzą czy trzeba natychmiast operować... - i spojrzał na Ludwika, lekko przechylając głowę, jakby chciał zobaczyć, kto jest za nim. Ludwik momentalnie zorientował się, że za nim ustawili się kolejni, a noszowi stali mu praktycznie za plecami i chyba lekarz nie był pewny, czy Ludwik kogoś prowadzi, czy też sam tu przybył. Zaraz potem lekarz zapytał:
-Co tu mamy, poruczniku?
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem
- Dzień dobry ! Doktorze szukam kogoś kto sprawdzi moją rękę, a w zasadzie palec. Doznałem urazu podczas skoku na spadochronie. Nie boli...jak nie ruszam ale jak ruszę to odczuwam ból. Nie wrócę do latania dopóki nie potwierdzi drugi lekarz , że wszystko jest w porządku.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6582
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem
Doktor spojrzał na palec i z miną kogoś komu się zawraca bez potrzeby głowę odpowiedział:
-Tylko tyle? Proszę na prawo do sali i poczekać na lekarza - powiedział tym samym głosem, którym przed chwilą odprawiał powierzchownie rannego i spojrzał na noszowych za Ludwikiem zwracając się do nich, jednocześnie ignorując już Ludwika jak odprawionego:
-Co u was mamy?
-Rany szarpane. Odłamki szła w klatce piersiowej - odpowiedział noszowy
-Tylko tyle? Proszę na prawo do sali i poczekać na lekarza - powiedział tym samym głosem, którym przed chwilą odprawiał powierzchownie rannego i spojrzał na noszowych za Ludwikiem zwracając się do nich, jednocześnie ignorując już Ludwika jak odprawionego:
-Co u was mamy?
-Rany szarpane. Odłamki szła w klatce piersiowej - odpowiedział noszowy
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem
Ludwik wszedł do sali i oparł się o futrynę. Rzucił szybko okiem po niej... Wypełniali ją mniej poszkodowane osoby, ale było tu równie tłoczno co na korytarzu. - Poczekam chwilę jeśli nikt się mną nie zajmie to odpuszcze - pomyślał po czym zaczął się rozglądając za lekarzem.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6582
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem
Lekarz jednak nie nadciągał, za to przez salę szła pielęgniarka prowadząc chyba drugą turę selekcji, gdyż po krótkiej rozmowie wskazywała do poniektórych sanitariuszom, a ci brali ich z sali. I podeszła do Ludwika pytając:
-Co panu jest, poruczniku? Złamany? - wskazała na obandażowany palec Ludwika
-Co panu jest, poruczniku? Złamany? - wskazała na obandażowany palec Ludwika
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem
- Nie, nie wydaję mi się droga pani. Musiałem wyskoczyć z samolotu i wtedy to się stało. Lekarz w jednostce powiedział, że dzień dwa i wszystko będzie w porządku. Dowódca natomiast kazał mi się skonsultować z innym lekarzem bo inaczej czeka mnie praca za biurkiem, a o lataniu mogę zapomnieć. Tak więc ja tylko na szybką konsultację, ale czas mnie goni....pani droga. Jak doktor nie znajdzie dla mnie czasu to obejdzie się bez konsultacji a przełożonemu powiem że wszystko w porządku. No bo co droga siostrzyczko można zrobić ?
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6582
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem
Siostra rozejrzała się i zapytała:
-A nie może obejrzeć go lekarz w innym miejscu? Może w sąsiedniej jednostce? Teraz tu trwa walka o życie, lekarze robią co mogą, ale obawiam się, że do konsultacji czegoś, co inny lekarz określił jako dobre - kiwnęła głową w stronę sali - Niech pan spojrzy. Oni nie mieli jeszcze możliwości, aby lekarz zobaczył co z nimi... Więc przepraszam, ale dopiero po nich jak będzie któryś z lekarzy miał siły może pan dopiero wejść... Więc może gdzieś indziej? - jej głos brzmiał jakby prosiła o to, aby Ludwik zwolnił miejsce innym.
-A nie może obejrzeć go lekarz w innym miejscu? Może w sąsiedniej jednostce? Teraz tu trwa walka o życie, lekarze robią co mogą, ale obawiam się, że do konsultacji czegoś, co inny lekarz określił jako dobre - kiwnęła głową w stronę sali - Niech pan spojrzy. Oni nie mieli jeszcze możliwości, aby lekarz zobaczył co z nimi... Więc przepraszam, ale dopiero po nich jak będzie któryś z lekarzy miał siły może pan dopiero wejść... Więc może gdzieś indziej? - jej głos brzmiał jakby prosiła o to, aby Ludwik zwolnił miejsce innym.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem
- Rozumiem ! Dziękuję i przepraszam - odwrócił się i zrobił dwa kroki
- Chwileczkę - rzucił sam do siebie ale tak by siostra usłyszała - Poproszę o pani godność.
- Chwileczkę - rzucił sam do siebie ale tak by siostra usłyszała - Poproszę o pani godność.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6582
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem
Zaskoczyło to chyba pielęgniarkę, która najpierw stanęła jak wryta spoglądając na Ludwika, a potem odpowiedziała tylko:
-...Marta... - i nagle jakby przytomniejąc, że nie tak powinna się zwracać do oficera dodała czerwieniąc się - Panna Gajdek... panie poruczniku...
-...Marta... - i nagle jakby przytomniejąc, że nie tak powinna się zwracać do oficera dodała czerwieniąc się - Panna Gajdek... panie poruczniku...
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem
Ludwik uśmiechnął się i pochylił głowę na dowidzenia. Wsiadł do Łazika i kazał kierowcy wracać na lotnisko.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6582
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem
Wyjazd z Lublina był łatwiejszy, niż dostanie się do miasta i gdy wyjechali na głową drogę kierowca dodał więcej gazu.
Gdy wrócili do jednostki, zastali mechaników zwijających warsztat polowy i pakujących wszystko na ciężarówki. Samoloty również były szykowane jak do startu i wyglądało na to, że podporucznik Żwirko już dotarł do jednostki. Potwierdził to podporucznik Pilch, który złapał Ludwika i powiedział:
-Udajcie się do kwatery i zbierzcie rzeczy. Przenosimy się na nowe lotnisko.
Gdy wrócili do jednostki, zastali mechaników zwijających warsztat polowy i pakujących wszystko na ciężarówki. Samoloty również były szykowane jak do startu i wyglądało na to, że podporucznik Żwirko już dotarł do jednostki. Potwierdził to podporucznik Pilch, który złapał Ludwika i powiedział:
-Udajcie się do kwatery i zbierzcie rzeczy. Przenosimy się na nowe lotnisko.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem
- Muszę przyznać, że przenosimy wychodzą nam zgrabnie...
Po raz kolejny zamykał kufer , a w głowie rodziło się pytanie ile jeszcze i kiedy to się skończy...
Po raz kolejny zamykał kufer , a w głowie rodziło się pytanie ile jeszcze i kiedy to się skończy...
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6582
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem
Gdy Ludwik wrócił na lotnisko powitało go uruchamianie silników lotniczych. Rzut kołowy wciąż jeszcze był ładowany na samochody. Ludwik dostrzegł, że w jedynej maszynie ze znakiem 121-szej eskadry siedział podporucznik Baran. Kapitan Jasionowski zauważywszy Ludwika przywołał go i powiedział:
-Poruczniku, jak tylko wrócą radiostacje, załogi i mechanicy ładują się na paki ciężarówek i ruszamy. Kapitan [Wiórkiewicz] powinien zorganizować nam kwatery, zanim dotrzemy na miejsce. Dopilnujcie proszę, aby nikt z [12]1-szej się nie zawieruszył.
-Poruczniku, jak tylko wrócą radiostacje, załogi i mechanicy ładują się na paki ciężarówek i ruszamy. Kapitan [Wiórkiewicz] powinien zorganizować nam kwatery, zanim dotrzemy na miejsce. Dopilnujcie proszę, aby nikt z [12]1-szej się nie zawieruszył.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem
- Rozkaz panie kapitanie.
Zaplanował, że wpierw ustali kto z 121 ma lecieć, a kto uda się na nowe lotnisko rzutem kołowym. Następnie sprawdzi czy ci "lotni" są gotowi oraz czy są przy przydzielonych samolotach. Na koniec zapakować resztę do samochodu.
Zaplanował, że wpierw ustali kto z 121 ma lecieć, a kto uda się na nowe lotnisko rzutem kołowym. Następnie sprawdzi czy ci "lotni" są gotowi oraz czy są przy przydzielonych samolotach. Na koniec zapakować resztę do samochodu.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6582
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem
Przypomnę cytat:Zaplanował, że wpierw ustali kto z 121 ma lecieć (...) Następnie sprawdzi czy ci "lotni" są gotowi oraz czy są przy przydzielonych samolotach.
Ludwik dostrzegł, że w jedynej maszynie ze znakiem 121-szej eskadry siedział podporucznik Baran.
Więc rozumiem, że dopilnujesz, aby reszta trafiła do ciężarówki? Czy chcesz szukać kogoś kto potwierdzi, czy to on jest "lotny"?
=======
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)